Lokata jesienna na 4% w SBR bank

W bankach komercyjnych coraz trudniej znaleźć lokaty na 4%, a jeśli już to zwykle są obwarowane dodatkowymi warunkami. Z drugiej strony SKOK Wołomin zafundował nam na początku tego tygodnia ostrą jazdę w dół.

A więc jest jeszcze trzecia opcja dla zagorzałych lokatowców, którzy już dziś muszą mieć wszystko oznakowane literkami BFG. Są nimi banki spółdzielcze, których jest w naszym kraju niemało, a tutaj omawialiśmy tylko kilka z nich. Czas zatem zaprezentować ofertę nowego na tym blogu banku spółdzielczego, gdzie można jeszcze liczyć na lokatę z 4%.

Takim bankiem jest SBR bank czyli zapewne Spółdzielczy Bank Rolny. Będzie on debiutować w listopadowym rankingu, gdzie od dłuższego czasu mamy tylko jeden bank spółdzielczy SK bank. Co zatem przygotował SBR dla swoich klientów?

Na stronie głównej wita nas taka reklama.

Źródło: sbrbank

A więc mamy tutaj możliwość założenia jesiennej lokaty na 4%, na której minimalny wymagany wkład wynosi standardowe 1.000 zł. Problem jednak w tym, że jest to lokata na okres dwuletni a więc tak naprawdę nie jest to realne 4%, a nieco mniej.

O tym dlaczego owe 4% nie jest prawdziwe omawialiśmy niedawno w artykule Dlaczego oprocentowanie lokat długoterminowych jest mylące. Z tego też powodu lokaty tej nie będzie w pierwszej lidze listopadowego rankingu lokat.

Pojawi się natomiast, oczywiście jeśli nie zniknie ze strony banku, inna lokata o nazwie ZŁOTA RÓŻA. Trzeba jej jednak szukać w drugiej lidze oferuje bowiem zaledwie 3,30% czyli nieco powyżej minimum dla lokat bez haczyków.

Ze złotą inwestycją nie ma to nic wspólnego

I tutaj pojawia się problem czy należy ją traktować jako lokata bez haczyków. Jest tutaj bowiem wymóg minimalnej wpłaty, nieco wyższej od standardowej. Tutaj musimy wpłacić 5.000 zł, żeby 'cieszyć się' marnym 3,30%. I tyle ma faktycznie pozwala ona 'zarobić', gdyż to lokata na pół roku.

Inne lokaty w tym banku jak: Dzień za Dniem Plus, Fortuna Plus, Sezonowa czy E-lokata Plus nie będą tutaj omawiane, gdyż oferują za mało by zaprzątać sobie nimi głowę. Nawet jeśli ostatnia z nich sięga 3,20%, które jest o 0,05pp poniżej minimum dla drugiej ligi.

Podsumowując mamy taki sobie bank spółdzielczy, który na dzień dzisiejszy może konkurować z bankami komercyjnymi wyprawiającymi ostatnio dziwne harce. Daleko jednak mu chociażby do opisywanego wczoraj SKOK Wołomin, gdzie 4% to praktycznie dolna granica całego szeregu lokat. I wcale nie trzeba czekać na lepszy zysk aż 2 lata.