Wszechobecne limity bankowe oraz nowa opłata za... wpłatomaty

Limity bankowe potrafią być naprawdę irytujące ograniczają bowiem dostęp do naszych środków. W efekcie niby mamy dostępną kasę na własne potrzeby, ale tylko w zakresie na jaki pozwala bank.

Jednym z najbardziej denerwujących jest limit na maksymalną kwotę przelewu co może wykluczyć nas z udziału w jakiejś promocji w innym banku. Drugą kłodą są limity na kartach, gdzie banki mają większe pole do popisu przy blokowaniu środków.

Na domiar złego zaczyna to działać także w drugą stronę. Niedawno pojawił się komunikat o dziwnym fakcie pobierania opłat za wpłatomaty. Sytuacja dość absurdalna, wszak przekazujemy bankowi środki za które banki zwykle nam płacą.

Uwaga na płatne wpłatomaty Euronetu

Na razie opłata dotyczy wpłatomatów sieci Euronet. Co ciekawe opłata wprowadzona w ubiegły wtorek 14 listopada 2017 jest proporcjonalna do ilości wpłaconych środków i wynosi 0,20%. Ostatnio wpłacałem w zwykłym wpłatomacie 20k, gdybym zrobił to we wpłatomacie Euronetu do mBanku, zapłaciłbym prowizję w wysokości... aż 40 zł.

Na szczęście nie mam od dawna konta w mBanku, gdyż zamykam tutaj konto zawsze po zgarnięciu premii tak szybko jak się da. Z drugiej strony minimalna kwota do zapłaty to 2 zł, a więc dla niższych kwot od 1000 zł opłata będzie wyższa niż 0,20%. Dla tysiąca opłata wynosi bowiem równo 2 zł.

Jak czytamy w podlinkowanym artykule wprowadza ją tylko mBank, który kilka dni temu ruszył z akcja konta z premią 1000 zł. Kto chce wpłacić kasę za darmo, musi poszukać oddziału banku, bowiem póki co zwolnione są z opłaty tylko wpłatomaty jakie można znaleźć w placówce. 

Jakby tych absurdów ograniczających dostęp do gotówki było mało ten sam Euronet wprowadza ograniczenia wypłaty z bankomatu do zaledwie... 1000 zł! Podobno póki co jest to w fazie testowej w wybranych bankomatach.

Osobiście nigdy nie używam bankomatów Euronetu ze względu na obecny limit. Jednorazowo można wypłacić bowiem maksymalnie 4.000 zł. W zwykłym bankomacie wypłacić można dwa razy więcej bo 8000 zł. Skraca to znacznie wypłatę większych kwot.

Limity wypłat dziennych na kartach debetowych każdy bank wprowadza indywidualnie. I tak przykładowo:

• Citibank: 6000 zł
• Toyota bank: 5000 zł (konieczność autoryzacji firmy zewnętrzej)
  
• PKO: 10.000 zł
• Millennium: 10.000 zł
• Getin: no limits :)

W tym zestawie wyróżnia się Getin, który jako bodaj jedyny bank w Polsce nie wprowadza limitów. Chociaż z drugiej strony kto tego nie wie i postanowi awizować wypłatę większej gotówki w oddziale (od ręki dostępny limit wynosi tylko 10.000 zł) i nie zjawi się w wyznaczonym terminie zapłaci za to karę według tabeli opłat.

Założyłem niedawno konto Proste Zasady i od razu zwiększyłem znacznie limit wypłat z bankomatu. Postanowiłem też przetestować jak działa nowa karta z Getin. Jak się okazało, limitu nie ma tylko teoretycznie. Udało mi się wypłacić tylko 3x maksymalną kwotę pod rząd, przy czwartej próbie bankomat odmówił wypłaty.

PKO jako właściciel bankomatu wyświetlił po prostu enigmatyczny komunikat, iż gotówka nie może zostać wypłacona. Euronet był bardziej konkretny informując że... to bank blokuje wypłatę środków.

Zainteresowałem się co jest grane: w teorii no limits, a w praktyce limit jest? Jak się okazało wszędzie jest potrzebna autoryzacja i operator bankomatów nie zezwala na wypłatę większych kwot w żadnym banku. 

Dlaczego zatem system Getin pozwala na ustawienie typu no limits, skoro są ograniczenia? Konsultanci Getin sprawdzili sprawę i po długim czekaniu na efekty dowiedziałem się, że można telefonicznie zgłosić chęć korzystania z no limits, ale będzie to usługa tylko czasowa. W moim przypadku ustawiono ją tylko do... nowego roku.

Jak widać Big Brother musi kontrolować wszystko. Przelewy większych kwot w PKO czy Inteligo trzeba potwierdzać telefonicznie, wypłaty większych kwot kartą Toyota bank też trzeba potwierdzać i to firmie zewnętrznej. Nie istnieje zaś wypłata typu no limits na żadnej karcie...

Już zaczynałem lubić założone niedawno konto Proste Zasady u zielonych za stawkę 2,70% na koncie oraz brak limitów na wypłaty z bankomatów. Tymczasem jak się okazuje stawka 2,70% jest tylko jednorazowa o czym pisałem w poprzednim wpisie, zaś brak limitów tylko czasowy...