Wczorajsze komentarze wyraźnie wskazują, że Lokata Idealna Plus w dalszym ciągu jest bardzo popularna. Trudno mi to zrozumieć z kilku powodów. Po pierwsze stawki oferowane przez nią są poniżej 4% więc kompletnie nie zasługują na uwagę.
Na uwagę może zasługiwać co najwyżej Pewna Lokata, ale raz to lokata dwuletnia więc realnie zysk jest mniejszy niż 4%. Na domiar złego nie dostajemy od razu kasy lecz musimy czekać około 7 dni na jej zwrot, więc jest to kolejna strata, którą musimy zaakceptować.
Biorąc pod uwagę powyższe niedogodności, nie mówiąc już o nerwówce w jałowym oczekiwaniu kiedy bank legalnie bo według umowy zarządza sobie naszymi środkami według własnej woli, nie ma sensu zakładanie tych polisolokat. Tym bardziej, że o podobne stawki nietrudno u konkurencji.
Jako przykład może posłużyć obecna promocja lokaty w BZ WBK. Tutaj też mamy możliwość zarobienia 4% i to bez bezsensownego oczekiwania na zwrot kasy. Bank odda ją na pewno w terminie i nie będzie sobie pożyczać bezodsetkowo naszych środków na kilka dni, kiedy te pieniądze mogłyby dalej pracować na naszą korzyść.
Źródło: bzwbk |
Lokata nosi nazwę Swobodnie Zarabiająca i oferowana jest na rok lub dwa lata a więc podobnie jak omawiane wczoraj oferty. Mamy tu jednak typowy trick - nowe środki są oprocentowane zdecydowanie lepiej od starych i wynoszą odpowiednio:
Tylko dwulatka może być ciekawa dla lokatowców |
Jak widzimy mamy możliwość założenia dwuletniej lokaty na 4% już od standardowej kwoty a nie wydumanej przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe Warta na Pewnej Lokacie. Roczne lokaty nie są już tak ciekawe gdyż wyższe stawki wymagają już dość zaporowych kwot.
Jak wyglądają stawki dla starych środków szkoda gadać. Sięgają maksymalnie do 2,50%, przy inwestycji od 100 tysięcy. I, zdaniem banku, stawki takie są rzekomo atrakcyjne. To taki specyficzny humor banku, który śmieszy tylko banksterów. Nas nie musi bowiem swoje już wiemy.
Dla osób zainteresowanych tą lokatą mam przestrogę. Zobaczcie sobie na zakładkę... opłaty i prowizje. Lokaty zwykle nie zawierają żadnych opłat, bo też w końcu za co miałyby być pobierane, za założenie?
Okazuje się jednak, że mamy tutaj coś takiego! Za złożenie dyspozycji przelewu środków z rachunku lokaty na rachunek prowadzony w innym banku bank pobierze sobie aż 7 zł. Dotyczy to przypadków, gdy nie zrywamy umowy w trakcie trwania dość długiego okresu czasu. Widzimy to poniżej:
Opłaty przy lokatach? |
Jakby tego było mało także 7 zł stracimy także, jeśli przelejemy środki przy likwidacji lokaty a więc w momencie gdy zerwiemy umowę w trakcie trwania umowy, za co dostaniemy tylko 50% odsetek. I także dotyczy to przelewu środków na rachunek w innym banku.
Słowem nie opłaca się składać takich dyspozycji. Lepiej po prostu posiadać konto w tym banku i ręcznie sobie przelać te środki lub wypłacić gotówkę w bankomacie po zakończeniu umowy. 7 zł to zdecydowanie za dużo za tak banalną czynność, jaką jest najzwyklejszy w świecie przelew.
Ale sam fakt pobierania opłaty w przypadku lokat jest dość bulwersujący. Jak widać musimy coraz uważniej patrzeć co banki knują, bo jak widać mają coraz więcej za uszami. Ciekawe co nowego wymyślą przy kolejnych lokatach, aż strach pomyśleć...
Reklamy z Kevinem Spacey kosztują ... Kto za to zapłaci - klienci.
OdpowiedzUsuńPodobnie jest w innym Banku na P jak Pazerność za reklamy z Szymonem M.
Miało być z klasą, a wyszło jak zwykle ;)
A kto to właściwie jest ten "Kevin Spacey"? Ja gościa nie znam.
UsuńAutor bloga pisząc o drastycznych cięciach oprocentowania lokat w Kasie Polskiej myśli,że "chyba nikt się już nie łudzi,że takie lokaty do nas wrócą".A ja myślę,że prędzej czy później wrócą,kiedy zacznie rosnąć inflacja,a co za tym idzie RPP zacznie podnosić stopy procentowe NBP.Jeśli dojdzie dodatkowo do kolejnej fali kryzysu finansowego na świecie,i banki będą mieć problemy z pozyskiwaniem gotówki w związku z brakiem zaufania,tak jak to miało miejsce w 2008 roku,wrócą jeszcze wyższe oprocentowania lokat niż 6-7procent.
OdpowiedzUsuńTa opłata to nic nowego, w tabeli opłat istnieje już bardzo długo. Półtora roku temu chciałem założyć lokatę na 6% i ta opłata właśnie mnie zniechęciła.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńnie na temat, więc nawet nie akceptuj tego komentarza. Nie wiem, czy czytałeś/odczułeś na sobie, ale bieżący długi weekend przebiega pod znakiem gigantycznej awarii kartowej. Zaczęło się od problemów z wypłatami w PKO, potem bankomaty Euronetu zaliczyły awarię, która powodowała niepowodzenie przy wypłacie pieniędzy, jednak zakładała blokadę na środki, które próbowano wybrać. W sobotę nie dało się też płacić niektórymi kartami Visa.
Dodatkowo, mBank ociąga się z błędnie założonymi blokadami, każąc ludziom czekać 7 dni na ich automatyczne zdjęcie. Ale... gdyby tego było mało, blokady te - zamiast automatycznie się zwalniać - zaczęły się dzisiaj wieczorem księgować w historii transakcji, przez co trzeba złożyć reklamację, której czas rozpatrywania wynosi do 30 dni.
Myślę, że to dobry temat na artykuł, bo dawno takiej awarii nie było. Sam się na to naciąłem, próbując wybrać w piątek 900 zł.
Trudno pisać artykuły, które znam z drugiej ręki. Sam praktycznie nigdy nie wypłacam gotówki z bankomatu, gdyż po prostu nie używam gotówki. Przelewy zaś robię w ustalonych porach dnia, gdy z reguły wszystko działa więc nie odczułem żadnej awarii.
UsuńNiemniej jednak czytelnicy mogą o takich sprawach jak najbardziej pisać. Nie tylko w komentarzach ale także jako artykuł. Proszę jednak wcześniej o przesłanie go na maila.
Z drugiej strony na pewno byłby to gigantyczny problem gdyby problem z przelewem zdarzył się przy okazji spłaty dowolnego kredytu czy limitu w koncie. O konsekwencjach takiej zwłoki piszę między innymi dziś (patrz data komentarza) na PP2.