Tego się nie spodziewałem. Do tej pory Citi oferował promocje przemienne: albo mieliśmy najwyżej oprocentowane KO na rynku ze stawką 7,10% w zamian za otwarcie konta, albo dostawaliśmy tylko jakąś premię za spełnienie warunków. Teraz po raz pierwszy mamy obie premie jednocześnie.
O dziś ING ruszyło z nową edycją promocji konta w której w dalszym ciągu można zgarnąć 500 zł na start. W zasadzie wszystko pozostało tutaj bez zmian w stosunku do poprzedniej edycji, zmianie uległy jedynie terminy. Na KO dalej jeszcze mamy nieograniczone darmowe przelewy wewnętrzne i stawkę 5,50% do 200k.
W ubiegłym tygodniu pisałem o średnio ciekawej akcji promocyjnej na karcie w Consumer, gdzie co prawda mona było zgarnąć 360 zł, ale oferta była raczej skierowana na mocno zmotoryzowanych, premiowała bowiem tylko ograniczone płatności. Od dziś na tej samej karcie mamy dużo lepszą ofertę, gdzie zdobyć można więcej bo 400 zł, a co więcej nowa promocja łączy się ze starą i w sumie można zyskać podwójnie.
Santander znów zaskoczył na wiosnę. W ubiegłym roku mieliśmy tutaj fajnie oprocentowane konto oszczędnościowe na 8%, zaś obecnie mamy podobny ruch: 6% na KO co jest wyższą stawką niż oferuje teraz chociażby ING. A na dodatek nowi mogą zgarnąć 600 zł.
Czytelnicy zadają czasami w komentarzach pytania dotyczące dobrych lokat w obcej walucie. W naszym kraju rzadko spotyka się dobre okazje tego typu, wystarczy spojrzeć na ofertę Velo, gdzie można liczyć co najwyżej na stawki rzędu 0,5%. A tymczasem w Inbank pojawiła się lokata w Euro i to ze stawką...do 3,20%.
Paribas zwykle oferuje do 500 zł premii za otwarcie swojego konta proponując różnorakie wymagania zwykle inne w każdej promocji. Na początek wiosny bank ten przekroczył jednak tę barierę i w najnowszej Kwitnącej promocji daje nam już 520 zł.
Po dłuższej przerwie w ofertach kart Citi, wreszcie mamy nową. Tym razem można zdobyć 800 zł + 100 zł bonusów, chociaż tym razem nie jest to premia w gotówce, lecz w postaci vouchera do sklepu Vistula. Zaskakujące są jednak dziury w terminach o czym poniżej.
Dla tych co lubią zwroty za zakupy warto przypomnieć o promocji jaką na karcie ma Santander ale czerwony o której często tutaj piszę, lecz ten w białej odsłonie z dopiskiem Consumer. Do zgarnięcia jest do 360 zł.
Złe wieści z obozu ING. Od dziś mamy nową promocję konta oszczędnościowego i niestety bank znów zjechał do stawki 5,50%. To zła informacja, bowiem był to jedyny bank, gdzie w praktyce nie było limitów kwotowych. Jedynie bez zmian pozostaje premia na start, która dalej wynosi 500 zł.
W ostatnich komentarzach pojawiło się dużo zapytań o Nest bank, który jest liderem zestawienia wśród kont oszczędnościowych. Dawno nie omawialiśmy tutaj tej oferty, więc dla tych którzy są nowi na blogu, niżej omawiam warunki jakie stawia ten bank dla 7,10% na lokacie oraz KO.
Wśród bankowych promocji umknęła nam nowa edycja konta w mBank. Czas więc nadrobić te zaległości i omówić nową promocję w której można zgarnąć więcej bo 520 zł na start. Co więcej warto sobie przy okazji zabukować KO na 6,50%.
Od marca z nową edycją premii za otwarcie konta ruszył znów Santander. W dalszym ciągu jest do zgarnięcia 600 zł co jest efektem możliwości udziału w trzech różnych promocjach jednocześnie. Jednocześnie jak zwykle zyski można zwiększać dzięki płaceniu za rachunki typu prąd, gaz, TV czy telefon z kont w Santander, co niewątpliwie jest wartością dodaną
Po rankingu kont oszczędnościowych czas na podobne zestawienie dotyczące lokat. Marzec nie przynosi tyle zmian w rankingu lokat co poprzedni miesiąc, gdy odnotowaliśmy duże spadki praktycznie we wszystkich bankach.
Mamy tym razem istne wahadło: Bank Nowy i SKOK Stefczyka oferują podwyżki nawet o 0,40pp, ale to bank spółdzielczy oraz SKOK, więc raczej mało popularne instytucje finansowe. Banki komercyjne zaś albo stoją w miejscu jak Toyota, BFF czy Citi, albo dalej tną stawki jak Inbank czy Velo.
Są też przypadki całkowitego wycofania depozytów z oferty. Tak jest z jednym z depozytów w Velo, podobnie jest z lokatą mobilną w Santander, która zniknęła w drugiej dekadzie lutego. Słowem nie wygląda to zbyt dobrze. Być może nachodząca wiosna przyniesie jakąś odwilż...
Marzec przynosi duże zaskoczenie. Awans o 10 oczek w górę odnotowuje Alior bank, ale tylko z pozoru jest to dobra informacja. Jest to bowiem działanie czysto marketingowe, a nie użytkowe o czym pisałem we wczorajszym poście.
W efekcie znów kurczy nam się liczba banków w których można cyklicznie korzystać z dobrej stawki na KO. Obecnie Nest, Pekao oraz Alior wymagają abyśmy byli nowym klientem by skorzystać z promocyjnej stawki. Na dobrą sprawę do tej trójki można także dodać ING.
Do listy nowych kont, jakie rozpoczęły się w od piątku czyli 1 marca, należy także dodać PKO. Podobnie jak w Velo stawka nie uległa tutaj zmianie, nie zmienia to jednak faktu, że bankowy gigant szoruje po dnie w niniejszym zestawieniu.
Niedawno w komentarzach pojawiły się głosy zdziwienia, że Alior nie wznowił z automatu nowej edycji KO po zakończeniu poprzedniej jak to robił od lat. Z początkiem marca wyjaśniło się o co chodzi: bank uznał że woli premiować nowych klientów nie tylko premią 500 zł na start, ale także dobrym oprocentowaniem konta.
No i doczekaliśmy się w końcu nowej edycji KO w Velo. Sam wypatrywałem jej z ciekawością, bo w końcu nie zdecydowałem się na zaklepanie 6,50% ostatniego lutego. Warto było poczekać, bo nowa edycja jest bez zmian z czego można się tylko cieszyć. Konto z premią do 650 zł też bez zmian, nawet mimo faktu, że od dziś ruszyła nowa promocja programu poleceń.
