wtorek, 23 czerwca 2015

5% na lokacie w PKO czyli kapitał na marzenia ściętej głowy


Słyszałeś, że PKO daje 5%? Moja żona widziała to w telewizji i męczy mnie, żeby tam pójść. Usłyszałem w rozmowie telefonicznej z jednym z czytelników. 
Niby reklamują w TV na 5%, ale wiadomo w PKO nic ciekawego nie znajdziemy pisze stały łowca promocji Rafał.

Skoro informacje pochodzą z zaufanych źródeł, zajrzałem niechętnie na stronę, na którą wchodzenie jest zwykłą stratą czasu. Bo też co ciekawego może oferować bank, słynący ze ściemniania i oferowania obligacji skarbowych, oprocentowanych gorzej od lokat.

Faktycznie na stronie PKO widzimy reklamę 5% obok hasła Lokata Kapitał na Marzenia - wariant depozytowy. W oddziale też nas witają porozwieszane piątki tu i ówdzie, że aż kłują o oczy. Czy jest to coś warte?

Co ciekawe okraszony jest on hasłem program budowania kapitału nagrodzony złotym bankierem, jakby to był największy cud bankowości ever. Ale nie z nami takie numery, czasy nabierania świadomych klientów dawno się skończyły, czas więc prześwietlić mocno lansowany produkt.


Dla malutkiej kwoty:(


O samym, nieco parodialnym konkursie bankiera pisałem w osobnym artykule wielka feta banksterów. Ot rozdawanie kart wśród potentatów, gdzie prawdziwe dobre oferty są pomijane milczeniem. W końcu oferują je maluczcy, a ci się nie liczą.

A sama lokata? Jak nietrudno się domyślać nic ciekawego, ot kombinacja lokaty mocno regresywnej z lokatą systematycznego oszczędzania. Ale tak pomyślana, by złowić naiwnego klienta na wstępne 5%, objąć nim jak najmniejsze kwoty, czym obniżyć drastycznie oprocentowanie przy jednoczesnym trzymaniu klienta przez długie lata.

Tak to wygląda w skrócie. Skąd więc takie zachwyty nad tą przekombinowaną lokatą? 

Od lat bankierzy martwią się, że Kowalski nie interesuje się oszczędzaniem. Dla banksterów idealny klient to taki, który dobrowolnie i z uśmiechem na ustach przynosi do banku co miesiąc stałe kwoty. A że nasze dochody są różne, stąd pomysł oferty pięciu programów oszczędzania na okres aż 12 lat (sic), w którym mamy do wyboru wpłacanie co miesiąc od 100 zł do 500 zł.


Tylko pierwszy wariant jest dla obecnych klientów banku

Oferta dedykowana jest głównie dla nowych klientów. Obecni mogą wybrać tylko wpłacanie po 100 zł, czyli teoretycznie wariant najgorszy z możliwych.

O co w tym chodzi?
Na czym polega bankowy trick? Innymi słowy jak bank będzie nas robić w konia?

Sprawa jest prosta, chociaż nie jest taka oczywista na pierwszy rzut oka i trochę mi zajęło by przejrzeć zamiary banksterów. Po pierwsze w reklamie widzimy to co najlepsze czyli 5%. Jest ono gwarantowane do końca tego roku, a więc przez około 6 miesięcy.

No tak, ale owe 5% będzie dotyczyć tylko wpłaconej kwoty. A więc dla wariantu skierowanego do obecnych klientów będzie to:
  • 5% od kwoty 100 zł w pierwszym miesiącu
  • 5% od kwoty 200 zł w drugim miesiącu
  • ...
  • 5% od kwoty 600 zł w szóstym miesiącu
A więc reklamowane 5,00% będzie dotyczyć tylko malutkiej kwoty. Zakładając rzecz jasna założenie lokaty w czerwcu. Oferta jest ważna do 14 sierpnia, więc z każdym miesiącem długość owych 5% będzie się skracać.

A od 2016 piękne 5% zniknie bezpowrotnie i na dłuuuuugie, chude lata zastąpią je znane nam lokatowe ochłapy,   widoczne w tabeli niżej:

Od 2016 obecni klienci mogą liczyć na max 1,75%! :(

Oczywiście my będziemy musieli dalej dopłacać, kapitał będzie rosnąć co miesiąc, ale jego oprocentowanie będzie już, co tu dużo mówić - liche. Czyli bank zarobi na nas podwójnie: na mniejszej stawce gwarantowanej dla większego kapitału. 

Od razu rodzi się pytanie, czy można to zerwać w styczniu 2016? Nie można, bo pierwsza kapitalizacja następuje dopiero po 2 latach, a więc przez kolejne 18 miesięcy musimy się godzić na lokatowe ochłapy, zależne od wskaźników WIBOR. Potem, dla tych którzy jeszcze tego nie zerwą, kapitalizacja czyli odsetki będą naliczane co pół roku. 

Link dla osób, które mimo wszystko chciałyby założyć lokatę na 5% w PKO.

Podsumowując nic dziwnego, że ta lokata zdobyła tytuł lokaty roku, bo takie cuda to tylko w PKO. Tytuł zasłużony, szkoda tylko że nie posiada stosownej nazwy, bo kapitał na marzenia ściętej głowy wydaje się bardziej adekwatny.

Do PKO warto tylko wejść by zgarnąć łatwo 50 zł, o czym pisałem niedawno tutaj. Potem też można polecać konto innym i zgarniać za to po 50 zł, zainteresowani mogą pisać po kod polecający na marszr1@gmail.com

8 komentarzy:

  1. Ciekawe kiedy w końcu banksterka przestanie traktować ludzi jak idiotów.

    OdpowiedzUsuń
  2. pko bp daje mobilizacje do odkładania na marzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy KNF nie mógłby zająć się takim wprowadzaniem klienta w błąd?

    OdpowiedzUsuń
  4. W jakim celu Bank taki jak PKOBP ma płacić za depozyt 4-5% skoro bez trudu pozyska dowolną ilość pieniądza na rynku międzybankowym po stawce WIBOR?
    Rynek jest nadpłynny, ludzie zapchani kredytami (czytaj brak zdolności kredytowej) to i stawki depozytów banki ustawiają między sobą na niskim poziomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano w takim że aby uzyskać kredyt na rynku międzybankowym Bank musi posiadać jakieś środki
      własne jeśli ich nie ma bo ludzie nie przelewają wypłat, emerytur to musi je pozyskać właśnie poprzez lokaty.

      Usuń
  5. To sa przektety na mala skale. PKO i tak bezpieczniejsze niz inne banki przejete przez miedzynarodowke. Walcza o marze od maluczkich bo nie zarabiaja na "bankowosci inwestycyjnej"...

    OdpowiedzUsuń
  6. I taka jest właśnie nasza rola - rola blogerów - ogołacać ludzi ze złudzeń! Super temat, brawo za analizę. Pozdrawiam i zapraszam także na moją stronę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki Wam za naukę. Pozdrawiam blogerów.Mam 65 lat i nigdy nie miałam grosza do odłożenia. Teraz na konie życia mam ! 10 000 na czrną godzinę ale boję się zanieść tym oszustom bo wiem że w banku też można stracić a nie zzyskać. Chyba kupię euro i włożę w skarpetkę ����

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...