Lokata na otwarcie kontra odnawialny TOGI czyli wyścig po lepszy zysk

Do  marcowego rankingu lokat dotyczącego pierwszej ligi już trzeba wprowadzać poprawki. I to niestety poprawki na niekorzyść. Mimo że ten proces trwa już od kilku miesięcy jakoś trudno się do tego przyzwyczaić.

Można powiedzieć a co mi tam mam już rozlokowane środki więc nie obchodzi mnie to. Ale wiemy gdzieś w podświadomości, że dzisiejsza nieistotna dla nas obniżka tu będzie mieć jutro istotną dla nas obniżkę tam. Banki nie istnieją bowiem niezależnie, w końcu z jednej strony robią fuzje a z drugiej jak jeden obniży stawki to i drugi może sobie pozwolić na ten komfort.

Na ten komfort pozwolił sobie teraz dziadek. Lokata na otwarcie obecnie oferuje już tylko 6% a więc jej rentowność stała się na chwilę obecną niższa od sumy jednodniówek TOGI. Porównamy dziś obie by zobaczyć o ile mniej.

Najpierw małe wyjaśnienie TOGI to nie żadna nazwa maskotki ale skrót od atrakcyjnych jednodniówek w Toyta Open Getin Idea. Królują one w marcowym rankingu tak kont jak i lokat dlatego warto je traktować jako kryterium porównawcze do innych dobrych ofert.

Dziś TOGI porównamy do aktualnej oferty wabika u dziadka. Jeszcze niedawno obiecywał wypłynięcie wielkim statkiem na głębokie wody zysków co prezentował filmik, który kończyło wielkie 7%. Od nowego miesiąca znika przecinana wstęga symbolizująca wielkie otwarcie na 6,50% mamy za to mało atrakcyjną reklamę:

Tylko tyle dziś za 50 tys Źródło: noblebank

Lokata oczywiście pozostaje w pierwszej lidze osiągnęła bowiem stary limit dolny. Ale trzeba pamiętać, ze to lokata która wymaga minimum 50.000 zł. Ale bądźmy szczerzy nie opłaca się zakładać tej lokaty na tę kwotę a dodatkowo zakładać obowiązkowy ror.

Przypuszczam, że z powyższych powodów to najrzadziej wybierana lokata wabik. W końcu 50 tys to z jednej strony niemała kwota a z drugiej nawet ten kto ją posiada raczej dzieli środki na lepiej oprocentowane lokaty u TOGIego.

Zróbmy porównanie atrakcyjnych jednodniówek oraz owej lokaty na otwarcie dla minimalnej kwoty 50 tys zł. Taką kwotę możemy rozdysponować tak:
Toyota: 15 tys na 7%
Bumerangi: 20 tys na 6,50%
Ping Pong: 15 tys na 5,50% 

Policzmy średnie oprocentowanie tak rozlokowanych środków:
(15*7 + 20*6,5 + 15*5,5)/50 = 6,35%


Zatem rozlokowując owe 50 tys na 4 lokaty otrzymujemy stawkę o 0,35 p.p. większą niż omawiana dziś lokata na otwarcie czyli niemało przy takiej kwocie. Ale musimy codziennie je odświeżać i zmagać się z coraz liczniejszymi problemami. W przypadku Toyoty problemów  nie ma, ale bumerangi oraz ping pong od czasu do czasu szwankują.

Ale jak to w życiu coś za coś. Ponadto nie wiadomo do końca ile taka idylla będzie trwać. Można jednak pokusić się o stwierdzenie, że jeżeli ktoś chce postawić na lokatę na otwarcie sprawa będzie bardziej opłacalna przy górnej stawce 100 tys zł. takiej kwoty bowiem nie rozdysponujemy lepiej na jednodniówkach.

Ponadto warto wziąć pod uwagę, że jednodniówki niejako z definicji mają oprocentowanie zmienne, a dziadek gwarantuje 6,00% przez kwartał. A mimo ostatniej obnizki o kolejne 0,50 p.p. ofertę gwarantuje jedynie do 11 marca 2013.