Citi jest nienasycony. Mimo trwających tutaj kilka promocji kart, z których ostatnią omawiałem dwa dni temu dołączyła kolejna. Tym razem do zdobycia jest telefon, ale nie Samsunga jak było do tej pory, ale LG.
Jak widać Citi swoją kartą chce dotrzeć praktycznie do każdego typu odbiorcy. Po sklepie komputerowym morele.net, gdzie adresatem są raczej faceci oraz sklepie do aranżacji wnętrz nexterio.pl skierowanym bardziej do płci przeciwnej przyszła pora na telefon czyli dla każdego.
Do zgarnięcia jest telefon LG model K8 LTE z 4 rdzeniowym procesorem, pamięcią 8 MB, ekranem 5" oraz aparatem na 8 MP. Zdaniem Citi wartość takiego telefonu to 549 zł, ale warunki do spełnienia są tutaj dość wygórowane.
Adresat promocji się nie zmienił. Jak we wszystkich innych trwających obecnie promocjach może to być osoba, co nie miała karty w Citi od 1 stycznia 2014, a więc już od ponad 2,5 roku.
Tutaj założysz kartę w Citi z telefonem LG K8 LTE o wartości 549 zł
Zmieniły się za to warunki i to mocno. Poprzednie promocje były bardzo banalne do spełnienia, wystarczyło bowiem dokonać jednej płatności kartą w każdym z kolejnych 12 miesięcy. Obciążenie to żadne, więc nagroda w obu wspomnianych wyżej sklepach jest praktycznie za darmo.
Wybór prezentu do karty jest duży, ale inne są warunki |
- zalogować się raz do bankowości internetowej lub mobilnej w ciągu 30 dni od momentu założenia karty
- wydać minimum 3000 zł w ciągu 3 miesięcy kalendarzowych
Przypominam dla osób, które po raz pierwszy się spotykają z kartą Citi (są takie?), że do wyboru są dwa rodzaje kart. Bank jako pierwszą reklamuje co prawda World MasterCard, ale nie polecam jej, gdyż dodatkowo trzeba będzie płacić za jej posiadanie i to niemało bo 18 zł na miesiąc.
Druga za to czyli Citi Simpliciti jest darmowa i nie zapłacicie nic za jej posiadanie. Wybór karty nie powinien być problemem. Problemem jest raczej wybór promocji, by tych jest aż nadto i znajdziecie je w zakładce promocje.
Tutaj założysz kartę w Citi z telefonem LG K8 LTE o wartości 549 zł
Opisana wyżej promocja potrwa do 30 września 2016. Identyczny czas trwania zaplanowano zresztą do wariantu ze sklepem nexterio.pl. Dla przypomnienia promocja do sklepu morele.net trwa do 31 sierpnia 2016.
Osobiście wybrałbym promocje opisane we wtorek, ze względu na banalne warunki. Niestety karty pozbyłem się w 2014, więc zapewne na nową promocję przyjdzie mi poczekać do przyszłego roku, gdy bank - jak mam nadzieję - skróci karencję o rok.
Regulamin promocji Weź kartę i odbierz telefon LG K8 LTE
cy te 3000zł można wydać od razu i liczy sie to do promocji czy chodzi o to aby wydawać po trosze przez 3mce ?
OdpowiedzUsuńNie widzę takich ograniczeń. Regulamin w punkcie IV.1.b mówi wyraźnie: 3000 zł w ciągu 3 miesięcy.
UsuńA więc może być krócej, nawet jednorazowo.
Czy promocja jeszcze działa? bo nie można wysłać wniosku po wypełnieniu wszystkich danych.
OdpowiedzUsuńDziała do dziś.
UsuńSzkoda, że zadałeś to pytanie jak byłem na urlopie, bo dopiero teraz zauważyłem ten wpis.
Ja złożyłem wniosek kartę za pośrednictwem kuriera w ub. tygodniu. Troszkę mnie zdziwiło to, że wstępnie przydzielony limit jest ponad 10-krotnie wyższy niż chciałem i nie można go obniżyć. Od Konsultanta dowiedziałem się, że można to zrobić później konfigurując kartę (jak ją już będę miał w ręku) poprzez WWW.
OdpowiedzUsuńNa start został ustawiony limit w kwocie wynikającej z maksymalnego limitu mojej zdolności kredytowej z bazy BIK. Wtedy nie wiedziałem gdzie jest kruczek – o tym później.
Dodatkowo oprócz limitu Konsultant zaproponował mi gotówkę na dowolny cel (w moim przypadku była to naprawdę spora sumka) i moim zdaniem był to kredyt bardzo atrakcyjnych warunkach (spłacanych poprzez rachunek z karty). Stąd jak najbardziej zdecydowałem się również i na tą dodatkową gotówkę przelewaną na wskazany przeze mnie rachunek bankowy.
Kilka dni potem zgłosił się kurier z umową, sprawdził dowód osobisty i poświadczył za zgodność, ponadto dostarczyłem wyciągi bankowe dokumentujące przelewy pensji.
Dwa dni temu skontaktował się Citi z prośbą o dosłanie dodatkowych dokumentów – m.in. oryginału (papierowego) zaświadczenia z zakładu pracy o dochodach oraz oryginału (papierowego) zaświadczenia z ZUS o niezaleganiu ze składkami. Powiem szczerze, że mnie to dość mocno zdenerwowało – domyślam się, że konieczność dostarczenia takich dokumentów wynikała z wysokiego limitu kredytowego jaki ustawił Citi (a którego w takiej wysokości nie chciałem). Stąd oczywiście zrezygnowałem z karty i wspomnianego kredytu.
I BARDZO DOBRZE SIĘ STAŁO !!!
Jak podzieliłem się tą przygoda ze znajomym bankowcem, to ten mi wyjaśnił w czym rzecz i że powinienem się cieszyć, że tak to się skończyło.
To to co mnie spotkało to znana praktyka Citi - jego zdaniem dlatego Citi na karcie ustawia maksymalny limit kredytowy wynikający z BIK, aby zablokować posiadaczy takiej karty kredytowej przed ewentualnym skorzystaniem z innych produktów kredytowych (u konkurencji). Pośrednio w ten sposób skazując go wyłącznie na Citi. Wtedy nawet tak popularne zakupy na x rat 0% w sklepach mogłyby nie być możliwe – pozostawałaby tylko karta Citi.
Dla Citi rośnie wtedy prawdopodobieństwo, że klient nie będzie spłacał całości zadłużenia na karcie i pojawi się zadłużenie oprocentowane.
Moim zdaniem nie dość, że użytkownik karty staje się swego rodzaju niewolnikiem Citi (tracąc pewną wolność w zakresie możliwych opcji kredytowych na przyszłość) – to jeszcze rośnie szansa, że będzie go to kosztowało więcej.
Oczywiście wiem, że później można limit karty obniżyć – ale na bazie tego co napisałem wcześniej, osobiście nie mam pewności, czy Citi w takim przypadku dokonałby odpowiedniej korekty w BIK. Jedynym pewnym wyjściem wydaje się w takim przypadku zrezygnowanie w ogóle z karty kredytowej (zamknięcie rachunku). Z tym, że wtedy może to już nie być takie łatwe, jeżeli w międzyczasie zadłużyliśmy się na karcie na tyle, że nie jesteśmy w stanie spłacić jej za jednym razem. Dodatkowo taka rezygnacja może być jeszcze trudniejsza, jeżeli, nie daj Boże, zdecydowaliśmy się na dodatkową gotówkę. Moim zdaniem Citi zarzuca tutaj niezłą sieć na swoich klientów - i w moim przekonaniu takie działania są nie do końca etyczne. Zatem PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH przed pochopnym skuszeniem się na „DARMOWY” telefon, który wcale nie musi się okazać taki darmowy. Celem niniejszego przydługiego tekstu nie jest zniechęcenie potencjalnych klientów na ten produkt (który dla sporej części klientów, mimo tego co napisałem i tak może być atrakcyjny), ale podkreślenie, jak bardzo ważne jest wcześniejsze dokładne przyjrzenie się temu, na co chcemy się zdecydować, zanim podejmiemy decyzję.
Mam nadzieję, że Ci co doszli do tego miejsca wybaczą mi taki długi elaborat, jak również docenią jego przesłanie i nie będą żałować wysiłku włożonego w czytanie.
Pozdrawiam
Piotr