Do 2,70% na bardzo specyficznej promocyjnej lokacie w egzotycznym banku

Czy nie ma już widoków na dobre lokaty? Banki zaprzestały walki o depozyty, więc jedynym sposobem na znalezienie czegoś ciekawego jest tak zwany efekt miotły, a więc całkowicie nowego banku.

Na blogu nigdy dotąd nie pisałem jeszcze o egzotycznym Bank of China. Egzotycznym z kilku powodów: nie tylko przez samo pochodzenie, ale też przez bardzo specyficzne podejście do klienta i swojej oferty.

Mamy obecnie promocyjne dwie lokaty, które na pierwszy rzut oka można uznać za ciekawe, biorąc pod uwagę to co proponuje obecnie konkurencja. Niestety tracą nieco na atrakcyjności gdy przyjrzeć im się bliżej. Ofertę widzimy niżej:

Po pierwsze nie można ich założyć internetowo. Aby je założyć trzeba się udać do banku co przypomina nieco Lion's bank. Na domiar złego jedyny oddział dla Polaków jest tylko i wyłącznie w Warszawie.

Próbowałem się skontaktować z bankiem i muszę przyznać, że kontakt jest bardzo specyficzny. Nie wdając się w szczegóły powiem tylko tyle, że obecnie w banku prowadzone są... obchody nowego roku chińskiego i przez to kontakt jest mocno utrudniony.

Jeżeli chodzi o same lokaty, to trzeba tutaj nadmienić, że podobnie jak w Lion's minimalna deponowana kwota to 100.000 zł. Niby dobrze skoro nie ma tutaj powszechnych limitów, ale na stronie można znaleźć bardzo dziwny zapis, który prezentuję poniżej:
 

Bardzo dziwny warunek wpłaty środków

Pomijając błąd językowy, który może się zdarzyć każdemu egzotycznemu bankowi, dziwi bardzo nietypowy warunek. Klienci wpłacający jednorazowo 10.000 euro lub więcej mają... przedstawić dokumenty potwierdzające źródło pochodzenia środków.

Minimalna kwota wymagana na lokatach przekracza 10 tysięcy euro ponad dwukrotnie. Jest więc możliwość, że podobna jakże specyficzna procedura będzie wymagana przy wpłacie środków na lokatę.

Niestety nie jestem w stanie tego zweryfikować. Zbyt daleko mam do jednego jedynego oddziału w Polsce by fatygować się tam tylko po to by założyć lokatę. Co prawda oferta ma potrwać do końca marca, czasu do namysłu jest zatem wiele, niemniej jednak nie jest to oferta typu must have.

Warto tutaj wskazać na inny niepokojący zapis:
Jeżeli oprocentowanie produktu ulegnie zmianie, wiążąca będzie stopa procentowa banku z tego dnia

Sugeruje on, że lokata ma oprocentowanie zmienne. W przypadku lokaty rocznej,która wygląda o wiele atrakcyjniej, może się okazać, że w skali roku stawka na lokacie będzie mniej atrakcyjna od promocyjnych lokat jakie od czasu do czasu oferuje IB czy neo. Tym bardziej, że standardowo mamy tutaj zaledwie... 1,10%.