Szósta rocznica bloga Finanse po Godzinach

Ależ ten czas leci. Dziś mija już sześć lat od pierwszego niewinnego wpisu, który zapowiadał powstanie nieformalnego bloga na którym finanse będą omawiane po godzinach. Jako luźna pogawędka z czytelnikami i tym co fajnego można znaleźć na rynku.

Rocznica to jak zwykle dobry moment w którym mogę podziękować wszystkim czytelnikom za pomoc w podpowiedzi ciekawych tematów oraz liczne jakże cenne komentarze. Z wielu z nich mi też przyszło skorzystać na tyle, by zmienić swojej nawyki finansowe na bardziej optymalne.

Top 5 krajów odwiedzających bloga FpG

Udało się także uniknąć zapowiadanego od dawna Gap Year. Pierwsze wypalenie zawodowe pojawiło się już po 4 latach. Myślałem, że podobnie będzie w przypadku prowadzeniu kilku blogów jednocześnie stąd zapowiedź blogowego Gapu pojawiła się po raz pierwszy przy okazji 4 rocznicy FpG.

Zamiast zapowiadanej przerwy pozostałe blogi zaczęły wygasać. Dziś na dobrą sprawę pozostał już tylko ten jeden, ale obserwowanie na bieżąco promocji samo w sobie bywa na tyle frapujące, że tak długiej przerwy robić nie trzeba.

Opisywanie najciekawszych ofert przychodzi samo. W końcu sam z nich korzystam i dzielę się tym w codziennych opisach. Wczoraj Millennium zrobił miłą niespodziankę podnosząc po raz pierwszy od wielu lat stawkę na koncie oszczędnościowym.

Dzięki temu aktywni czytelnicy mają zagwarantowane minimum w wysokości 2,70% przez niemal pierwsze pół roku. To więcej aniżeli było jeszcze rok temu, gdy 2,50% wydawało się zanikającym minimum, którego na szczęście nigdy nie musiałem obniżać.

Kolejny rok zapowiada się zatem całkiem nieźle. 2,70% to dziś dla większych kwot minimum na koncie, a 3% na lokacie. Chociaż ostatnio w grudniu i styczniu można było liczyć na jeszcze wyższą stawkę bo 3,15% i to z małym hakiem.

2017 z pozoru wyglądał na najgorszy z punktu widzenia stawek na lokatach w całej historii bloga. Niemniej jednak zyski wcale nie były takie złe, skoro można je było podkręcać na kilka innych sposobów niż na początku, kiedy stosowało się optymalizację podatkową.

Podsumowując w dalszym nie wykluczam przerwy w prowadzeniu bloga. Będą to jednak raczej Gap Week lub Gap Fortnight aniżeli Gap Year. Zbyt dużo się dzieje fajnych rzeczy w finansach by robić sobie dłuższy urlop. 

Dziś jest zatem czas na małe święto blogowe. Złowieszczy trend o którym pisałem przy poprzedniej rocznicy zmienia nareszcie kierunek i oby nie była to chwilowa moda. Dobrych ofert zaś przybywa, a kolejna ma się pojawić jeszcze dziś...