Omówione wczoraj nowe Konta jakie Chcę w WBK, wygląda raczej na zło konieczne aniżeli na coś co można chcieć. Przyjrzymy się zatem innej nowości jaka pojawiła się ostatnio na rynku w Banku Pocztowym. Zamiast bezsensownej układanki mamy tutaj konkretniejsze korzyści.
Promocja poczta pełna korzyści obiecuje 600 zł w skali roku, co teoretycznie czyni ją jedną z najlepszych ofert na rynku. Ale nazwa Bank Pocztowy zapala od razu lampkę, bo od zarania dziejów był to kiepski bank, któremu daleko mu do Millennium czy mBank, gdzie hojnie rozdają kasę i łatwo ją zgarnąć.
Kto robi zakupy na poczcie? |
Zbyt dużo ograniczeń co do zwrotów |
1. Same korzyści: 240 zł rocznie
W pierwszym programie Pocztowy obiecuje całkiem przyjemny bo 5% cashback. No tak, ale jest to cashback ograniczony do trzech kategorii: Zdrowie, Kultura oraz Sport i Rekreacja. Przypomina to więc bardziej to co w ofercie Eurobanku mamy od dawna. Nie dostaniemy jednak zwrotu za artykuły pierwszej potrzeby.
Szkoły tańca czy stoki narciarskie jakie proponuje Pocztowy to nie market, gdzie chodzimy codziennie na zakupy. Zdecydowanie lepszy jest więc cashback w T-mobile. Tutaj też mamy 5% zwrotu, ale bez ograniczeń, na wszystko czego dusza zapragnie.
Tutaj założysz konto w T-mobile dla 5% cashback na wszystko
Największą zaletą tej oferty jest brak ograniczenia czasowego. Ta promocja trwa i trwa od lat dzięki czemu 25 zł można mieć co miesiąc za wydanie 500 zł, czyli 300 zł na rok - więcej i łatwiej niż w Pocztowym. To zdecydowanie lepsza oferta, warto jednak pamiętać, by podpiąć darmową kartę kredytową, a nie debetową.
2. Pocztowe Korzyści: 360 zł rocznie
Druga część promocji Pocztowego banku to jeszcze większy bo 10% cashback z ograniczeniem 30 zł w ciągu miesiąca , ale z kolejnym ograniczeniem. Wymagane bowiem jest robienie zakupów na... poczcie. I to z wyłączeniem agencji pocztowych.
Tutaj mi już ręce opadły. Ilu z nas robi zakupy na poczcie i to na kwotę 300 zł? Na palcach jednej ręki mogę obecnie policzyć moją obecność na poczcie w ciągu jednego roku kalendarzowego. A jak już tam zawitam, to nie wydam więcej niż 5-6 zł. Słowem w markecie na zwykłych zakupach wydam więcej niż przez cały rok na poczcie.
Wszelkie rachunki i opłaty przychodzą na maila, reguluję je zaś przelewem z WBK za co dostaję zwroty. PIT wysyłam przez internet, listy polecone przychodzą na skrzynkę. Nie pamiętam już nawet kiedy ostatnio byłem na poczcie, która jakoś dalej kojarzy mi się z komuną aniżeli z nowoczesną bankowością.
Podsumowując oferta jest tak kiepska, że długo zastanawiałem się, czy warto o niej pisać. Ostatecznie napisałem w zasadzie po to by zapytać Was, czy warto poświęcać czas na takie dziwolągi zmuszające nas do chodzenia tam, gdzie chodziło się w zamierzchłych czasach.
1 Regulamin promocji Same korzyści
2. Regulamin promocji Pocztowe korzyści
Latałem jak durny ostatnio na pocztę po paczki, przesyłki itp bo chciałem je mieć jak najszybciej (duplikat karty SIM dla zgubionej + telefon). W czasie jednej z takich wizyt stałem w ogonku za jakimś rolniko-robotnikem który zażądał likwidacji konta w B.Pocztowym bo, cyt.:'to przechodzi ludzkie pojęcie'. Co przeszło ludzkie pojęcie nie dociekałem, ale wypłacił całe 1600zł i poszedł do domu. Coś mówił że pieniądze wolno dochodzą czyli musiał robić przelewy w okienku. Nic dziwnego - płacenie na poczcie to jakiś idiotyzm a dodatkowo taki przelew idzie dzień, dwa dłużej.
OdpowiedzUsuńBędąc na poczcie chciało mi się płakać widząc co oni zrobili z pięknym przedwojennym budynkiem. Wyglądało to jak stragan w Tesco. Pełno gazet o rozenkowej, zniczy, czipsów, na półce do wypełniania blankietów stał rząd puszek z napojami a ludzie zabijają się o długopis i miejsce do wypełnienia kwitu na list polecony. Dramat normalnie. Z dawnej starej poczty zostały jedynie skrytki pocztowe, które pamietam jeszcze z dzieciństwa. Pootwierane, powyrywane drzwiczki więc pewnie niedługo i to całkiem zdewastują. Poczta to dla mnie byl zawsze symbol jakości państwa tak samo jak linie lotnicze cz kolejowe. Wizytówka - a poczta polska to po prostu jakiś pseudorynkowy bajzel. kto żyw stamtąd ucieka - listonoszy wiecznie szukają.
oj, jak ja się z Tobą zgadzam, co do słowa. Jestem ten rocznik, dla którego Poczta Polska była symbolem państwa polskiego i zajmowała się tym co trzeba. Teraz nie chcę tam nawet wchodzić i nigdy nie zaakceptuję jakiegoś banku pocztowego, który w ogóle nie powinien istnieć. To jest profanacja idei poczty, nie do nich należy to zadanie.
OdpowiedzUsuńPolcan jak najbardziej pisz o takich "promocjach ",przynajmniej nie natkniemy się na nie przypadkiem.
OdpowiedzUsuńTak czytam ten artykuł i się zastanawiam, czy zakupy na poczcie oznaczają kupno chipsów, czy to kasa np. za rachunki, paczki czy przelewy? Jeśli to drugie to łatwo można by zgarnąć cały cashback.
OdpowiedzUsuńw mbąku tabele zmieniają znowu...
OdpowiedzUsuńMajketing Pany, majketing. Jeden z działów musiał udowodnić potrzebę swojego istnienia.
OdpowiedzUsuń