Raiffeisen rozdaje ekspresy do kawy i obiecuje programy lojalnościowe dla wiernych klientów

Szykują się ciekawe zmiany w bankach. Jako pierwszy z nową propozycją wychodzi bank po którym nie spodziewałbym się rewolucyjnych rozwiązań. Jest nim bowiem Raiffeisen, który dla wisieńkowiczów był raczej bankiem z dolnej półki.

Ale nie da się ukryć, że tutaj zaczyna się powoli dziać coraz więcej. Raiffeisen bowiem, w przeciwieństwie do innych banków, zamierza być... lojalny wobec klienta. Rzecz raczej niesłychana w bankowości, gdzie liczy się przede wszystkim klient nowy. Temu przysługują najlepsze lokaty na powitanie czy super bonus w postaci 20% cashback.

Skoro Raiffeisen zamierza premiować lojalność, to jeśli ktoś już chce myśleć przyszłościowo, może zarazem zgarnąć ekspres ciśnieniowy za założenie konta. A potem korzystać z premiowania długości bycia klientem młotów.


Oferta jest skierowana do osób, które nie były klientami przez ostatnie 12 miesięcy. Zapisujemy to na plus Raiffeisena. Sa bowiem banki, jak przykładowo neoBANK, dla których pojęcie nowy klient ma tylko jednorazowe zastosowanie. Tutaj króluje hasło: jesteś w bazie danych, to nie licz więcej na jakiekolwiek promocje.

Źródło: raiffeisenpolbank.com

Na szczęście większość banków wsadza klientów do bankowego więzienia. W Raiffeisen odsiadka jak widać trwa jeden rok, czyli autor bloga jeszcze odsiaduje swój wyrok;)

Przebywający na wolności mogą zgarnąć ekspres do kawy za spełnienie banalnych warunków. Jest nim zasilenie konta jednorazowo kwotą 500 zł! Dodatkowo trzeba wyrobić sobie kartę do konta. Niestety. O tym reklama nie informuje, ale warto brać pod uwagę, gdyż za kartę ostatnio bank podniósł opłatę z 7 na 8 zł.

Ekspres do kawy przyjdzie do nas kurierem. Do niego dołączone będą:

• 20 kapsułek Tchibo w prezencie
• Voucher na zakupy w sklepach Tchibo wartości 50 zł

Promocja potrwa do wigilii a więc do 24 grudnia, ale reklama zawiera gwiazdkę przy której można zobaczyć komunikat: oferta ważna do 20 grudnia. Regulamin promocji jest do wglądu tutaj.

O programie lojalnościowym Raiffeisen będzie można jeszcze nieraz porozmawiać. Ale doświadczenie uczy, że będziemy premiowani w taki sam sposób jak robi to Millennium.


Każdorazowo gdy wypłacam kasę z limitu w koncie kończy się to telefonem z banku z prośbą o zwrot tej kasy w zamian za 'atrakcyjną ofertę lokaty'. Zwykle od razu dziękuję za comiesięczną propozycję, ale wczoraj z ciekawości zapytałem co dziś oznacza dla banku termin 'atrakcyjna lokata'. W końcu wystarczy poznać wyniki aukcji lokat w Millennium...


Odpowiedź poprawiła mi humor, ale rzecz jasna w kabaretowym wydaniu. Wymieniono mi cyfrę, która nie przystaje nawet do minimum drugiej ligii na tym blogu. Było nią 3%:) Nie pouczałem, że 3,70% przykładowo oferuje BOŚ, 4% ma od niedawna neoBANK, że 5% a nawet 6% dostaniemy w Wołominie. Facet tak mechanicznie odklepał swoją proceduralną przemowę, że gdybym dłużej ciągnął konwersację pewnie usnąłby mi przy słuchawce.


I podobne oferty pewnie będziemy mieli od Raiffeisen. Tutaj nigdy nie było dobrych lokat i nie zmieni tego nawet program lojalnościowy. Banki musiałyby do standardowych lokat dokładać po 3-4% by zacząć uważać nowe oferty za ciekawe. A tego na pewno nie będziemy świadkami.