10% cashback w Toyota bank za paliwo oraz lokata niby na 4,05%

Na życzenie wielu czytelników dziś omówienie nowej promocji w Toyota bank. gdzie dawne 8% cashback na paliwie oferowane od grudnia 2013, został zamienione w 10% cashback w styczniu 2015.

Dziwny to przypadek, żeby bank polepszał swoją ofertę, więc już na start możemy podejrzewać, że warunki będą mocno zakręcone. Tym bardziej, że Toyota nie należy do hojnych banków, traktujących klientów po macoszemu jak omawiany wczoraj Meritum.


Promocja tym razem potrwa do końca czerwca 2015, chyba że bankowi się coś odwidzi. Kto może przystąpić? Praktycznie każdy, kto założy konto z kartą i zdradzi dane dotyczące posiadanego samochodu. Czy warto?

Kieruj się na bycie wyzyskiwanym

Zaraz zobaczymy analizując warunki. Trzeba tutaj trzy razy zapłacić kartą na minimum 39 zł, a więc łącznie na 117 zł, ale... zakupy te nie mogą być dokonane na stacji paliw. Mało to logiczne biorąc pod uwagę samą promocję, ale szukać w bankach logiki, to na pewno raczej bezcelowe przedsięwzięcie.

Te 117 zł to taka płatność dla zasady. Innymi słowy trzeba tyle wydać, bo tak sobie bank życzy. A premię dostaniemy tylko za płatności na stacjach paliw. I wcale nie jako 10% cashback, jak czyni Getin. Dostaniemy na start 2%, i każdą kolejną podwyżkę trzeba się mocno natrudzić. I tak dostaniemy:

2% od łącznej wartości wydatków na stacji, jeśli:

• średnie saldo konta to 1.500 zł
• średnie saldo oszczędności to 3.000 zł

3% od łącznej wartości wydatków na stacji, jeśli:

• średnie saldo konta to 2.500 zł
• średnie saldo oszczędności to 15.000 zł

5% od łącznej wartości wydatków na stacji, jeśli:

• średnie saldo konta to 2500 zł
• średnie saldo oszczędności to 15000 zł
• dokonamy dodatkowo dwie płatności domowe np. za prąd

6% od łącznej wartości wydatków na stacji, jeśli:

• średnie saldo konta to 3.000 zł
• średnie saldo oszczędności to 25.000 zł 

8% od łącznej wartości wydatków na stacji, jeśli:

• średnie saldo konta to 3.000 zł
• średnie saldo oszczędności to 25.000 zł
• dokonamy dodatkowo dwie płatności domowe np. za prąd

ostatni warunek można olać, jeśli na ror damy 3.000 zł, a na konto 50.000 zł

10% od łącznej wartości wydatków na stacji, jeśli:

• średnie saldo konta to 3.000 zł
• średnie saldo oszczędności to 50.000 zł
• dokonamy dodatkowo dwie płatności domowe np. za prąd

Komu będzie się chciało spełnić te wydumane warunki, może liczyć na 50 zł miesięcznie. Ale nie na rękę, bowiem od tego bank pobierze sobie jeszcze podatek. Czyli zamiast 300 zł, liczyć można max na 243 zł.

Czy to się opłaca? Przyjrzymy się tylko wariantowi najciekawszemu czyli temu z 10%. Pamiętać należy, że punkt pierwszy czyli średnie saldo konta, to marnowanie kasy, za którą nie dostaniemy odsetek. I oczywiście musimy tutaj trzymać więcej niż podana kwota, bowiem i tak musimy przecież robić zakupy bez cashback  na 117 zł, a dodatkowo zakupy premiowane cashbackiem.

4,05% tylko na obrazku, na serio to tylko 2,85% + max cashack

Ciekawszy jest drugi punkt, w którym 50.000 zł teoretycznie nie marnuje się, a leży na oprocentowanej lokacie. Bank podaje,, że taka lokata jest oprocentowano na... 4.05%, co teoretycznie mogłoby być dobrą stawką jak na dziś.

Niestety  standardowe stawki na Depozyt Plus sięgają raptem... 2,85% dla 6 miesięcy, co widzimy niżej. Wyjaśnił to zresztą anonimowy już w pierwszym komentarzu:)

Prawdziwe oprocentowanie to... tylko 2,85%

Nie wygląda to ciekawie. Zróbmy symulację kosztów jakie musimy ponieść, aby uzyskać 50 zł dla każdego z powyższych wariantów:
10% - 500 zł
8% - 625 zł
6% - 833,33 zł
5% - 1.000 zł
3% - 1.666.66 zł
2% - 2.500 zł

Czyli aby otrzymać max czyli 50 zł, musimy dla pierwszego wariantu czyli cashback 2% wydać na paliwo aż...  2.500 zł w miesiącu. A przecież paliwo od ponad pół roku cały czas tanieje. Kupuje ktoś z was tyle paliwa?

Dla dociekliwych zwyczajowo regulamin na koniec.