50 zł w promocji za edoładowanie od której lepiej trzymać się z daleka

Przyzwyczailiśmy się do tego, że tu i ówdzie pojawiają się liczne promocje i bierzemy w nich udział zgarniając bonusy. Duża ich część pojawia się zresztą najpierw w komentarzach z prośbą bym wziął je na warsztat do prześwietlenia.

Okazuje się jednak, że nie wszystkie promocje są godne uwagi. W weekend pojawił się nowy komentarz anonimowego, który opublikowałem, widząc z pozoru fajne hasło "rozdają doładowania:)". A podobno: jak dają to się bierze.

Czujni czytelnicy wyłapali jednak, że coś tu nie gra. Dostałem maila następującej treści.
To jest po prostu scam. Przeczytaj sobie na samym dole co osoba wysyłająca SMSa jednocześnie aktywuje. Gwarantuje że osoba podająca numer nie dostanie doładowania tylko aktywuje jakieś g....

Patrząc na reklamę widzimy zachęcające hasło: Do każdej sieci czeka na Ciebie doładowanie w wysokości 50 zł!. Wydawać by się mogło, że nic tylko brać, w końcu darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby.

Tym razem warto jednak obejrzeć jego uzębienie. Tym razem nie warto patrzeć na hasła typu oszczędność, szybkość czy zaufanie. Lepiej się przyjrzeć temu co się stanie po kliknięciu na przycisk doładuj konto. Tutaj warto zajrzeć na to co się pojawi po kliknięciu na Czytaj więcej, co raczej mało ludzi robi.

Jak widzimy wyrażamy tutaj zgodę na kilka rzeczy. Przede wszystkim to,  że zgadzamy się płacić. A przecież w tego typu akcjach chodzi o zgarnięcie bonusu przy niewygórowanych warunkach, a nie płacenie. Za co zatem będziemy płacić?

Okazuje się, że za smsy i to aż 4,92 zł za jedną taką wiadomość. A w tej wiadomości będzie... jedno słowo po angielsku wraz z tłumaczeniem i użyciem w zdaniu. Nie wiem komu to potrzebne, skoro coś takiego mamy całkowicie darmowe chociażby w google translator, czy w dowolnym innym słowniku online. 

Fragment regulaminu który warto znać

A więc podając swój numer telefonu wyrażamy zgodę na wysyłanie nam takich śmieci w poniedziałki, środy i piątki o 10.00. I co ważniejsze, w ciągu miesiąca zapłacimy za nie aż 63,95 zł plus jakieś dodatkowe opłaty. Zje to cały zysk z promocji i będzie nas kosztowało nowe nerwy związane z rozwiązaniem umowy.

A więc należy być ostrożnym z promocjami. Nie wszystkie są uczciwe, a niektóre po prostu próbują nas naciągnąć na zupełnie zbyteczne wiadomości. A komu to potrzebne?

A skoro jesteśmy już przy telekomunikacji, dziś na PP3 inna ciekawa sprawa, o której nikt nie mówi. Okazuje się bowiem że wszystko za xxx nie oznacza tak naprawdę wszystkiego. Niestety dowiadujemy się tego dopiero z rachunków jakie do nas przyjdą... 

Ciąg dalszy: 9 zł za abonament w nju mobile czyli kiedy wszystko oznacza niektóre