Jak zrobić klienta w bambuko czyli bankowych absurdów ciąg dalszy

Siedzę w bankowości już na tyle długo, że wydawało mi się iż wszelkie problemy można uniknąć, jeśli wiemy z doświadczenia jak postąpić. Ot mamy regulamin z warunkami i jeśli będziemy się go trzymać, to problemów być nie powinno.

Niestety takie pobożne życzenia możemy włożyć między bajki. Przekonałem się o tym po raz kolejny...

Banki z premedytacją nakładają na nas opłaty lub nie przyznają premii nawet wtedy, gdy wina ewidentnie leży po stronie banku. Dobrym przykładem był opisany  przypadek nałożenia opłaty za przelew, gdy w regulaminie Idea banku jak byk stało iż wszystkie przelewy były w tym czasie darmowe.

Przelewu dokonałem ostatniego darmowego dnia. Bank już czyhał na pobranie prowizji licząc, że po odmowie na reklamację dam sobie spokój. Wszak odpowiedź na pierwszą reklamację trwała miesiąc, a ludzie zwykle po czasie się uspokajają i machają ręką na sprawę. 

Jak dla mnie taka lekceważąca odpowiedź na ewidentne przewinienie przyniosła wręcz odwrotny skutek. Pismo wysłałem do nadrzędnego organu, w wyniku czego bank oczywiście szybko zwrócił pobraną prowizję.

Niestety takie przewinienia to nie tylko domena niebieskich. W moich artykułach od lat trąbię na prawo i lewo o najczęstszym problemie braku premii: zaznaczaniu odpowiednich zgód. To chyba ulubiony wykręt banków by nie płacić bonusów za spełnienie warunków. 

Sam oczywiście zawsze takowe zgody zaznaczam. W ubiegłym roku założyłem konto Freemium w T-mobile dla 5% zwrotu i robiłem płatności na 300 zł. Ponieważ reklamacje są u mnie o wiele rzadsze niż kilka lat temu, nie sprawdzałem na bieżąco czy premie są wypłacane.

A nie były. Gdy dodzwoniłem się na infolinię z zapytaniem co jest tego przyczyną zostałem poinformowany że... brak odpowiednich zgód. Ups, jestem pewien, że owe zgody zaznaczyłem, bo to częsty przypadek braku premii, ale taki przypadek trudno udowodnić w reklamacji. 

Wyraziłem zatem telefonicznie odpowiednie zgody i jednocześnie zmieniłem konto na Premium dla większej bo 25 zł premii. Owocem tej rozmowy był artykuł Jak podkręcić zysk na koncie w T-mobile o możliwości zastąpienia płatności dla premii kartą kredytową:)

Skoro T-mobile stosuje praktyki Idea banku, sprawdziłem tym razem czy premia 25 zł wpłynęła na konto. I guzik - nie wpłynęła. Infolinia zapytana o powód braku premii orzekła to samo: brak odpowiednich zgód. 

No żesz. Spośród bankowych przepychanek ten incydent zyskuje niniejszym pierwsze miejsce. Wysłuchiwałem przecież długą litanię zgód na przetwarzanie danych, na przesyłanie informacji drogą taką i owaką mówiąc na prawo i lewo sakralne tak.

Ba, wysłuchałem nawet gratulacji za zmianę na najlepsze konto na rynku i korzystania z dobrodziejstw wszelakich jakie ono oferuje. Koniec problemów, za to początek czerpania zysków.

Owy telefoniczny delikwent zapewniał mnie też, że zmiana na konta na Premium nie powoduje zmiany numeru konta. Cyferki pozostają te same, tylko inne będą wymagania i większa premia za jedyną słuszną decyzję...

Następnego dnia zalogowałem się by sprawdzić jakież to wspaniałe zmiany dokonał mój rozmówca. I w zasadzie nic nie zobaczyłem, bo w nazwie konta w dalszym ciągu widniało stare Freemium.

Dopiero po kilku dniach faktycznie nazwa zmieniła się na Premium więc założyłem, że na zmiany trzeba po prostu poczekać. Niestety tej najważniejszej zmiany czyli wpływu premii na konto nie odnotowałem. Pytanie czy facet na infolinii dokonał zwykłej pomyłki czy też było to zrobione z premedytacją?

O tym że Idea bank swoją 'pomyłkę' zrobił z premedytacją wynika bezpośrednio z artykułu  Odpowiedź na reklamację klienta ma być odmowna bez względu na to czy ma rację. W przypadku T-mobile takiej pewności nie mam, być może facet faktycznie zaznaczył owe zgody, ale zapomniał ich zapisać...

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że klient w żaden sposób nie ma możliwości sprawdzenia, czy bank odnotował akceptację zgód. Nigdzie w bankowości T-mobile nie ma o tym informacji, potwierdziła to zresztą konsultantka na infolinii.

Kolejna reklamacja w T-mobile miała już tryb iście ekspresowy, bez mozolnej drogi reklamacyjno-odwoławczej: 30 dni oczekiwania na odmowną odpowiedź, kolejne odwołanie itd. Środki znalazły się na koncie już po pierwszym telefonie, ale to już temat na osobny artykuł.  

Przestrzegam więc tych co chcą mieć 5 % zwrotu za zakupy na wszystko by uważnie zaznaczali odpowiednie zgody. Nie tylko w poniższym wniosku, ale w każdej promocji jakie oferują banki.

Tutaj założysz konto w T-mobile z 5% cashback dla 300 zł na rok

Ponieważ po zaznaczeniu zgód nie wiadomo czy wszystko jest faktycznie ok, można po założeniu konta sprawdzić czy faktycznie są one zaznaczone  dzwoniąc na infolinię 19 506 a następnie wybierając cyfrę 6, zaś później 2.

Ostateczną weryfikacją jest sprawdzenie czy premia wpłynęła na konto. W marcu zamierzam kolejny raz sprawdzić czy jest, bowiem w lutym premia została przelana ręcznie przez konsultantkę, a nie z automatu jak być powinno. 

Ciąg dalszy: Jak uzyskać ekspresowe rozpatrzenie reklamacji bankowej