Bałagan w Getin czyli ozdobna oferta i działające zamknięte konto

W poniedziałek opisywałem świetną promocję darmowego kredytu w Getin. W komentarzach do artykułu obiecałem wam raport. Byłem w piątek w oddziale i wizyta była dość zaskakująca.

Ta oferta wBGŻ działała bez zarzutu

W przypadku podobnej oferty w BGŻ nie było żadnego problemu. Wystarczyło przyjść do oddziału i po godzinie darmowe środki do wykorzystania znalazły się już na koncie. Procedura była wtedy uproszczona, bo moje wynagrodzenie wpływało do banku, więc weryfikacja dochodów była niepotrzebna. Od razu darmowa kasa poszła w ruch:)

Do nowej oferty w Getin można mieć zastrzeżenia

W Getin nie mam już konta (przynajmniej w teorii), a wynagrodzenie wpływa do innego banku. Po złożeniu wniosku z linku podanego w artykule zadzwonił do mnie konsultant. Swoją drogą konsultanci mają tylko 3 próby kontaktu z klientem, jeśli nie odbierzemy telefonu trzykrotnie czwartej próby już nie będzie, a nasz wniosek zostaje skreślony.

Sprawdź czy Tobie zostanie przyznany darmowy kredyt w Getin bank

Konsultant umawia nas do oddziału na wybrany przez nas dzień i ustala konkretną godzinę. Ma to umożliwić załatwienie sprawy bez kolejki. Zapytałem czy nieobecność w wyznaczonym terminie wiąże się z jakimiś karami jak to ma miejse w przypadku awizowania kwoty do odbioru w oddziale. Nie, przyjść możemy kiedy chcemy, a to tylko ukłon w stronę klienta. Fajnie.

Tak się złożyło, że w piątek i tak byłem na mieście w innej sprawie, więc zjawiłem się o wyznaczonej godzinie w oddziale. Zabrałem ze sobą wydruk dochodów za ostatnie 3 miesiące o co prosił mnie konsultant, co rzekomo miało jeszcze przyspieszyć procedurę. Też fajnie.

Niestety nic nie zadziałało tak fajnie jak miało. Nie musiałem pobierać numerka z kolejki, bo byłem umówiony z konkretnym doradcą. Jednak ów doradca był... zajęty i to na tyle, że cała kolejka zdążyła już zostać obsłużona, a rzekomy doradca dalej obsługiwał jedną i tą samą osobę. Nowi klienci, którzy weszli po mnie byli obsługiwani, mi zaś pozostało sączyć wodę mineralną w wiadomym celu. Ok, zdarza się.

Gdy już ów doradca mógł mnie obsłużyć stwierdził, że... wydruki z moich dochodów nie są mu potrzebne. Zamiast tego dał jakiś wniosek o przyznanie kredytu do podpisania. Na wydruki nawet nie spojrzał.

Ów wniosek o getinowski darmowy kredycik na malutką kwotę 2000 zł został odrzucony. Zdziwiło mnie to, bowiem w ostatnim czasie w BIK skasowano moje zobowiązania na 40k w Millennium i dodatkowe 2,5k w T-mobile w związku z zamknięciem limitów w tych bankach.

Minęło już dość czasu by historia w BIK została zaktualizowana. Zapytałem co jest powodem odmowy, nigdy bowiem nie dostałem odmowy przydzielenia kredytówki, kolejnego limitu w koncie czy darmowych rat w sklepach. I przyznawane kwoty z reguły były najwyższe z możliwych.

Po weryfikacji okazało się, że to nie wina BIK. Odmowa dotyczyła... wewnętrznej procedury banku. Na pytanie o uściślenie tej odpowiedzi konsultant nie był w stanie udzielić mi odpowiedzi, jedynie co mógł zrobić, to wysłać zapytanie mailowo. Podobno telefonicznie nie można tego zweryfikować w centrali.

Odpowiedź mam dostać w przyszłym tygodniu. Ciekaw jestem czy ktoś z Was dostał ów darmowy kredyt, czy też to tylko ozdobna oferta dla dobrego wrażenia. Wszak ładnie wygląda na stronie hasło sprawdź nasz bank. Sprawdziłem - oferta nie działa.

Sprawdziłem - nie działa

Możliwe też, że powodem jest sam poniedziałkowy artykuł. Jako bloger mam możliwość analizowania ruchu internetowego i praktycznie od samego początku widzę, że jestem monitorowany przez Getin. Żaden inny bank nie wydaje zleceń zaglądania tak często na FpG. Może nie spełniam kryterium idealnego klienta;)

2. Zamknięte konto wciąż działa
Przy tej wizycie dowiedziałem się też innej ciekawej rzeczy. Konto w Getin zamykałem pod koniec kwietnia, co wiąże się z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Powinno być zatem nieaktywne pod koniec maja.

Tymczasem konto do dziś nie zostało zamknięte, chociaż minęło już 1,5 miesiąca. Dalej mogę logować się do bankowości internetowej, przeglądać historię konta itd. W szufladzie zaś mam potwierdzenie zamknięcia na papierze z datą kwietniową.

Konsultantka która przyjmowała dyspozycję zamknięcia nie ma zielonego pojęcia co jest grane. Od dwóch tygodni podobno weryfikuje spraw, ale dalej nie wiadomo co jest grane.

Nie zdarzyło mi się to dotąd w żadnym innym banku. Czekam zatem na dwie odpowiedzi na pytanie co jest przyczyną takiego bałaganu u zielonych... 

Konto dawno zamknięte a saldo ujemne

Aktualizacja:
W dniu publikacji czyli 10 czerwca Getin bank naliczył opłatę w wysokości 8 zł za konto zamknięte w kwietniu.