Obok
mądrych zakupów i wykorzystywania karty kredytowej istnieje jeszcze
inny sposób na zarabianie. Jest nim wybór konta bankowego. Jeżeli
jeszcze płacisz jakąkolwiek kwotę za prowadzenie konta zastanów
się nad jego zmianą. Dziś banki nawet płacą za otworzenie
darmowego konta o czym pisałem tutaj.
Wybór
konta bankowego może przyprawić o zawrót głowy jeśli porównywać
rankingi. O jednym z nich piszę dziś tutaj. Co do wyboru
najlepszego konta to uważam, że akurat ten problem jest
bezdyskusyjny gdyż w kontach osobistych lider jest tylko jeden i to
od dłuższego czasu. Jaki to lider i dlaczego postaram się krótko
opisać w tym poście.
Przy
wyborze konta można kierować się wieloma czynnikami. Pierwsze
swoje konto założyłem tam gdzie pracodawca wpłacał pieniądze.
Zostałem poinformowany, że wszyscy pracownicy mają konto w takim a
takim banku i tam będą przelewane moje pieniądze. Czy było dobre
czy złe było sprawą drugorzędnej wagi.
Dziś
nie ma takiej konieczności. Pracodawca będzie przelewać pieniądze
tam gdzie sobie zażyczysz. Zmiana konta jest banalnie prosta
wystarczy wizyta w oddziale i podpis na zgodę na przelewanie
wynagrodzenia do pracodawcy. Całą procedurą zmiany zajmie się
za nas nowy bank. Nie musimy nawet informować stary bank o zmianie bo zrobi to
za nas nowy.
Ja
używam konta z podwyżką w BGŻ. To konto jest zdecydowanie
najlepsze na rynku z jednego prostego powodu. Stale dopłaca
klientowi 1% do pensji czyli jeżeli klient zarabia np. 3000 zł bank
zapłaci ci premię za ten przelew w wysokości 30 zł. Maksymalnie
płaci jednak 50 zł więc kto zarabia ponad 5000 będzie stratny.
Nie
rozumiem dlaczego to konto nie cieszy się popularnością. Owszem
nie jest to tak piękne jak opisałem bo samo konto kosztuje nas 8zł
i tej kwoty nie uda się uniknąć. Dlatego na dobrą sprawę przy
zarobku 3000 mamy na rękę 22 zł. Ale to stały dochód i po roku
dostaniemy 264 zł a to na pewno lepsza opcja niż bonus od Aliora z
postaci 100 zł za założenie konta poprzez gruponie o czym pisałem
wczoraj.
Oczywiście
dla osób które zarabiają mniej zysk będzie mniejszy. Dla kwoty
2000zł miesięcznie dostaniemy tylko 20 – 8 = 12 złotych co
miesiąc czyli po roku 144 co daje i tak lepszą stawkę od Aliora i
co ważniejsze trwa dłużej niż rok. Promocja zaczęła się w
listopadzie 2010 trwa do dziś i na szczęście nie zanosi się na
rychły koniec.
Ponadto
rewelacyjna jest obsługa komunikacyjna. Dlaczego to jest
ważne piszę na sąsiednim blogu. Każdy problem który w Aliorze
jest niemal ignorowany w BGŻ jest natychmiast rozwiązywany. Przy
zapytaniach najczęściej dzwoni do nas konsultant i wyjaśnia sprawę
a przy reklamacjach dostajemy odpowiedź listownie na adres domowy w
formie pisemnej. Alior nazywa swoje usługi wyższa kultura
bankowości. Szczerze powiem jednak że odstają w tym punkcie od BGŻ
w bardzo znacznym stopniu.
Co
więcej BGŻ oferuje wciąż najlepszą kartą kredytową na rynku
która zwraca aż 5% za zakupy! Pisałem o tym więcej tutaj. Dla
osób które mają konto w tym banku od pół roku taka karta jest
wydawana bez żadnych zaświadczeń od pracodawcy co na pewno jest
kolejnym atutem.
Przy
zakupach rzędu 1000 zł na miesiąc otrzymamy zwrot w wysokości
50zł więc gra jest warta świeczki. Inflacja idzie w górę płacimy
więc coraz więcej. Ale dzięki BGŻ dostaniemy też większy zwrot.
Dotyczy to tak podwyżek w pracy (zwrot 1%) oraz droższych zakupów (zwrot 5%)
Suma summarum jesteśmy chronieni lepiej niż wynosi wskaźnik
inflacji (ostatnio 4,6%).
Złote
czasy nie trwają wiecznie więc pewnie taka dobra oferta nie będzie
trwała wiecznie. Karta jest tak korzystnie oprocentowana tylko do
końca marca, samo konto zaś na razie nie ma na dzień dzisiejszy
podanego końca terminu. Dziwi mnie jednak że nie ma o tym koncie
ani słowa w rankingu opisywanym tutaj.
Oczywiście
nie ma róży bez kolców. Konto ma kilka wad ale są one do
ominięcia. Jak to zrobić będzie tematem kolejnego postu.
Ciąg dalszy: Optymalizacja tandemu ekstra karta i super konto
Ciąg dalszy: Optymalizacja tandemu ekstra karta i super konto
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz