SKOK Wołomin już nie wypłaca pieniędzy z lokat mailowo i telefonicznie

No i zaczynają się cyrki z udziałem mBankowego zarządcy, którego cel jak przypuszczałem jest daleki od deklarowanego. Oto jaki mail dostałem wczoraj od jednego ze stałych czytelników bloga:

Panie Marcinie,
Właśnie dostałem mailową odmowę wykonania przelewu z mojego konta w Skoku Wołomin.
Skończyła mi się lokata i Skok zmusza mnie do pojechania do placówki, nie chcą zrobić przelewu na podstawie dyspozycji mailowej.
Nie ma w tej sprawie żadnej uchwały Zarządcy Komisarycznego, panie powiedziały, że dowiedziały się o tym 3 godziny temu ustnie.

Wszystkiego się można było po niechcianym zarządcy spodziewać, ale chyba nie blokady środków. Na blogu niejednokrotnie informowałem, że założenie lokaty oraz jej likwidacja w Wołominie są bezproblemowe. No ale przecież zarząd wołomina jest już przecież odwołany.

Tylko w zielonych województwach są wołomińskie placówki

Wystarczyło wydanie dyspozycji mailowo, a już po kilku godzinach dostawało się potwierdzenie założenia lokaty, lub informację o realizacji przelewu zwrotnego. Placówka była niepotrzebna, więc lokaty mógł założy praktycznie każdy.

Teraz okazuje się, że nie każdy będzie mógł bezproblemowo wypłacić kasę. Jak widzimy na powyższej mapie SKOK Wołomin ma oddziały tylko w następujących województwach: Warmia i Mazury, Podlasie, Mazowsze, Kujawsko-Pomorskie, Wielkopolskie, Lubuskie, Łódzkie, Lubelszczyzna, Podkarpacie i Małopolska.

W pozostałych województwach w tym na całym Pomorzu oraz Dolnym i Górnym Śląsku oddziałów nie ma. Zresztą nawet w obrębie wspomnianych wyżej województw zapewne niejeden z czytelników będzie miał spory szmat drogi do oddziału, i podróż po odbiór swoich środków raczej mija się z celem.

Jak się dowiedziałem, od Przemka, który poinformował mnie o tych problemach, istnieje również drug opcja. Tyle że jest ona o wiele bardziej absurdalna od pierwszej: rzekomo istnieje możliwość przesłania pocztą dyspozycji potwierdzonej notarialnie.

A za potwierdzenie notarialne to niby kto zapłaci? Depozytariusz i to tylko dlatego, że tak postanowił mBankowy Zarządca? Zresztą nawet gdyby ów mBankowiec zwracał jakimś cudem koszta notarialne, to nie zapłaci przecież za zmarnowany czas i samą fatygę udawania się na pocztę. A przecież to prawdopodobnie z jego odgórnych decyzji członkowie Wołomina mają teraz problem z odzyskaniem swojej kasy.

Ciekaw jestem czy osoby, które nawet mają oddział za rogiem mogą wypłacić kasę bez problemów, czy też zarządca wymyśli coś nowego by utrudnić wypłatę zdeponowanych środków.  Czy teraz podstawą wypłaty, będzie posiadanie konta w mBanku, od którego od dawna trzymam się z daleka?

Najdziwniejsze jest to, że nie ma oficjalnego komunikatu na ten temat. A skoro nie ma go dziś, to być może osoba, która mimo wszystko wybierze się do oddziału odległego o 300 kilometrów dowie się, że zarządca godzinę temu wydał nowe zarządzenie, że bez mBankowego notariusza to jednak nic nie da się załatwić...

Ciąg dalszy: Zarządca w SKOK Wołomin bedzie analizować zwroty środków z lokat