poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Sprostowanie autora artykułu dotyczącego neoBanku w Gazecie Wyborczej


Wczorajszy post na temat wprowadzenia 'komisarza' do neoBanku wywołał niemało zamieszania. Dziś otrzymałem jednak odpowiedź od samego autora artykułu, który prosi o zamieszczenie poniższego sprostowania.

Jestem autorem artykułu w "Gazecie Wyborczej", któremu poświęcił Pan notkę na swoim blogu. Ponieważ stawia Pan w niej wiele pytań, chciałbym przekazać Panu kilka informacji, prosząc o przekazanie ich również Pana czytelnikom.
 W omawianym artykule wprowadzono już poprawkę

Rzeczywiście w leadzie artykułu znalazła się błędna informacja o wprowadzeniu do NeoBanku komisarza. W rzeczywistości - chodzi o kuratora. To mój błąd, za który przepraszam. Natychmiast po wychwyceniu go poprawiłem treść. Przygotowując artykuł, starałem się dochować maksymalnej rzetelności. Niestety, ani zarząd banku, ani kurator nie chcieli ze mną rozmawiać. To zresztą nic nowego - odkąd w 2011 r. zacząłem opisywać budzące wątpliwości "inwestycje" NeoBanku, zarząd ani razu nie zgodził się na rozmowę.

Wprowadzenie kuratora było jednak tylko jednym z wątków artykułu, który poświęcony był kondycji NeoBanku w kontekście ustaleń kontroli KNF i wdrożonego programu naprawczego. W dalszej części artykułu, z którą prawdopodobnie nie miał Pan okazji się zapoznać, znajduje się wiele informacji, które mogłyby Pana zainteresować. Poniżej przedstawię je w skrócie:

- NeoBank zakładał spółki, do których delegował swoich pracowników. Spółki nie miały majątku, ani dochodów, ale dostawały kredyty na zakup kamienic. Kamienice były "czyszczone" z lokatorów.

- KNF po kontroli oczekiwała od NeoBanku wycofania się ze spółek, które wcześniej założył. Tak się stało. Nie wiemy, czy kredyty udzielone tym spółkom zostały stracone.

- Najszerszy strumień kredytów płynął do firm z branży deweloperskiej oraz obsługujących rynek nieruchomości. Spora część nie była spłacana. W 2015 r. (ostatnie dostępne dane) odsetek kredytów straconych sięgał aż 13,4 proc. Kredytów zagrożonych było aż 24,3 proc. wszystkich udzielonych. Dla porównania: według KNF poziom kredytów zagrożonych we wszystkich bankach spółdzielczych nie przekracza 7 proc.

- Po kontroli KNF NeoBank zrezygnował z tzw. komitetu kredytowego – ciała działającego w każdym banku, które podejmuje decyzje w sprawie udzielania kredytów. NeoBank kompetencje komitetu przekazał „doświadczonym pracownikom banku”. Według naszych rozmówców to pośrednie podważenie wcześniejszej polityki kredytowej władz banku.

- Przed rokiem KNF wprowadziła do NeoBanku kuratora Pawła Pawłowskiego.

- Z zarządu banku – po cichu i bez podania uzasadnienia – usunięto prezesa Waldemara Francika. To on miał być mózgiem operacji zakupu kamienic przez bankowe spółki.

- NeoBank należy do zrzeszającej ponad 200 banków Spółdzielczej Grupy Bankowej w Poznaniu. W jej ramach stworzono spółdzielczy system ochrony IPS. Banki płacą składki, a system uruchamia je, gdy jednemu z członków grozi utrata płynności lub bankructwo. Ale NeoBank – jak ustaliliśmy – jest jednym z ledwie kilku członków SGB, którzy nie zostali do systemu włączeni. Powodem ma być sytuacja finansowa banku.

Jak sam Pan widzi, artykuł porusza wiele wątków. Przygotowując go, opierałem się na informacjach od ludzi pracujących w sektorze bankowych, które w miarę możliwości weryfikowałem, zapoznając się m.in. ze sprawozdaniami finansowymi banku.


Cóż - każdy z nas popełnia czasami błędy. Mi także zdarzyło się na blogu podać błędne informacje, które korygowałem jak tylko czytelnicy wskazali mi pomyłki. Ważne jednak, że ostatecznie niepotrzebne zamieszanie w końcu zostało wyjaśnione.

Jednocześnie Pan Piotr Żytnicki autor artykułu zaznacza, że gdybyście mieli jakiekolwiek pytania, postara się na nie odpowiedzieć w komentarzach.

12 komentarzy:

  1. Ponoć Toyota Bank szykuje jakieś lokaty w ramach Klubu Korzyści. Ktoś już coś wie konkretniej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według wiadomości sms z banku Toyota przyzna 20% więcej punktów za założenie jednej z dostępnych lokat.
      Co z tego, skoro dostępne są tylko lokaty na 2 i 3 lata. Jak dla mnie to zdecydowanie za długo...

      Usuń
  2. Myslę ze to co przeczytaliśmy wyjaśnia sprawę. bank znajduje się w fazie restrukturyzacji potfela kredytowego i daleko mu jeszcze do upadku. Wyniki ma coraz lepsze, regularny zysk. W dokumentach na stronie www są i salda obecne, raporty o zysku i ekspozycji na ryzyko. Kredyty przeterminowane to nei są kredyty stracon tak na marginesie
    Pytanie do autora tekstu - czy wie może co się stało z byłym prezesm tego banku bo z tego co czytam działał na szkodę spółki de facto. Postawiono mu jakieś zarzuty? W ogóle co się dzieje z tamtymi ludźmi bo stary zarząd jest odwołany a to co robił kwalifikuje się chyba do postawienia jakichś zarzutów. BYły przypadki gdy odwołane zarządy prosto z sali posiedzen dostawały powiastkę przed obicze prokuratora. W przypadku neobanku coś takiego nastąpiło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Nie wiem, co dzieje się z panem Francikiem. Jak napisałem w tekście, został usunięty z zarządu po cichu, bez podania uzasadnienia, natomiast w zarządzie pozostały inne osoby, które firmowały dziwną politykę NeoBanku, m.in. pan Grzelak czy pani Próchniewska. Co do kwestii odpowiedzialności karnej - nie mam dowodów na popełnienie przestępstwa przez zarząd banku. Organy ścigania wykazywały w sprawie NeoBanku różne postawy.

      Zacytuję tu fragment mojego artykułu:

      "Jeden z oficerów wielkopolskiej policji już cztery lata temu mówił nam o podejrzeniach, że pracownicy banku mogą działać na jego szkodę. Kwoty kredytów przewyższały ceny kupowanych kamienic, a dodatkowe miliony miały iść na bieżącą działalność bankowych spółek, tyle że spółki żadnej działalności nie prowadziły. – Jedna z hipotez zakładała wręcz, że chodzi o wyprowadzanie z banku pieniędzy – mówił nam policjant.

      Policja chciała zająć dokumenty w siedzibie banku, ale bez prokuratorskiego nakazu nie mogła tego zrobić. A poznańska prokuratura nie chciała go wydać. Argumentem było wtedy pismo KNF, z którego wynikało, że banki mają prawo tworzyć spółki, udzielać im kredytów i kupować kamienice. Komisja pisała jednak o ogólnych zasadach, nie odnosząc się do konkretnych działań NeoBanku.

      Prokurator Marcin Matecki stwierdził wtedy, że udzielanie kredytów czy nawet kupowanie przez bank kamienic „w realiach gospodarki rynkowej jest zawsze obciążone ryzykiem”. Jego zdaniem nie było podstaw, aby uznać je za „ekonomicznie nieopłacalne”.

      NeoBankiem próbował zająć się inny prokurator – Paweł Ciesielczyk. Chciał zbadać, czy doszło do narażenia banku na powstanie znacznej szkody. Ale to przestępstwo ścigane na wniosek pokrzywdzonego, czyli właśnie NeoBanku. Prokurator zapytał więc bank, czy domaga się ścigania swoich pracowników łącznie z członkami zarządu i prezesem. NeoBank odpisał, że się tego nie domaga."

      Usuń
  3. Musze orzyznac, ze jestem pod wrazeniem odpowiedzi i wyjasnien, przeprosin p. Zytnickiego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja CZYTAŁEM. Nie wiem jak ktokolwiek uważajacy sie za inteligenta moze nie mieć Gazety Wyborczej w domu w piątek a szczególnie w sobotę.

    OdpowiedzUsuń
  5. A w niedzielę to ja kupuję dwa egzemplarze :) Ku chwale Obywatela Michnika !

    OdpowiedzUsuń
  6. I oczywiście jeszcze dla tej "kasty inteligentów" oprócz Gazety Wybiórczej pozycją obowiązkową jest Lisweek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nawet na forach dotyczących oszczędzania PiSowskie trole nie próżnują.

      Usuń
  7. Ja tam wolę trzymać się z daleka od szemranych banków. Dzięki Bogu są jeszcze normalne też z przyzwoitym oprocentowaniem ok 2,5%.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szemrany to on był. Teraz jest po prostu bankiem z kłopotami, ale do upadłości to mu jeszcze daleko. Neobank powiększa zyski i tylko za 2 pierwsze kwartały 2017r ma zysk 6,4mln. Czyli wiecej niż za ostatni rok w całości. Takie informacje uzyskałem bezpośrednio z banku

    OdpowiedzUsuń
  9. "w leadzie artykułu znalazła się błędna informacja o ..." - to normalna praktyka w gazecie koszern... przepraszam, wybiórczej. W nagłówku pojawia się bezczelne kłamstwo (które idzie w świat), a potem w teści już jest OK. Typowy styl brukowca.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...