Ilekroć odwiedzałem żabkę i dostrzegałem szyld informujący o możliwości płatności za rachunki za 1,89 zł zawsze zastanawiało mnie dlaczego obok nie ma jakiegoś kiosku w którym można zaoferować tę samą usługę taniej. Przelewy od dawien dawna są darmowe więc pobieranie dowolnej stawki mniejszej od oferty żabki to dla oferenta 100% zysk. Wystarczyłoby przecież zaoferować stawkę za 1,50 zł.
Problem w tym, że taki oferent musiałby akceptować tylko płatności gotówką by mu się to opłacało. Zaletą żabki jest to, że umożliwia ona płatności za rachunki kartą płatniczą. A skoro jest możliwość płatności za rachunki to pojawia się możliwość bezproblemowego wykonania wzrastających płatności wymaganych do obsługi konta.
W ten sposób i wilk syty i owca cała, czy raczej parafrazując to powiedzenie i żabka syta i wiewiórka ocalona od ostrego noża, który ostrzyłem w artykule tutaj. Od dziś BGŻ do przyznania premii 1% za pensję wymaga 500 zł więc aż się prosi by nakarmić żabkę. Na czym to polega?
Źródło: zabka.pl |
Mowa o usłudze Drobne rachunki, które są dostępne we wszystkich sklepach z żabką. Do płacenia w żabce rachunku potrzebna jest najpierw tak zwana Karta Identyfikacji Klienta. Wydanie takiej karty jest darmowe i można ją zdobyć w dowolnym oddziale o ile będzie na stanie. Wystarczy wówczas podać jedynie swoje podstawowe dane bez telefonu czy maila by nie być nękany przez jakieś niechciane kumkanie marketingowych żabek.
Przez żarłoczne wiewiórki teraz się opłaca |
Czy faktycznie w żabce się opłaca jak widzimy na powyższej karcie KIK? Trzeba to sobie policzyć. Opłaty za rachunek są następujące:
- do kwoty 500 zł wynosi 1.89 zł (nie zawsze o czym niżej)
- powyżej 500 zł prowizja to już 0,4% wartości rachunku
Co ciekawe odwiedzając różne żabki można natknąć się na opłatę nawet zaledwie 0,99 zł. Gdy zapytałem od czego to zależy dostałem informację, że sklepy przez pierwszy rok od założenia maja promocję w tej cenie. Trudno jakoś w to uwierzyć skoro 0,99 zł widać tam gdzie żabka w której widziałem mniejszą stawkę jest odkąd pamięć sięga czyli hoho albo jeszcze dłużej.
Wniosek prosty warto sprawdzić jak głośno kumkają żabki czyli ile żądają za ich nakarmienie. Karmić nie wolno tylko rachunkami za podatki czy należności publiczno-prawne, nic dziwnego że im takowe nie smakują;) Za to podstawowe rachunki jak czynsz, gaz czy prąd są przez zielone stworzonka lubiane.
Biorąc pod uwagę opisaną dziś na PP2 możliwość anulowania opłaty za kartę w wysokości 5 zł wychodzi na to, że nawet płacąc dwa rachunki np. za czynsz i prąd zapłacimy zaledwie 1,98 zł w żabce (lub 3,78 zł w żabie) to i tak wyjdziemy na plus a zarazem spełnimy wymagania obrotu kartą na 500 zł.
A nie lepiej byłoby zapłacić rachunki komórką za 0.97 zł za rachunek i dostać 5% wartości rachunku w Alior Sync? Jaki sens jest płacić w Żabce 1,89 zł, by dostać 1% wartości pensji pomniejszonej o koszty konta i karty? BGŻ chyba przestał się opłacać. Zresztą Sync od czerwca też wymaga przelewu wynagrodzenia i zmniejsza limit cashbacku. Banki po prostu zaczynają polowanie na pieniądze od klientów, dając im wisienkę, ale każąc im płacić za tort ;-)
OdpowiedzUsuńja bym uważał na te piramidy pośredniczace w oplacaniu rachunkow,
OdpowiedzUsuńbardzo szybko mozna stracic wiecej niz zarobi od wiewiorek
Polecam aplikację sprytny bill - przy kartach master card prowizja tylko 0.97zł - od kilku miesięcy płace i nie było problemów PS. trzeba mieć na uwadze, że pieniądze przelewają w ciągu 3 dni roboczych
OdpowiedzUsuńBędzie artykuł o tym nie sądziłem bowiem że będą takie problemy z tym SprytnymBillem.
Usuń