Ponieważ lokata na dzień kobiet nie jest godna uwagi bowiem daje tylko 4,75% dziś wrócimy do innego tematu - opodatkowania casback. Pytacie często jak to jest, płacić czy nie płacić - oto jest pytanie. Hamlet miałby dziś nie lada orzech do zgryzienia.
Sprawa jest bardzo nietypowa. Z jednej strony Ministerstwo Finansów apeluj,e że podatek płacić trzeba a z drugiej strony banki formularza PIT 8c wydawać po prostu nie chcą. A biedny Kowalski, który zarobił dzięki cashbackowi kilka złotówek stoi między młotem a kowadłem.
O tej sprawie pisałem już w artykule dziwny pomysł opodatkowania cashback. Dyskusja jednak trwa cały czas dziś zatem kilka szczegółów, zanosi się bowiem na to, że będzie to jeden z częstszych tematów który przecież dotyczy nas wszystkich.
Dziennikarze Wirtualnej Polski postanowili sami przebadać sprawę i zadzwonili do kilku banków z prośbą o wydanie PIT 8c. Były tam takie banki jak najbardziej popularny Millennium zwracający 3%, oraz Meritum, który do marca dawał nawet 4% oraz synek Aliora z 5% cashback. A to nie wszystkie instytucje były tam bowiem tak Alior, Getin, mBank, BGŻ, BOŚ a także BZ WBK, który na chwilę obecną daje aż 10%.
Dziennikarze testowali więc śmietankę bankową. I jak się można spodziewać spotkali się z odmową. Banki bowiem są zdania, że stanowisko Ministerstwa Finansów nie ma tutaj nic do rzeczy tłumacząc to zdaniem: cashback to sprzedaż premiowa. To jest ich tarcza obronna dzięki temu mogą bowiem powołać się na odpowiedni artykuł prawny.
BGŻ przyznaje, że wypłacił już 20 mln zł Źródło: bgż |
Co to za artykuł? Gwoli ścisłości chodzi o art 21 ust 1 o podatku dochodowym od osób fizycznych. Wydano go 26 lipca 1991. Możemy tam sobie zajrzeć. W długim rozdziale 3 zatytułowanym zwolnienia podatkowe w punkcie 68 czytamy coś takiego:
wartość wygranych w konkursach i grach organizowanych i emitowanych (ogłaszanych) przez środki masowego przekazu (prasa, radio i telewizja) oraz konkursach z dziedziny nauki, kultury, sztuki, dziennikarstwa i sportu, a także nagród związanych ze sprzedażą premiową - jeżeli jednorazowa wartość tych wygranych lub nagród nie przekracza kwoty 760 zł; zwolnienie od podatku nagród związanych ze sprzedażą premiową nie dotyczy nagród otrzymanych przez podatnika w związku z prowadzoną przez niego pozarolniczą działalnością gospodarczą, stanowiących przychód z tej działalności.
Jakby nie patrzeć banki premii dają 600 zł a więc poniżej 760 zł. Izba Skarbowa wydała interpretację indywidualną twierdząc, że cashback to nie sprzedaż premiowa i wyżej cytowany punkt 68 nie ma tutaj miejsca.
Sprawa się zaogniła. Wojewódzki Sąd Administracyjny miasta Wrocław odrzucił interpretację Izby i przyznał rację Millennium, że ich cashback to jednak jest sprzedaż premiowa a więc nie podlega opodatkowaniu.
Sprawa nie ma jeszcze jednoznacznego rozstrzygnięcia, będziemy się zatem przyglądać tym sporom na linii banki kontra Ministerstwo Finansów.
Śmiech na sali. MF raczej nie wygra tej potyczki i to nie dlatego, że po drugiej stronie stoją banki o niezłej mocy rażenia (czyt. wykopania niepokornych urzędników ze stołków).
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie ma wszystkie jakiekolwiek gratisy do sprzedaży i ich definicję czyli dochody wielkich koncernów. Biznes ich zje za opodatkowanie czegoś takiego - czyli próbę ukrócenia dochodów.