środa, 8 lipca 2020

Do 120 zł na start za OC + 500 zł za polecenia


Jeśli banki nas ostatnio rozczarowują, to poza nimi nie jest tak źle, można dalej zarabiać lub korzystać z fajnych bonusów. Pierwsza rzecz dotyczy obowiązkowego OC, które od wielu lat kontynuuje spadki, co w przeciwieństwie do lokat jest bardzo pożądane.

Mam dla Was dobre wieści. OC tanieje od wielu lat i nie inaczej było tym razem. Od 2014 czyli odkąd zacząłem płacić składki, OC leci nieustannie w dół, wiąże się to prawda z różnymi trickami, ale te są warte zachodu. A od dziś można nawet zarobić na start!:)


O ofertach ubezpieczenia komunikacyjne pisałem zwykle raz w roku przy okazji konieczności uiszczenia kolejnej składki. W ubiegłym roku tego jednak nie zrobiłem, gdyż o dziwo po raz pierwszy ubezpieczyciel zaoferował składkę niższą niż poprzednio: równe 500 zł zamiast 515 zł jakie płaciłem w 2018.

W tym roku Allianz się jednak nie popisał, a wręcz przeciwnie niemile zaskoczył. Telefon od konsultantki dał w efekcie ofertę droższą o blisko 100 zł, więc podziękowałem od razu. Jak się można było spodziewać zmieniło to od razu jej nastawienie do uciekającego klienta.

Zostałem poproszony o podanie większej ilości szczegółów, które mogłyby zmniejszyć cenę. I faktycznie po wpisaniu dodatkowych danych o bezszkodowej jeździe itp cena spadła o jakieś 60 zł, ale dalej była droższa. Poinformowałem więc rozmówczynię, że poszukam lepszej oferty u innego ubezpieczyciela.

Efektem była trzecia próba, po której oferta była już droższa tyko o 7 zł. Ok, na tyle można się zgodzić, więc przystałem na ofertę, nawet jeśli oznaczało to pierwszy od lat kierunek w górę. Niestety na adres domowy Allianz wysłał mi drugą, mniej korzystną ofertę. Tę droższą o blisko 40 zł.

Na start LINK4 oferuje stawkę dla przelewu lub płatności kartą


Dałem więc sobie spokój i przystąpiłem do samodzielnego szukania ofert według zasady którą prezentowałem już tutaj w latach ubiegłych. Jak się okazało dało się znaleźć stawkę poniżej 500 zł. To co zobaczyłem na ekranie można zobaczyć wyżej.

Drążąc temat dowiedziałem się, że nawet najniższą stawkę da się obniżyć:) Trick polega na tym, że w Link4, który na start zaoferował stawkę 507 zł, czyli najlepszy wariant Allianz którego się nie doczekałem, trwa obecnie promocja, w której ubezpieczyciel obniży stawkę, jeśli zgodzimy się na niestandardową płatność.

A to stawka dla płatności call center - da się taniej niż najtaniej:)
Nie chodzi o przelew, ani płatność kartą. Była to płatność call center, która polegała na... słuchaniu lektora i wykonywaniu jego poleceń podczas rozmowy telefonicznej. Zostałem poproszony o wpisanie kolejno daty ważności karty, jej numeru wraz z numerem CVV i zatwierdzaniu tych danych krzyżykiem. Dzięki temu udało się zapłacić 493 zł.

Co więcej po płatności dostałem informację o możliwości skorzystania z programu poleceń. Dzięki niemu możecie na start być już do przodu, a potem zarabiać na polecaniu innym.

Tutaj zgarniesz do 120 zł na start i sam zaczniesz zarabiać na OC

Jak wiadomo w przypadku OC nie ma znaczenia kto nas ubezpiecza. Liczy się tylko fakt zapłacenia jak najmniej, gdyż OC to obowiązek którego nie da się uniknąć. Z tego co się dowiedziałem, to tylko LINK4 oferuje zniżkę dzięki skorzystaniu z płatności call center.
 



W przypadku OC nie da się sporządzić rankingu. Tutaj mamy zbyt dużo zmiennych, każdy ma inny samochód, inaczej go użytkuje więc cena będzie się zmieniać znacznie. Warto jednak porównać różnych oferentów by wybrać najtańszego.

Tutaj sprawdzisz swoje OC w LINK4

Gdy zakupiłem pojazd, poprzedni właściciel posiadał ubezpieczenie w PZU. Giganci zwykle mają najgorsze oferty, w moim przypadku zaoferowano mi ofertę za... ponad 900 zł, więc oczywiście od razu z niej zrezygnowałem. Możesz sam sprawdzić ile tobie zaproponowałby gigant.

Tutaj sprawdzisz OC dla siebie w ofercie PZU

Jak dotąd poza ubiegłym roku co roku udawało mi się zmienić ubezpieczyciela i jak dotąd nigdy jeszcze nie wróciłem do poprzedniego. Myślałem, że tak się stanie w tym roku, skoro najtańsza oferta pokazała się przy AXA, gdzie już byłem klientem. 

Z tej oferty od razu zrezygnowałem


Sądzę jednak, że koniec końców trafię jednak do poprzedniego w przyszłości. Ciekaw jestem czy wówczas będzie on miał najtańszą ofertę mimo bycia w ich bazie danych. Poinformuję oczywiście Was o tym jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce.

5 komentarzy:

  1. Podawanie pełnych danych przez telefon. Ryzykant jesteś. Konsultant ma cały czas podglad wpisywanych danych!!!! Niestety sotawdzone u żdódła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podawałem danych przez telefon. Przez telefon była tylko weryfikacja przelewu, którą wykonuje automat podobny do płatności tyle że zamiast wklepywania danych karty kredytowej na klawiaturze według instrukcji na ekranie robisz to samo na smartfonie według instrukcji zasłyszanych przez telefon.
      Dane podałem tylko raz kilka lat temu firmie, która wyszukuje najlepsze oferty i co roku wybiera nowego ubezpieczyciela, dzięki czemu z początkowego 900 zł jakie chciał PZU obecnie zjechałem poniżej 500.

      Usuń
  2. Numer karty i te cyferki z tyłu. No - odważny jesteś. Ale mój mąż zrobił dzisiaj też głupotę - zapłacił kartą za ubezpieczenie na poczcie (nie posłuchał mojego ostrzeżenia, że prowizja może być droga). Prócz 3,00 zł, że na poczcie, to doliczyli mu 15,50 zł za zakup tam kartą. Tyle, że teraz już wie, że nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Link4 i PZU to to samo, bo PZU ich wykupiło

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykład mojego OC: PZU - 700 zł, Aviva - 389 zł. Uśmiałem się.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...