Dla tych co lubią zwroty za zakupy warto przypomnieć o promocji jaką na karcie ma Santander ale czerwony o której często tutaj piszę, lecz ten w białej odsłonie z dopiskiem Consumer. Do zgarnięcia jest do 360 zł.
O Consumerze rzadko tutaj piszemy, więc karencja będzie raczej mało istotna. Zresztą jakoś nie mogę znaleźć informacji o tym w regulaminie, który zwyczajowo zamieściłem na końcu tego artykułu. Dajcie znać w komentarzach, jeśli to przeoczyłem.
Tutaj zgarniesz do 360 zł na karcie kredytowej Consumer
Akcja promocyjna póki co nie ma daty kończącej. Trwa zresztą już od dawna i regulamin zawiera hasło praktycznie nie spotykane w promocjach bankowych: trwa przez czas nieograniczony.
Co trzeba zrobić by zgarnąć 360 zł?
Oferta nie jest typową ofertą do jakiej zdążyliśmy już tutaj przywyknąć. Zwykle dostajemy cashback za dowolne zakupy i takie oferty są bez wątpienia najfajniejsze. W przypadku Consumera tak nie jest, bowiem zwroty są ograniczone do wybranych miejsc. Dotyczą one:
- 5% za korzystanie z samodzielnych myjni samochodowych
- 3% za korzystanie z barów, restauracji i kawiarni
- 1% za paliwo i inne zakupy na wszystkich stacjach paliw
Jak widać oferta jest skrojona pod zmotoryzowanych, którzy dużo czasu spędzają za kółkiem. Z drugiej strony największy cashback jest oferowany za coś z czego korzystamy zdecydowanie najrzadziej spośród powyższej listy.
Niewątpliwą korzyścią tej oferty jest zapis 360 zł cashback rocznie. Oznacza to, że nie jest to jednorazowa premia, lecz coś co znamy z karty kredytowej T-mobile, gdzie zgarniamy co roku 300 zł. Zabawa w moim przypadku trwa już od 2016 roku czyli od ponad 8 lat cashback co miesiąc zasila konto karty.
Jak widać promocja przypomina tę z T-mobile. Na aliorowskim koncie odnotowuję co miesiąc wpływ na 25 zł, zaś w przypadku Consumera można liczyć na maksymalnie do 30 zł co miesiąc, w zależności od tego ile wydamy na wspomnianych wyżej zakupach. Jak łatwo policzyć w skali roku robi nam się z tego 360 zł.
Podsumowując mamy ofertę dedykowaną dla zmotoryzowanych. W innym przypadku raczej nie ma sensu brać w niej udziału.
Za dużo fatygi na takie ochłapy.
OdpowiedzUsuńWiekszosc osob nie wydaje na wymienione premiowane zakupy nic lub zbyt male kwoty, zeby dostac pelny zwrot, wiec nie jest to promocja dla wszystkich. Promocyjne to moze byc wydawanie w marketach lub sklepach spozywczych (wiele lat temu Alior mial takie cudo). Fikcyjnym promocjom dziekujemy.
OdpowiedzUsuńSantander konto oszczędnościowe na 4.5
OdpowiedzUsuńI na co to komu?
UsuńPesyminista powie: że gorzej być nie może, natomiast optymista powie: że może.
UsuńInflacja 2,8%, czyli wszystkie serie indeksowanych kwietniowych 4- i 10-latkow do "odstrzalu".
OdpowiedzUsuńJa policzyłem że na EDO od początku inwestycji na jednej serii zarobiłem ok 49%. Uwzględniając podatek i opłatę karną to żeby odrobić ich sumę to potrzebowałbym grubo ponad rok trzymać na TOS otrzymaną z wykupu kwote netto. To pokazuje jak złodziejski mamy podatek zniechęcający do oszczędzania długoterminowego. To jest po prostu złodziejstwo. Każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy warto zrywać EDO. Ja raczej tego nie zrobię, ale COI już tak.
UsuńA wszystkim tym czekajacym na kwiecien żeby zerwać obligację to mówię żew MinFIn nie pracują idioci . nie dostaniecie szansy przy tej inflacji na to aby utrzymać obecną ofertę. Wszyscy chcą obligacje indeksowane teraz sprzedawać wiec rząd bedzie chciał do tego zniechęcić. Pisałem wiele razy żeby nie stawiać na już na inflację ale szczerze mówiąc obecne jej poziomy trochę mnie zaskoczyły. efekt bazy dział jednak potężnie. Ciekawe jakie byłyby stopy gdyby u władzy był PIS :-))
MM
Czy policzyłeś to dla 10-letnich obligacji? Czy warto zerwać i zakupić nową serię?
UsuńTo zależy jak na to spojrzeć i jak się oszukać :-) Ja kupowałem je 5 lat temu. I teraz tak:
Usuń- Dochód skumulowany 49%. Po odjęciu kary i podatku dostaję na rękę kwotę która stanowi 38,6% zainwestowanej sumy. Niestety tak to wygląda. Kwota jaką mi zabierają to aż 22% kwoty wypracowanych do końca obecnego oprocentowania w kwietniu.
I teraz zależy jak na to spojrzeć. Nowe oprocentowanie 4.3 na EDO po roku da mi kwotę która w stosunku do zainwestowanej kwoty początkowej daje mi 6.4% . Oczywiście to magia kumulacji i procentów składanych bo tak czy siak dalej wszystko pracuje na 4.3%, ale kwota i tak jest wiele większa niż dostałbym po zerowaniu licznika na COI i liczenia wszystkiego od gołej podstawy więc gdyby to było coi to bym nie miał problemu z decyzją.
- wpłacając na TOS kwotę ze sprzedanych edo (po karach i podatku) mamy tam teraz oprocentowanie 6.4%. Kwota jaką naliczą mi tam po roku jest dla serii kwietniowej którą tu rozważam jedynie o kilkaset zł wyższa niż tą którą otrzymam zostając na EDO więc wg mnie niekoniecznie w moim przypadku to sie opłaca i to jeszcze przy założeniu ze ta inflacja wkrótce się podniesie i peak ma mieć właśnie w pierwszym kwartale 2025. Więc kwietniowe raczej u mnie zostają, ale też pewnie nie do końca. jak się pojawi jakas okazja to je sprzedam. Obecnie nie widzę na rynku jakichś rewelacyjnych inwestycji które dadzą mi o wiele wiecej aczkolwiek nie zakładam że na EDO zarobię w nast 3 latach wiecej niż dadzą TOS.
- Natomiast majowe już chyba czeka karczowanie a czerwcowe COI wytnę bo akurat w czerwcu mam po prostu za dużo i będzie okazja je sprzedać i przenieść w inne miejsce.
Mam nadzieję że nie zagmatwałem. Reasumując: W przypadku edo kazdy musi sam sobie policzyć ile kasy dostanie z nich w tym roku i przyrównać to do tego co by dostał sprzedając i wpłacając to co dostanie na innej inwestycji. Mój wniosek jest taki że im starsza jest EDO tym mniej opłaca się ją chyba sprzedawać. natomiast gdy ktoś kupił w zeszłym roku to trzymanie jej jest bez sensu. TYm bardziej że marża jest 1% a nie 1.5% jak w tych starszych i najnowszych.
MM
MM, bardzo sobie cenie Twoje komentarze. Ciekawy jestem co rozumiesz przez stwierdzenie, ze rząd będzie chciał zniechęcić do sprzedawania obligacji. Ja uważam wręcz przeciwnie. Teraz jest dla nich idealna okazja, aby kolejny raz zachęcić do zakupu nowych serii obligów i sprzedaży starych - czyli ściągnięcia pieniędzy z rynku do budżetu. Wszystkie obligi przeliczą się na niskim oprocentowaniu na najbliższy rok, więc powinni utrzymać ofertę oraz stopy i przy tym dalej straszyć inflacją, wojną itd. Przykładowo jeśli ktoś teraz ma obligacje 4 letnie i zaczyna 3 rok w marcu/kwietniu/maju itd, to
Usuń- jeśli zobaczy że pierwszy rok na tych samych obligach ale nowej serii wypada korzystniej niż 3 rok tych starych plus zerwanie, czyli dla kwietniowych wyżej niż 2,8+1+0,7=4,5% brutto.
-lub analogicznie dla 10 latek, wyżej niż 2,8+1,25+2=6,05% brutto
- jeśli oferta jest porównywalna lub lepsza przez pierwszy rok niż KO/lokaty czyli co najmniej 6,5%
to racjonalny klient skorzysta z nowych obligów. Wspomóc to marketingowo aby podtrzymać popularność i cieszyć się ze obywatele dalej pakują pieniądze, a okres wykupu się wydłuża. Co więcej wpada dodatkowa kasa za wcześniejszy wykup. Taki scenariusz byłby najkorzystniejszy dla MFIN. Jednak myślę, że przeceniasz ich możliwości. Niestety zamiast myślenia długofalowego będzie skupienie się na tu i teraz. A inflacja moim zdaniem w najbliższej przyszłości ustabilizuje się lekko powyżej celu, czyli myślę że w przedziale 3-5 % (plus marza dla obl i daje niezły %) o ile nie będzie wojen, Covidów, kosmitów, whatever - bo wówczas znów pójdzie do góry. Trzeba pamiętać, że świat już nie będzie taki spokojny jak przez ostatnie 30 lat - co było anomalią. A skoro pieniądz lubi cisze, to przy jej braku, zawirowania bedą i inflacja która jest tylko i wyłącznie efektem zawirowań i niepewności też będzie - pieniądz nie lubi inflacji w przeciwieństwie do rządu.
Do Anonimowy 16 marca 2024 09:07
Usuń"Czy policzyłeś to dla 10-letnich obligacji? Czy warto zerwać i zakupić nową serię?"
Na prnews.pl masz odpowiedź i wyliczenia:
https://prnews.pl/przed-nami-tapniecie-oprocentowania-obligacji-wartych-miliardy-zlotych-476130
TomTom
"MM, bardzo sobie cenie Twoje komentarze. Ciekawy jestem co rozumiesz przez stwierdzenie, ze rząd będzie chciał zniechęcić do sprzedawania obligacji. "
UsuńPopatrz sobie na wolumeny sprzedaży obligacji 2-3 lata temu w podanym tutaj przez kogoś linku. Tylko na kwiecień sprzedano w 3 lata prawie 4mld coi. Dla czerwca 2022 to było bodaj 3mld jeśli dobrze pamietam a zapadaja tez te 2-letnie emitowane w 2022 gdzie tez poszło trochę miliardów w jednym miesiącu i w czerwcu trzeba je wykupić. Rząd w skrajnym wypadku może mieć kłopot z obsługą masy zleceń jaka pójdzie. Dlatego może zechcieć zniechęcić ludzi do zrywania posiadanych serii poprzez radykalne zmniejszenie atrakcyjności nowo kupowanych serii. Ot po prostu. Bodaj 1.5 roku temu dawali specjalne premie żeby zapadających obligacji nie wycofywac tylko zamieniać na nowe. teraz moga wymyślić coś aby nie zrywać a najprościej obnizyć oprocentowanie po prostu. Każdy rząd chce się finansować jak najtaniej a zrywanie gorzej oprocentowanych i kupowanie wyżej oprocentowanych to raczej nie w smak rządowi.
Pewnie że warto mieć te indeksowane bo nie wiadomo co dalej będzie. Niemniej jednak 2-3 lata bez jakichś geopolitycznych czarnych łabędzi to TOS-y powinny ogarnąć inflację. Będzie krótki okres wkrótce gdzie cpi pewnie wzrośnie do 5-6% ale to będzie raczej koniec rajdu i dlatego jeszcze w przyszłym roku indeksowane moga się przydać. Dalej może być problematyczne bez kłopotów zewnętrznych a GUS krajową presję inflacyjną już policzy jak zawsze - żeby była jak najniższa. Teraz policzyli, że rewizja lutowa koszyka obniżyła inflację o ok. 0.3%. I tak co roku. Jak nie tarcze to rewizja i inflacja nizsza niż w rzeczywstości.
MM
Wszystko zalezy od indywidualnych potrzeb i zapatrywan na swoje finanse. U mnie seria EDO emitow. 04,2020 pojdzie na wykup, bo przy stawce 4,3% mam sposobnosc zrobic roszady w swoich finansach. Serie marcowa z 2020 przy stawce 5,4% sobie zostawiam, a wspomniana kwietniowa po "zerwaniu" pojdzie na razie na KO a docekowo zwiekszy ilosc USD i obligacji w USD. W koncowce roku przewiduje powrot Trumpa, zjazd EUR do 1,05 USD i oslabienie PLN. Sytuacja za wschodnia granica jest daleka od stabilnosci i to dodatkowo utwierdza mnie, ze trzeba zwiekszac pozycje w USD. @MM, wiec nie kazda wycofana kwota z obligacji trafi na nowe papiery MF.
UsuńTak jakoś nie wyobrażam sobie by nowa władza zagrała Vabank i obniżyła oprocentowanie. Płaczą że pieniędzy nie ma i brak dobrej oferty zatrzymaniowej oznacza wyłożenie sporo kasy na wykup. Stawiam raczej na obronę budżetu. Piniendzy ni ma przecie...
Usuń@MM
Usuń"Niemniej jednak 2-3 lata bez jakichś geopolitycznych czarnych łabędzi to TOS-y powinny ogarnąć inflację"
Niepoprawnym optymistom jestes. Pierwszy czarny scenariusz dla PLN to wybor Trumpa i daje temu 80% szansy. drugi to rozpad EU, gdyz taki zielony lad (dyrektywa budynkowa), ktory zobliguje ludzi do wydania kilkuset tys. na dom albo placenie kar zaowocuje w wielu krajach wygranym referendum za opuszczeniem EU, trzeci to nieprzewidywalne zachowanie Putina i konflikt z NATO i tak jeszcze mozemy sobie powymieniac.
GUS ogłosił że CPI za luty 2,8%. Dobrze że moje coi0424 kończą się w kwietniu, bo trzeba byłoby zrywać.
OdpowiedzUsuńMam natomiast majowe coi0525 z marżą jedynie 0,75%. Pewnie w maju trzeba będzie z nich uciekać bo cpi za marzec na pewno też będzie niskie. Dobrze chociaż że będzie z czego zapłacić karę bo są teraz w trzecim roku na 16,85%.
U mnie kwietniowe też się kończą. Marcowe COI zerwałem i majowe też prawdopodobnie do przedterminowego wykupu.
UsuńPisałem, rok temu, że pakowanie się w obligacje inflacyjne to strata pieniędzy. Tylko nikt mnie nie chciał wtedy tutaj słuchać, bo wszyscy zachwalali obligacje.
UsuńAle mówimy tu o obligacjach zakładanych kilka lat temu. I na przykład moje coi zakładane w 2020 i 2021 doskonale się sprawdziły. To że niektóre z nich trzeba będzie zerwać po trzech latach to nie tragedia. One szczególnie w drugim i trzecim roku porządnie zarobiły na to żeby poświęcić te 70 groszy od jednej. To był bardzo dobry wybór.
Usuń@9:05
UsuńW zeszlym roku mozna bylo kupowac indeksowane, ale nie w okresie najwyzszej wyliczeniowej inflacji. Te kupowane na jesieni nie beda wcale tak zle oprocentowane w II-roku. Inflacja od kwietnia sukcesywnie w gore, na razie wzrost VAT na 5% od kwietnia podbije juz stawke, kolejne uwolnienie energii da juz wieksze odczyty inflacji od lipca. Serie marcowe czy kwietniowe kupowane 4-lata temu dadza i tak wicej zarobic po wczesniejszym wykupie niz kazda lokata czy rolowane KO w banku.
Zmienili mi palanty w serwisie transakcyjnym obligacji w PKO BP sposób wyświetlania w interfejsie. Po zalogowaniu się wyświetla mi sie tylko ogólne saldo. Po kliknięciu w szczegóły jest tylko rozbicie na procentowy udział rodzajów obligacji. Trzeba sie nieźle naklikać żeby wejść w szczegóły stanu rachunku rejestrowego, w rozbiciu na poszczególne emisje. Dawniej wyświetlało mi sie to domyślnie.
OdpowiedzUsuńCo za debil to wymyślił? Chodzi o to żebyś nie wiedział co masz?
Moim zdaniem przesadzasz. Po lewej stronie u góry jest "Rachunek Rejestrowany" a puźniej "Stan Rachunku Rejestrowego" Dwa dodatkowe naciśnięcia na myszcze
UsuńA ty się logujesz w osobnym serwisie obligacji czy przez serwis bankowy? Bo ja w osobnym i uważam że było dobrze, a teraz jakieś kolorowe kółeczka.
UsuńA zrobią oni kiedyś wersję na telefon? 2024 rok, a tam dalej jak w lesie.
UsuńCzy Wy też dostaliście maila z BM PKO, o tym że: "...w serwisie transakcyjnym obligacji skarbowych lub w serwisie PKO supermakler w wersji przeglądarkowej został wystawiony dokument: Raport roczny."?
UsuńI co oznacza w tym raporcie kolumna z tytułem: "Papiery nie potwierdzone przez KDPW"?
Czy może chodzić o to, że obligacje były zakupione pod koniec roku, a dokładniej 29 grudnia i nie są jeszcze w systemie? Te właśnie są wyszczególnione u mnie w tej kolumnie.
TomTom
@Ptok Loguję się na komputerze www.zkup obligacji skarbowych.pl
UsuńPowiem szczerze że sie ta karata sprawdza sma ja użytkuje od tygodnia dopiero ale ładnie już mi naliczyło fakt faktem głownie płace za paliwo ale że dużo jeżdżę to juz sie pare zł nazbierało
OdpowiedzUsuńJak wydajesz 3 tys/mies. na paliwo to ok, zyskasz wowczas 30zl, ale wiekszosc tego nie robi. Ja tam wole promocje np. w CA, gdzie za wydanie 834zl na zakupach, glownie spozywka, dostaje 3% zwrotu 25zl/mies.
UsuńMam pytanie do osób, które już ćwiczyły zamianę obligacji w końcowej fazie trwania. Czy zamiana następuje z narosłymi odsetkami za ostatni rok, czy tylko wartość nominalna zakupionych np 4 lat temu obligacji?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńkate18 marca 2024 13:53
UsuńDziwnie piszesz, że nie wiadomo o co chodzi.
Zadałem pytanie o zamianę, a nie przedterminowy wykup.
Zamiana czyli rolowanie-wskazujesz ilość sztuk które wymieniasz, system pokazuje ile sztuk możesz za to kupić. Kwota zakupu wynika z ilości nowych i ich ceny z dyskontem a środki na zakup to wartość nominalna kończących się powiększona o odsetki oczywiście po potrąceniu belki.
UsuńAnonimowy18 marca 2024 17:00
UsuńDziękuję za informację, o to mi właśnie chodziło.
Mam pytanie. Czy ktos się orientuje jaka jest oferta zatrzymaniowa w banku millenium. Co proponują jak się zamyka u nich konto.
OdpowiedzUsuńZa wydanie 1500 zł kartą i 600 zł blikiem po 30 zł. Fajne.
Usuń1500 zł x 2% i 600 zł x 5% = 60 zł.
Usuń30 zł za każdy miesiąc przez 12 miesięcy - za utrzymanie konta. Ot, wszystko.
UsuńNie. Ja mam 6 dych przez 6 miesięcy.
UsuńKlienci dostają różne oferty jak się okazuje.
UsuńOd jutra delikatny zjazd %-ów w Toyocie. Wprowadzają nowość - Lokatę Sakura na 6 miesięcy z 5,80%, więc szału nie ma. Na tą chwilę więcej już mają ma IKO (5,87%).
OdpowiedzUsuńTomTom
Na IKO takie oprocentowanie tylko do końca marca, a potem wg nowego WIBORU 3M. Na dzisiaj WIBOR 3M to 5,85%.
UsuńDo kate
UsuńZgadza, się. Dlatego napisałem "na tą chwilę". Zauważ, że od 3 m-cy WIBOR ten praktycznie nic się nie zmienił. Na wczoraj było to już 5,86% i istnieje duże prawdopodobieństwo, że na przedostatni roboczy dzień marca będzie wynosił dokładnie tyle co teraz. O plusach i przewagach IKO nad lokatą nie trzeba przypominać - bo nie dość, że b. wysoki limit (400k zł) - to jeszcze darmowa ilość przelewów w każdym m-cu ;)
TomTom
Prawidłowa pisownia: "na TĘ chwilę". Dla tych co szanują język polski i Polskę w ogóle.
UsuńDo Anonimowy 19 marca 2024 14:21
UsuńDziękuję za zwrócenie uwagi. Użyłem mowy potocznej w luźnym komentarzu na blogu finansowym i uważam, że nie popełniłem tym żadnego przestępstwa, a już na pewno nie odzwierciedla to mojego szacunku do języka ani do Polski. Sam nie zwracam uwagi na błędy w pisowni wielu tu komentujących, z autorem bloga włącznie - bo nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia. Znaczenie ma tylko to o czym piszą i czy jest to dla mnie jakkolwiek przydatne. Z góry przepraszam za ewentualne błędy w pisowni i pozdrawiam ;)
TomTom
Popieram w całej rozciągłości.
UsuńTo "tłumaczenie" niczego absolutnie nie wyjaśnia. Ktoś chce ukryć swoje braki w wykształceniu i w znajomości języka polskiego (naszego języka ojczystego).
UsuńDo Anonimowy 21 marca 2024 16:58
UsuńTy, polonisto od siedmiu boleści zacznij się wreszcie podpisywać (autocenzura) - jak wchodzisz z kimś w polemikę. Nie nauczyli cię jeszcze tego na blogu ekonomicznym - to chyba już się nie nauczysz. Trochę mi szkoda na ciebie czasu, ale jeszcze jedno ci uzmysłowię. W dzisiejszych czasach niektórzy (w tym również i ja) mają częsty kontakt w pracy z językami obcymi i znajomość j. polskiego staje się drugoplanowa. Wykształcenie mam akurat ekonomiczne - czyli zgodne z tematyką bloga, więc jak nie pasuje ci moja pisownia - przenieś się na jakieś forum polonistyczne, albo po prostu nie czytaj moich komentarzy - to się jakoś odnajdziesz. A już na sam koniec "tłumaczyć" się z niczego nikomu nie muszę - tylko próbuję ci wyjaśnić pewne kwestie, których i tak raczej nie ogarniesz.
TomTom
Nie ogarniam, przyznaję się. Jeśli chodzi o czterolatki to jestem właścicielem COI0424, COI0325 oraz COI1027. Chodzą słuchy po internecie, że optymalnie może byłoby coś podziałać, jeśli chodzi o niektóre serie tych obligacji czteroletnich ze względu na 'dołowanie' inflacji, ale jeszcze w tym szumie nie potrafiłem sobie tego poustawiać w głowie. Mógłby ktoś jakoś krótko napisać kiedy opłaca się zrobić ten przedterminowy wykup? Może ktoś też jest właścicielem tych serii i planuje jakieś takie ruchy? Pogubiłem się kiedy patrzeć na wskazanie inflacji żeby mieć info na przyszłość jakiego oprocentowania się spodziewać z tych moich papierów prawdę mówiąc.
OdpowiedzUsuńZ COI0424 nie robisz nic. One same zakończą sie w kwietniu tego roku. Gratuluję oprocentowania w ostatnim roku na 19,65%. (też tak mam :) )
OdpowiedzUsuńCOI0325 wg mnie są do zerwania i to już. Nie piszesz dokładnie którego dnia marca ci się odnowią lub odnowiły. Ale 4,65% które będziesz miał lub już masz w ostatnim roku to przynajmniej dla mnie nie jest w tym momencie satysfakcjonujące oprocentowanie.
COI1027 też na razie leżą na 7% do października i nie robisz żadnych ruchów. Kluczowe dla nich będzie dopiero cpi za sierpień 2024, które ogłoszą we wrześniu.
Dzięki Ptok, cieszę się że żeśmy wyrwali te 19,65% na COI0424. Myślisz zrobić zamianę ich w kwietniu i nabyć nowe papiery wówczas nieco taniej, korzystając z tego że to się kończy? Co do COI0325, jeszcze mi się nie odnowiły, stanie się to w końcówce marca, za kilka dni. Zaiste, w ostatnim roku mam mieć 4,65%, ale za bieżący trzeci okres widzę 17,95% - czyli także pozytywne wow. To już zaczekam kilka dni (ma to ewentualnie jakiś sens żeby nie czekać?), niech przyjdą wysokie odsetki, a potem jak rozumiem gdybym nic nie ruszał to to 4,65% na ich ostatni rok byłoby determinowane inflacją CPI za styczeń 2024 (bo inflacja CPI wówczas 3,9% do tego dodać marżę 0,75%, no i wszystko jasne).
UsuńNo masz dwie serie COI0424, COI0325, które chyba najlepiej zlikwidować, ponieważ za te z marca i kwietnia oprocentowanie na kolejny rok będziesz miał tylko ok. 4%. Lepiej dokonać przedterminowego wykupu i zakupić inne obligacje COI lub TOS o wyższym oprocentowaniu.
OdpowiedzUsuńKate. Pleciesz bzdury a propos coi0424. Nic nie rusza, one się kończą.
UsuńCOI0424 to chyba lepiej już nie ruszać przed ostatnim miesiącem, co nie? To już ich finisz, kolejnego roku nie będzie.
UsuńMały EDIT: rzeczywiście COI0424 zaraz się kończą, więc nic nie rób z nimi
OdpowiedzUsuńOprocentowanie lokat walutowych w Pekao S. A.
OdpowiedzUsuń3 % rocznie dla USD i 2,5 % rocznie dla EUR. Minimalna kwota lokaty wynosi 5 tys. USD lub 5 tys. EUR.
@TomTom
OdpowiedzUsuń"LOKATA SAKURA Zyskaj nawet 500 zł premii!"
Więc może niektórym będzie się opłaciło ją założyć
Do Anonimowy 19 marca 2024 17:49
UsuńMuszę poczytać - bo rzeczywiście zrobiło się ciekawie ;)
TomTom
Na pewno nie jest to oferta dla mnie. Mam w toyocie kilka lokat które będą mi się kończyć począwszy od 2 kwietnia. Musiałbym wszystkie te pieniądze zatrzymać dalej w toyocie na nie najlepszy obecnie procent żeby utrzymać saldo. Pies ich trącał.
UsuńSzybka kalkulacja i wniosek, że nie opłaca mi się tej lokaty nawet w promocji zakładać. Karty w TB nie mam i nie chcę mieć, a tym bardziej wydawać nią 500zł miesięcznie, więc premia 500zł odpada. Premia 300zł również nie wchodzi u mnie w grę - bo musiałbym zatrzymać dodatkowe (oprócz wymaganych 60k zł na nowej lokacie) moje 40k zł, które mam na ostatniej kończącej się lokacie na 8,2%. Musiałbym więc utrzymać u nich 100k zł na 5,8% aby dostać bonus 300 zł. Jeszcze przez ok 2,5 m-ca mam 6,5% na KO w VELO, a sądzę że taką stawkę gdzieś mi się uda przedłużyć w innym banku dla tej kwoty.
UsuńTomTom
Oferta bardzo dobra jedynie dla mających minimalny stan depozytów na 18.03. Szkoda, że mam lokaty kończące się w kwietniu...
OdpowiedzUsuńdiego
Do Anonimowy 19 marca 2024 20:59
UsuńDokładnie, dla tych co nic tam obecnie nie mają - to tak jakby odpowiednik lokaty na 7% na 60k zł i pół roku. Dla mnie, gdzie musiałbym dodatkowo odnowić kończącą się niebawem lokatę na 40k zł rentowność tej promocyjnej lokaty spada do 6,54% - co kompletnie mija się z celem.
TomTom
Ja mam tam obecnie prawie 200k w pięciu lokatach. Lokaty te kończą mi się sukcesywnie poczynając od 2 kwietnia. Musiałbym to utrzymać plus dodatkowo 60k. Bez sensu.
UsuńTa "promocja" została wymyślona po to żeby przy użyciu nagrody 300 lub 500 zatrzymać te nasze oszczędności.
Tylko oni liczą na to że my nie umiemy liczyć. Ze zafascynowani "marchewką" w postaci 300 lub 500 nie zauważymy "kija".
A kij jest tym bardziej dotkliwy, że w sposób bezczelny w dniu rozpczęcia tej promocji wprowadzili nową tabelę oprocentowania, z niższymi odsetkami. Dostaniesz marchewkę, ale zostawisz nam pieniądze na gówniany procent.
Ta promocjaa jest opłacalna dla tych, którzy maja tam konto, ale nie mieli tam pieniędzy na dzień 18 marca.
W tym przypadku 60k na pół roku z nagrodą 300 zł odpowiada oprocentowaniu lokaty na 7,03%.
A 60k z nagrodą 500 pln odpowiada oprocentowaniu 7,85%.
Nawet przysłali przed chwilą maila z toyoty żebym czasem nie przespał tej ich promocji.
UsuńDo Ptok
UsuńTeż dostałem takiego maila. Trochę szkoda bo z moich 10 lokat na 8,2% została mi już tylko jedna na 40k zł i gdyby nie to - to skorzystałbym z oferty. W końcu 7% na lokacie to teraz okazja. Nawet na te symboliczne 60k zł. Jeśli ktoś ma jakąś kasę u nich - to atrakcyjność spada drastycznie. Toyota chyba liczy na to, że jej klienci nie potrafią liczyć lub nie doczytają regulaminu i nie otzymają premii wypłacając kasę z kończących się lokat ;)
TomTom