niedziela, 9 grudnia 2012

Najlepsza inwestycja życia



Zamiast bawić się w wypisywanie warunków jakie trzeba obecnie spełnić by skorzystać z jakiejś promocji bankowej trwającej raptem zwykle dwa miesiące pełnej pił i łańcuchów wydaje mi się, że lepiej będzie zacząć pisać o bardziej poważnych sprawach.

Skąd piły i łańcuchy? Łańcuchy to oczywiście okowy, które mają nas przyciągnąć owymi warunkami a piły czyhają tylko by odciąć nasze zyski z uwagi na jakiekolwiek potknięcie. A potknąć się jest coraz łatwiej, gdyż warunki stają się coraz bardziej zakręcone.

Ale co się dziwić? Wiadomo, że bank to nie instytucja charytatywna tylko biznes w najczystszej postaci gdzie liczy się przede wszystkim zysk a ten liczony jest w ilości sprzedanych na czysto produktów. Na czysto czyli takim klientom, którzy będą wierni bankowi na długie lata.


Okazje zresztą się kończą a bardzo wyraźnym tego sygnałem są poczynania niedawnego przeboju bankowego o nazwie PBP. Jeszcze miesiąc temu w artykule Robi się zielono przyklasnąłem nowej ofercie tego banku, która zdziwiła i ucieszyła wszystkich zwolenników lokat. 

Liczyliśmy dzięki temu na ożywienie rynku lokat, na jakąś dobrą anomalię w stosunku do stóp RPP. Tymczasem wkrótce potem Polski Bank Spółdzielczości zdziwił nas ponownie ale już w drugą stronę, która nikomu nie była w smak. Zieleń bowiem szybko wyblakła a oferta z atrakcyjnej zrobiła się dobra o czym można przeczytać w poście PBP spuszcza z tonu.

Atrakcyjny tylko 3 tygodnie Źródło: pbp

W tym tygodniu bank po raz drugi spuszcza z tonu a po zieleni już ani śladu. Za to krew leje się strumieniami gdyż wszystkie lokaty spadły w ciągu trzech tygodni aż o 80 p.p. Obecnie ani jedna lokata nie jest godna uwagi, wszystkie są poniżej 6% a bank możemy sobie spisać na straty. Ot było fajnie, ale nawet nie miesiąc.

Patrząc okiem ekonomisty jest to zrozumiałe. Popyt na lokaty jest nadmierny, ludzie uwielbiają ten produkt i słusznie, ale jeśli popyt jest zbyt duży ogranicza się podaż poprzez podniesienie cen (czy obniżenie oprocentowania w przypadku lokat). To zasada stara jak świat.

Z drugiej strony PBP ma bardzo zdrowe finanse, ich wskaźnik wypłacalności wynosi powyżej 20 więc nie potrzebują kolejnego zastrzyku gotówki. Finanse są zdrowe więc ich poczynania są jak najbardziej logiczne i zrozumiałe.

A dla nas płynie z tego dobra lekcja. Najlepszą inwestycją nie jest skakanie z kwiatka na kwiatek, czy z banku na bank, który i tak koniec końców zepnie nas jeśli wiecie co mam na myśli. Najlepszą inwestycją jest inwestowanie w siebie, we własny rozwój. I nieważne czy będzie to przez uczelnie, kursy czy czytanie odpowiedniej literatury czy dobrego bloga.

Nie mam tu na myśli żmudne studiowanie tajników ale opanowanie podstaw finansów, które będziemy mogli później wykorzystać nieważne czy w inwestowaniu na giełdzie, założeniu firmy, czy jakiejkolwiek innej formie, która wykorzysta drzemiący w nas potencjał.

Ciąg dalszy: Contribution margin

5 komentarzy:

  1. 1) "wszystkie lokaty spadły w ciągu trzech tygodni aż o 80%", czyli np. 6 miesięczna spadła z 6,5% do 1,3%? (6,5*20%)

    2) "jeśli popyt jest zbyt duży ogranicza się podaż poprzez podniesienie cen" nie mylisz pojęć? podniesienie cen ogranicza popyt a nie podaż

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1) Oczywiście powinno być spadek o p.p.
      2) Zdanie z własnego doświadczenia. Każdy handlarz mając zbyt duży popyt na towar, może windować ceny skoro wie, że towar i tak zejdzie. I to oczywiście miałem na myśli.
      W przypadku lokat zamiast windowania cen w górę mamy spadek oprocentowania lokat. W każdym przypadku oferent zarabia więcej. Handlarz ma większy zysk, bank mniej płaci za pozyskanie pieniądza na którym później zarabia.

      Usuń
  2. Możesz opisać te produkty:

    https://promocje.ideabank.pl/lpp/sm/lokaty/1212-choinka/index.php

    https://promocje.taxcare.pl/sm/lokaty/1211-lokatabankowa-iphone/index.php

    Ciekawy jestem czy to się "opłaca".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już informowałem wczoraj właśnie dziś czyli w poniedziałek, te produkty będą bardzo szeroko opisywane na dwóch blogach.
      A czy to się opłaca obliczymy dokładnie we wtorek.

      Usuń
  3. Bardzo chętnie rozszerzyłabym wiedzę o finansach. Studia i kursy w tej chwili są poza moim zainteresowaniem, ale mam czas i chęci do zagłębienia się w literaturę.
    Na rynku jest mnóstwo pozycji, a osobie początkującej ciężko jest wyłowić coś wartościowego. Czy mógłbyś coś polecić? Jeśli nie książki to chociaż autorów, wydawnictwa?
    Jeśli chodzi o tematykę to raczej szerokie podstawy finansów niż konkretne poradniki np jak inwestować na giełdzie.

    dzięki i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...