Konto mobilne na 4% w mBanku

Kolejny bank zaoferował nam wypatrywane minimum blogowe czyli 4%. Tym razem jest to mBank, który niestety bardzo rzadko oferuje procent, który stawiałby go w pierwszej lidze. Niemniej jednak mówiąc kolokwialnie raz na ruski rok coś ciekawego się tutaj pojawia.

4% pojawia się coraz częściej przy czym warunki jakie stawiają nam banki są diametralnie różne. 4% w Raiffeisen było adresowane wręcz dla desperatów, z drugiej strony obecne 4% w Millennium jest całkowicie  bezproblemowe i dostępne dla każdego bez wydumanych warunków.

Jak jest w przypadku mBanku? Jak sama nazwa wskazuje czyli eKonto mobilne, mBank stawia na lansowaną mocno mobilność. Dołącza tym samym do BZ WBK, Millennium oraz Getin banku, gdzie 4% za mobilność oferowane jest już od dłuższego czasu.

Diabeł jak zwykle jednak tkwi w szczegółach. Bank szumnie reklamuje 4% na swojej stronie dopisując standardowe prowadzenie za zero, kartę debetową za zero czy przelewy za zero nazywając to szumnie wyjątkowością.

Co tu jest wyjątkowego, jak zwykle rozumieją tylko mBankowcy. Lepsze warunki wyjątkowości możemy znaleźć w wielu innych bankach, bo dowiem wspomnianego wyżej standardu dodają szereg innych z usługami concierge i assistance oraz darmowymi wypłatami z bankomatów na całym świecie.

W mBanku tego nie ma. Tutaj zero za wypłaty są tylko Euronetu, BZ WBK, Planet cash4you oraz eCard a więc dość problematyczne. Nie mówiąc o tym, że ograniczane tylko do naszego kraju. Te informacje znajdziecie na początku, najgorsze zaś w szarym tle.

Najgorsza wiadomość to bez wątpienia sedno całej sprawy, która powoduje, że mBank można ustawić w szeregu z Raiffeisen. Okazuje się, że atrakcyjne jak na obecne warunki oprocentowanie 4% jest gwarantowane tylko do... 3000 zł!

Brak gwiazdki przy 4%! Źródło: mbank.pl

I uwaga - środki powyżej tej kwoty są nieoprocentowane. Co więcej mBank nijak tego nie pokazuje! Spójrzcie na reklamę konta mobilnego. 4% widnieje tu jak byk bez jakiejkolwiek gwiazdki, jedynki czy jakiegokolwiek odnośnika informującego o ograniczeniu, jakby było gwarantowane dla dowolnej kwoty. A to przecież jest najbardziej istotny element oferty!

A przecież owe ograniczenie do 3.000 zł stawia atrakcyjność całej oferty na przegranej pozycji. Dla przypomnienia Millennium 4% oferuje do kwoty 25.000 zł, powyżej obniża do 3,50% co jest równoważne... promocyjnemu oprocentowaniu w Getin banku oraz Optimie!

Czegóż jednak się spodziewać, jeżeli oferentem jest mBank? Bank w dziwny sposób wygrywa konkurs za konkursem, ostatnio w kategorii najbardziej przyjazna obsługa klienta. W prywatnym rankingu pretenduje do miana najczęściej zamykany bank, gdzie ustępuje tylko ING.

Mamy zatem szumną ale nijaką ofertę. Kto chce sobie mimo wszystko pooglądać taryfę opłat i prowizji może zajrzeć sobie po szczegóły tutaj.