W maju głośno było o tricku, który omówiłem w artykule 7% na lokacie w Optimie dla zaradnych. Przypomnijmy w skrócie: można było założyć lokatę na 7% oraz dokupić jeden z 5 funduszy gdzie wejście było darmowe i można było z niego także bezkarnie wyjść. Wniosek nasuwał się sam - zakładamy lokatę i fundusz, następnie zamykamy fundusz i zgarniamy kasę za lokatę.
Czy to działa? Fundusze Optimy testowałem rok temu inwestując testowo minimalne kwoty czyli 2x po 100 zł. Jak to się wszystko skończyło opisałem w artykule Nietrafione porady Optimy. Dość powiedzieć, że nie był to dobry pomysł a rekomendacje Optimy można włożyć między bajki.
Znalazł się jednak odważny, który nie tylko przetestował nową ofertę lokaty z 'darmowym funduszem' na własnej skórze i co ważniejsze na bieżąco dzielił się swoimi wrażeniami w komentarzach. Niżej znajdziecie dokładny opis przedsięwzięcia i ostateczne wyniki mariażu lokata + fundusz.
Pierwsza wzmianka pojawiła się 13 maja:
Ja się zastanawiam nad byciem testerem, ale jest to męczące i wbrew pozorom nie pozbawione ryzyka. Kwota przeznaczona na lokatę byłoby to u mnie 43.000 zł, na skarbiec depozytowy 86.000 zł. Z ww. lokaty po 3 m-cach zysk 609 zł netto. Skarbiec depozytowy notuje jednak pewne wahania ceny, spadek ceny jednostki po kilku dniach może wynieść około 6 groszy, więc na funduszu w złym wypadku straciłbym ok. 165 złotych. Wtedy zysk z lokaty topnieje do 444 złotych, a okupione jest to wszak zamrożeniem sporych pieniędzy na półtora tygodnia (ceregiele z nabywaniem i odkupywaniem jednostek). Teoretycznie, skarbiec depozytowy może też oczywiście wzrosnąć i wtedy będzie dodatkowy mikrozysk (na przykład plus owe 165 złotych). Ogólnie, polecałbym te kombinerki wyłącznie posiadaczom 300.000 zł w wolnej gotówce (bo 100.000 zł to maksymalna kwota, jaką można wsadzić na taką łączoną lokatę). Dopiero przy tej maksymalnej kwocie inwestycji pojawiają się jakieś większe profity, choć to oczywiście rzecz względna (milioner nie będzie się zapewne mordował dla 2000 zł zysku w 3 m-ce). z17
Nasz tester wybrał zatem wariant najbardziej ostrożny, gdyż Skarbiec Depozytowy należy do najbezpieczniejszych spośród dostępnych.
Wybrano najbezpieczniejszy wariant Źródło: bgzoptima |
No więc przetestowałem. Myk jest taki, że wcale nie jedną trzecią wszystkich środków można przeznaczyć na tę lokatę, ale tylko jedną czwartą! Piszą specjalnie nieprecyzyjnie, żeby złapać klienta. Poza tym "małym" faktem innych zmyłek nie ma. Założyłem lokatę na 7%, dosłownie w ostatniej chwili (teraz płacą już tylko 6%) i wpakowałem kupę szmalu w skarbiec depozytowy. Tak jak pisałem wcześniej, ten fundusz nie gwarantuje zysku (dziś spadł o 2 grosze - przy wielkich sumach to ma znaczenie). BGŻ optima jest o tyle w porządku, że wyświetla po zalogowaniu ile do tej pory wyniósł zysk/strata na zakupionych funduszach i nie trzeba tego obliczać samemu. Poza tym jednostki zakupili błyskawicznie, więc te 7 dni jest na zapas (trzeba liczyć realnie 1-2 dni). Aha, taką lokatę można założyć tylko jeden jedyny raz. Tyle wieści od testera :D Pozdrawiam - z17
Jak widać już na początku robi się gorąco a nawet tak bezpieczny skarbiec zostaje podkradany. I czekanie niestety jak się okazało wiele nie dało:
Uff, w minionym tygodniu Skarbiec Depozytowy ciągle spadał, więc po zalogowaniu BGŻ Optima wyświetlała mi nawet grubo ponad 300 zł straty:-/ Nie mam czasu na długie blokowanie sześciocyfrowej sumy, więc dziś musiałem dać zlecenie na umorzenie części jednostek. Zobaczymy jak na tym wyjdę, bo w ostatnich 2 dniach fundusz skarbca nieco drgnął do góry :) Średnio mi się podoba ta zabawa, niedługo muszę umorzyć wszystko, a więc końcowy wynik tych ceregieli jest problematyczny. W każdym razie prześlę dokładną statystykę.
Nasz tester podpisujący się jako z17 ostatnią notkę przesłał 18 czerwca:
Już po wszystkim. Wyszedłem na tym jak Zabłocki na mydle. Skarbiec Depozytowy spadł ponad 20 groszy na jednostce, nie mogłem czekać na odbicie, bo gotówka była mi potrzebna do innych celów. Efekt? Prawie 1000 zł straty!!! Odliczając "zysk" z lokaty na 7% jestem nadal cztery stówy w plecy, nie licząc utraconych korzyści z zablokowania na ponad 3 tygodnie kupy szmalu. Fundusze Skarbca to dno absolutne. Nikomu nie polecam tej sprzedaży wiązanej, chyba, że totalnym ryzykantom, bo na Skarbcu Akcja akurat w tym wąskim interwale czasowym bym zarobił (choć równie dobrze mogłem stracić tysiące złotych lub zejść z nerwów na zawał)
Dziękujemy bardzo z17 za podzielenie się wynikami. Jak widać potwierdza się wielokrotnie podkreślana informacja o miernej ofercie Optim,y do czego dochodzi manipulowanie danymi na stronie banku, który robi tym samym wodę z mózgu swoim potencjalnym klientom, o czym pisałem w artykule Krzywe zwierciadło Optimy.
Swoją drogą gdyby z17 wybrał Skarbiec Akcji to byłaby pewnie istna rzeźnia. O tym co w ubiegłym tygodniu działo się na rynku akcji dziś na PP2.
Ciąg dalszy: Magia słowa czyli tańczący z niedźwiedziami
Założenia były dobre, ale czasem zdarzają się nieprzewidziane sytuacje jak nagłe spadki cen obligacji i osłabienie złotego. Taki pech.
OdpowiedzUsuńto nei jest wina skarbca ani optimy, ze wpadles w okres wychodzenia z polskich obligacji. fundusze obligacyjne to nie jest bezpieczna zabawka, zwlaszcza obecnie. sam stracilem na zakupie jednostek skarbca depozytowego pod lokate, ale nie zamierzam obwiniac za ten fakt zadnej z ww instytucji, moge sie tylko zastanawiac czy mniejsza strate nie zanotowalbym kupjsc skarbca obligacyjnego
OdpowiedzUsuńJa straciłem na funduszu obligacyjnym (nie Skarbca) ponad 2 kPLN nie wiążąc go z żadną lokatą. Tak jak pisze poprzednik to kwestia daty wejścia w fundusze. Obligacyjne akurat dołują i trudno winić pośredników.
OdpowiedzUsuńTo samo powiesz o akcjach - to kwestia daty...
UsuńFakt faktem, Optima według zapowiedzi miała być bankiem dla oszczędzających a jak jest każdy widzi.
Bumerang już 4,5%...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wydobycie i ładne przedstawienie moich "testerskich" wpisów. Jednostki Depozytowego Skarbca kupowałem w maju br. po 31,85 zł (w kilku transzach, ale to nie ma znaczenia, bo różnice w cenie zakupu wyszły wtedy rzędu 1-2 grosze). Po tej mojej spektakularnej wtopie nawet nie chciało mi się do tego wracać, ale dzisiaj zerknąłem sobie na notowania grupy Skarbca, i... Skarbiec Depozytowy kosztuje 31,24 zł ! A zatem, gdybym z umorzeniem jednostek poczekał w naiwnej nadziei na odbicie aż do tej chwili, to straciłbym na tym "bezpiecznym" funduszu nie niecałe 1000 zł, tylko... 2400 zł !!!
OdpowiedzUsuńReklamowanie Depozytowego Skarbca na stronach grupy jako funduszu o NISKIM poziomie ryzyka jest imho grubym nadużyciem. Ładują forsę w obligacje korporacyjne o spekulacyjnym oprocentowaniu emitowane przez firmy stojące nad przepaścią, a potem... cena jednostki spada jak jasna cholera, mimo, że miało być "bezpiecznie".
Oferta łączona Optimy nie broni się w ogóle (rzeźnia na akcjach w ostatnich 2 tyg. tym bardziej wskazuje, że jakakolwiek inwestycja w lokatę połączoną z inwestowaniem w fundusze jest zajęciem wyłącznie dla hazardzistów)
Pozdrawiam
z17 (z17@gazeta.pl)
"Jak widać potwierdza się wielokrotnie podkreślana"
OdpowiedzUsuńpo tych słowach pasowałoby dodać rzeczownik przesłanka/informacja
Jak zwykle masz rację. Dzięki.
Usuń