Czy zapowiadane 75% środków z OFE trafi na nasze konta?

Ponad dwa lata temu stanęliśmy przed koniecznością wyboru ZUS czy OFE. Wybór w zasadzie nie był trudny i większość z nas wybrała pierwszą ewentualność. Omawiałem już ten problem we wpisie: ZUS czy OFE czyli kat w szarym czy czarnym kapturze.

Temat w zasadzie uważałem za zamknięty, wszak jakiego wyboru byśmy nie dokonali i tak jest źle, bowiem odłożona kasa należy do nas tylko w teorii. Nikt z nas nie może wypłacić środków ani z OFE ani z ZUS. Cały czas jest to tylko zapis księgowy, którymi politycy rozporządzają według własnego widzimisię.

Politycy lubią jednak mieszać i nabierać ludzi, że robią to w dobrej intencji. Ostatnia wrzawa wokół OFE daje nowe światło w tunelu. Do końca lipca znów jest możliwe okno transferowe, a z najnowszych danych wynika, że będzie wreszcie możliwość zgarnięcia kasy dla siebie.

Tak przynajmniej wynika z opublikowanego wczoraj artykułu, jaki ukazał się na portalu Expander. Zdaniem autora wpisu, będziemy mogli odzyskać kasę jaką zgromadziliśmy na OFE i to nawet w przypadku, jeśli już wcześniej przenieśliśmy ją do ZUSu.

75% miałoby przejść na IKE a 25% zagarnie państwo...

To diametralnie zmienia postać rzeczy. Do tej pory środki będące w OFE były złym koniecznym, zbieraliśmy niby to na emeryturę, a jednak zarządzający funduszem emerytalnym tracili naszą kasę i pobierali sobie za to opłatę. Jak to fundusze lubią robić od lat i w czym są dobrymi specami.

ZUS wcale nie był lepszą alternatywą, wszak nie brakuje popularnej opinii, że to legalny Amber Gold. To czy ZUS przetrwa w obecnej formie do naszej emerytury nie jest wcale sprawą pewną, do tego czasu doczekamy się jeszcze niejednego pomysłu polityków.

Pomijając jednak wady i zalety OFE oraz ZUS, ważniejszy wydaje się problem jak wyrwać się z tego kręgu krwiopijców. Obie instytucję nie są bowiem godne zaufania, politycy zaś wynajdą jeszcze wiele sposobów jak rozkraść środki regularnie zabierane Kowalskiemu od wielu lat na poczet II filaru.

Plan odzysku 75% wartości z OFE Źródło: expander.pl

Obecnie rząd wpadł na pomysł, by ukraść sobie 25% wartości, a ściślej przekazać je do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a 75% przekazać na nasze konto. Miałoby się to stać w 2018 roku. Szczegóły można zobaczyć w powyższej tabeli.

Na rynku piłkarskim okienko transferowe trwa w najlepsze. Do końca lipca jest też okienko transferowe dla nas. Kto obecnie ma środki z OFE w ZUS, ten może złożyć wniosek w ZUS o transfer do OFE celem odzysku trzech czwartych zgromadzonych oszczędności.

To co szybko z wnioskiem do ZUS, odzyskać straconą kasę i zakładać IKE? 

Hola. Wspomniany artykuł pochodzi od czerwonego Expandera, a to zapala w głowie czerwoną lampkę. To oni wszak lansują mocno struktury, które wiemy czym pachną. Warto więc powąchać ten temat od drugiej strony.

Portal bankier jest o wiele bardziej sceptyczny i mówi wprost, że sprawa lekko śmierdzi. Kolany jak zwykle prosto z mostu mówi, że koniec OFE jest już przesądzony, a celem drugiego rozbioru OFE jest transfer 35 mld zł do FRD i wypłata ich na emerytury w najbliższych latach.

Szukając dalej dowiadujemy się, że środki nie będą dzielone równo, lecz średnio po 6,3 tys na osobę. Taki zresztą zapis widnieje na wstępnych założeniach koncepcji zmian w OFE, widocznych na pierwszym obrazku.

No właśnie - we wstępnych założeniach koncepcji. To dopiero pomysł, a pomysł to nie to samo co gwarancja wypłaty, zamiany państwowego pieniądza w prywatny. Politycy lubią coś obiecywać, gdy widzą dla siebie w tym korzyść, gorzej jest potem z realizacją tych obietnic i dopasowaniem się do bieżących potrzeb.

Gdybyśmy mieli gwarancję, to ok. Lepiej widzieć środki na swoim IKE, niż na jakimś ZUSowskim subkoncie, który rozpłynie się w ferworze kolejnych zapowiedzi polityków. A tych nigdy nie brakowało i wiemy, że tutaj nic się nie zmieni.

Skoro "wstępne założenia koncepcji" mają obowiązywać od 2018 roku, to można równie dobrze skorzystać z przyszłorocznego okna transferowego, gdy koncepcje się skrystalizują i będziemy pewniejsi, że środki z OFE pójdą na ratowanie jakiejś dziury budżetowej w ramach III i ostatecznego rozbioru OFE.