Santander nowy lider w rankingach lokat

Santander bank to instytucja o której bardzo rzadko piszę. Mają w ofercie bardzo rozbudowaną bazę lokat o czym pisałem w artykule Prawdziwa dżungla lokat w Santander z których część załapuje się do rankingów co łatwo zobaczyć tutaj.

Ostatnio jednak pojawiły się nareszcie nowości i to dość konkretne. Lubimy lokaty na krótkie okresy bo umożliwiają nam korzystanie z procentu składanego, możemy reinwestować środki i zarabiać więcej niż gdybyśmy trzymali je na lokacie długoterminowej.

Z tego powodu założenie cztery razy w roku lokaty na 6,50% przyniesie większy zysk niż lokata roczna na 6,50%. To wie każdy kto choć trochę zna teorię określaną mianem wartość pieniądza w czasie. Ale teoria swoje a praktyka też. Ważniejsze jest bowiem kalkulowanie czy damy radę założyć cztery lokaty na 6,50%. Bo jeżeli w międzyczasie oprocentowanie lokat spadnie to wówczas powyższe porównanie jest nic nie warte.


A na to się niestety zanosi. Dlatego prognozy na chwilę obecną są takie by zakładać lokaty na dłuższe okresy. Santander consumer bank wprowadził do oferty najlepsze na rynku lokaty długoterminowe. Mamy teraz 6,70% na kilku lokatach oto one:

Nowy lider lokat rocznych Źródło: santander

1. Lokata Zysk + Wzrost
Minimum to standard 1000 zł zaś maksimum dość wygórowane bo 300.000 zł, ale jest tutaj warunek którego łatwo się domyślić: muszą to być nowe środki względem 7 października. Zerwanie lokaty jest całkowicie nieopłacalne, gdyż dostaniemy wówczas guzik z pętelką. A nawet i tyle nie bo zero odsetek.

2. Lokata Direct + Wzrost
Minimum to 5.000 zł cała reszta warunków jak wyżej


3 Lokata Direct + online - minimum 5.000 zł
Minimum to 5.000 zł cała reszta warunków jak wyżej

Jako ciekawostkę powiem, że ostatnia lokata była dostępna we wrześniu tylko jednego dnia, którym był czwartek 20 i tylko o wyznaczonych godzinach! między 16.00 a 20.00 a więc zaledwie 4 godziny. To się nazywa polowanie na dobrą lokatę:) W chwili obecnej jest to już oferta standardowa i nie trzeba nań polować.

Swoją drogą bardzo dziwna jest notka na stronie banku:
Brak opłat za otwarcie i prowadzenie lokaty (?)

Ale, że co? Nie bardzo rozumiem co oznacza powyższe zdanie. Nie słyszałem nigdy o opłatach za założenie czy prowadzenie rachunku lokaty. W końcu ten właśnie fakt powoduje ich atrakcyjność i niezaprzeczalną przewagę nad różnej maści funduszami i innymi produktami na które banki lubią namawiać swoich biednych i Bogu ducha winnych klientów. Zysk z lokaty jest taki jaki ma być bez żadnej redukcji - tak było jest i miejmy nadzieję będzie po wsze czasy. Jedynie fiskus w tym roku wywalczył sobie prawo do maczania w tym palców. Nikomu się to nie podobało ale wprowadzono i trzeba się z tym pogodzić.

Na duży plus należy też zapisać fakt, że to bank na swój koszt dzwoni do zainteresowanych klientów, którzy prześlą swoje dane w wypełnionym formularzu. Gdyby było na odwrót wówczas mogłoby to być bardzo kłopotliwe gdyż telefon do banku to z reguły drogą przez mękę. 


Wszystkie oferują 6,70% i co ważniejsze jest to oprocentowanie stałe. Skoro stopy procentowe mają spadać i to ostro pociągnie to za sobą spadek oprocentowania lokat. Santander obiecuje, że nie będzie go to obchodzić bo klient i tak dostanie 6,70% choćby się świat walił.