poniedziałek, 8 lipca 2013

Lokata Bonjour na 5,50% w nowym Lion's Bank


W ubiegłym tygodniu zrobiło się głośno o nowym banku z ofertą, która z marszu wskazuje do pierwszej ligi ze względu na oferowanie lokaty z najwyższej półki. Mamy bowiem 5,50% na lokatę kwartalną co na dzień dzisiejszy jest na pewno godne uwagi.

Lion's Bank, który oferuje tę lokatę jest nie tyle nowym bankiem ile oddziałem Idea Bank dedykowanym dla bogatej części społeczeństwa. Jest to więc odpowiednik czy też raczej rywal Noble bank będącego oddziałem Getin. 

Wniosek z tego prosty warto będzie porównywać ofertę Lion's banku z Noble bankiem. Na start otrzymujemy ofertę, która z powodzeniem konkuruje z Lokatą na otwarcie przedłużoną kolejny raz tym razem do 11 lipca. O ile więcej daje zarobić francuski lew?



Źródło: lion's bank
Lokata Bonjour ma identyczne kwoty minimalne i maksymalne jak Lokata na otwarcie w Noble bank co widzimy poniżej.

 
Kopia lokaty na otwarcie I Źródło: lion's bank


Nas jednak przede wszystkim interesują zyski a ściślej porównanie o ile lepsza jest oferta lwa. Niżej zobaczycie zyski dla skrajnych kwot minimalnej 50 tys oraz maksymalnej 100 tys:

 
Zysk lwa niewiele większy od dziadka

Jak widzimy dla najmniejszej kwoty lew pozwoli zarobić tylko o 25 zł więcej a dla kwoty największej o 50 zł więcej niż u dziadka. Co ciekawe Lokata Bonjour jest odnawialna ale zamieni się w jednomiesięczną lokatę BON APPETIT.

Coś upodobali sobie język francuski. Lokata Bonjour oznacza przecież Lokatę na Dzień Dobry, który samoczynnie kojarzy się z lokatą na Dobry Początek Idei. Z drugiej strony Lokata BON APPETIT to Lokata SMACZNEGO ale wątpliwe czy nowa lokata będzie smakowała tak samo jak Bonjour. Warto więc pamiętać by zerwać ją jak najszybciej i przenieść środki tam gdzie na dany moment będzie najkorzystaniej.

Wielką wadą nowej lokaty jest fakt, że należy ją założyć w oddziale a ich liczba zmieści się w... liczbie palców jednej ręki! Na chwilę obecną ma on oddziały jedynie w 5 największych miastach w Polsce: Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku.

Ciąg dalszy: Lion's bank czyli u nas spowiedź jest obowiązkowa

32 komentarze:

  1. "Na chwilę obecną ma on oddziały jedynie w 5 największych miastach w Polsce: Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku."

    Bez przesady. To nie jest lista pięciu największych polskich miast.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LionS to odnoga Getinu i Idea Banku. "Doradca"
      był zdziwiony gdy powiedziałem mu ze mam niemiłe doświadczenia z bankami Czarneckiego.

      Usuń
  2. Polcan ma rację to są największe miasta w Polsce. Brakuje tylko Łodzi i masz 6 najbardziej zaludnionych miast Polski (pow. 450 tyś mieszkańców). Szkoda że nie można założyć lokaty przez internet, jak na dzisiejsze czasy to straszna lipa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z komentarzy:

    Bank ma główny target na klientów 250kPLN-3mln, którzy chcą inwestować (czyt. chcą się dać uproduktować?). "Konsultant, co było jego wielką wtopą, oświadczył wprost „Klient ze 100tys zł, który przychodzi do mnie założyć wyłącznie lokatę, który nie chce ze mną inwestować i budowac wieloletnich relacji, nie jest dla mnie ważny i mnie nie interesuje. Poważni Klienci zaczynają się od ćwierć miliona złotych”."

    Drugi:
    "Byłem wczoraj, spotkanie w poznańskim oddziale trwało ponad 45minut.
    W trakcie tej rozmowy chodzi o stworzenie profilu klienta, bez tego się nie obejdzie, zatem przygotujecie się na serię kilkudziesięciu pytań dosłownie o wszystko: praca, hobby, majątek, rozwój własny itp. Próbowano przy okazji tego namówić mnie na współpracę przy inwestowaniu w ziemię, nieruchomości oraz oczywiście założenie ROR."

    Ja to czerwono widzę (krew mnie jasna zaleje) jak spytają się znowu w banku o wykrztałcenie. Nastepny Polbank jego mać.

    Po co te udziwnienia? Ja chętnie do IdeaBanku się przejdę wyspowiadać z hobby dla lokaty 50-100tys na 5.5% :)

    PS. tak mnie naszła reflekcja, skoro ten bank jest taki inwestycyjny i dla "poważnych" to czemu nie zrobią mi z 50-100tys te 250tys-3mln? Potem możemy budować wieloletnie relacje... te rentierskie ofc.

    OdpowiedzUsuń
  4. A czy przy tej lokacie sa jakies dodatkowe koszty jak w Noble banku? Czy to jest po prostu zwykla lokata ktora mozemy zalozyc w oddzialem baku?

    OdpowiedzUsuń
  5. We Wrocławiu wywierają presję i każą zakładać ROR. Bez RORu nie chcą zakładać lokaty, a na pytanie dlaczego, skoro nie ma takiego obowiązku wynikającego z regulaminu lokaty ... robią wielkie oczy i mówią że pan "derektor placówki" kazał. Na spotkaniu jest dużo sprzeczności z tym co obiecują na call center np. rzekoma możliwość negocjacji oprocentowania, czysty depozyt bez powiązania z innym produktem. Na spotkaniu, przy wypełnianiu wniosku o lokatę zastrzegają ustanie, że nie ma możliwości złożenia dyspozycji przelania środków na rachunek inny niż ROR w Lion's Bank, podczas gdy regulamin tego nie zabrania, a wniosek przewiduje wskazanie innego rachunku (w innym banku) do zwrotu środków. Wszystko po to aby lokata odnowiła się na mniej korzystnych warunkach i żeby kasa wróciła z powrotem do Lion's Bank. Nie szanują czasu klienta i jego pieniędzy. Wiedząc, że jestem z poza miejscowości, gdzie mieści się najbliższa placówka - nie pofatygowali się powiedzieć, że w sobotę nie ma możliwości założenia lokaty i koniecznie trzeba przyjechać jeszcze raz (a szanują czas klienta), natomiast na spotkanie (pranie mózgu) call center wyznacza termin uwzględniający sobotę i nie wyklucza możliwości dopełnienia wszelkich formalności. Myślę, że Pan derektor placówki, chcę złapać trochę jeleni na kiepskie produkty przy okazji. Namawiają opowiadając bajki i niebotycznych zarobkach, na cono- i apart-hotele, na lokowanie innych środków w jakieś kiepskie działki rolne, na które dawno czas minął, albo na struktury, które jak już dawno udowodniono - odkąd wymyślono ten produkt dają gorszy procent niż przeciętna lokata. Nie warto się w to pchać.

    OdpowiedzUsuń
  6. przez internet nie zakładają bo cały szkopuł tkwi w tym, aby ściągnąć do placówki łosia, przeprać mu mózg i opchać mu parę kiepskich produktów, na którym w końcu zarobi bank a łoś będzie ogolony :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uczestniczylem w takim spotkaniu. jakie sa moje wrazenia? Wyszedlem zdegustowany. Jak na obcowanie z "private bankingiem" i instytucja chcaca, jak to podkreslano, budowac dlugotrwale relacje, spotkalem sie z czyms niezbyt licujacym: slabymi sztuczkami i brzydkim wywieraniem presji.

    Dotyczy to oczywiscie przede wszystkim kwestii zalozenia RORu - na moja odmowe i uzasadnienie ze nic na ten temat nie ma w regulaminie produktu pojawil sie czlowiek przedstawiajacy sie jako "kierownik oddzialu". Po czym nastapila tyrada, ze on jako ow kierownik ma prawo ustanawiac takie zasady, a interesuja go klienci rokujacy dluga wspolprace.

    Interesujace zatem jest ze idac tropem tej wypowiedzi. w tym banku kierownik moze ksztaltowac swoim widzimisie cechy produktu, ktorych nie ma zapisanych w regulaminie. Az sie wyrywa pytanie, czy moze wlasna decyzja ustanawiac lepsze albo gorsze oprocentowanie na tej samej lokacie.

    "Gratuluje" - fantastyczna metoda strzelenia sobie w stope i juz na wstepie wizerunkowo przekreslenia tego co chcialo sie osiagnac - a wszystko w imie wyrabiania targetow na ilosc otwartych ROR-ow. Tak kiepska etyka raczej do tej pory kojarzyla mi sie z parabankami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytajcie wrażenia opisane na:

    http://livesmarter.pl/lionsbank-lokata-bonjour-5-5-procent-3-miesiace-bez-zakladania-konta/#comment-7620

    OdpowiedzUsuń
  9. HEJ INTERNAUCI!!
    ja zastanawiam się czy tę sprawę nie nadać gdzieś do nadzoru bankowego, bo według mnie jest to sprzeczne z prawem, jeśli spełniasz wymagania regulaminu (w którym nic się nie mówi o ROR) a bank uzależnia założenie takiej lokaty od wykupienia (założenia/skorzystania) z innych produktów, o których wcześniej nie informował w regulaminie, a nawet w ofercie. Ja myślę, że to jest śliska dla nich sprawa. Tym bardziej, że call center twierdzi, że nie ma obowiązku z korzystania z innych produktów naganiając w ślepo zdezorientowanych klientów do banku. Ja zmarnowałem mnóstwo czasu na pranie mózgu we Wrocławiu i w efekcie, nie założono mi tej lokaty. Jestem zdegustowany. Wiem, że kiedyś któryś bank beknął (w Polsce) za wprowadzanie ludzi w błąd, wiem że poszkodowani skrzyknęli się w necie i sprawa wyszła na jaw i nabrała większego echa, następnie zajęły się tym media. Myślę, że tutaj te samowolkę banków (rzekomo instytucji zaufania publicznego) powinniśmy też nagłośnić. CO O TYM SĄDZICIE ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Poczytajcie tę lekturę

    http://livesmarter.pl/lionsbank-lokata-bonjour-5-5-procent-3-miesiace-bez-zakladania-konta/

    niech zbierze się wieksza grupa ludzi to podamy ich do sądu, albo przynajmniej sprawa trafi do nadzoru bankowego

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby chodziło o lokatę można by ją założyć przez Internet. Tu chodzi o nadwyżkę 150-300zł na 1.5% (IdeaBank daje 4% na 6M) przy 50-100tys lokaty 3M. To jest swego rodzaju ukryta premia aby bank nabrał "darmowego" rozgłosu (akcja marketingowa?) i "nabił" nowych klientów. Ja tam nawet nie idę bo szkoda mi nerwów i kosztów dojazdu.

    Swoją drogą 1,5roku temu w IdeaBanku dawali 6.28% netto / 7.79% brutto bez łaski od 5 do 15M bez górnej kwoty (Lokata Tax Free). Dziś ich klon DLA POWAŻNYCH BOGATYCH KLIENTÓW daje marne 5.5% brutto jedynie na 3M i spowiada przez 45minut? Śmiechu warte!

    OdpowiedzUsuń
  12. czekamy na kolejne wpisy niezadowolonych !!!!!

    i robimy pozew zbiorowy

    "Masz wątpliwości co do poprawności działań podmiotów finansowych? Zastanawiasz się gdzie złożyć skargę, zażalenie lub reklamację na bank, ubezpieczyciela, pośrednika finansowego? Na rynku usług finansowych działają instytucje powołane po to by bronić interesów klientów przed nieuczciwymi praktykami.
    W zależności od tego, jakiej dziedziny finansów dotyczy problem, powinniśmy skierować swoje skargi do odpowiedniej instytucji oraz zastanowić się, czego oczekujemy po złożeniu wniosku o rozpatrzenie sprawy. Można skorzystać z mniej formalnych rozwiązań, takich jak postępowanie mediacyjne, arbitraż bądź postępowanie przed sądem polubownym lub skierować sprawę na drogę powództwa cywilnego przed sądem powszechnym. Coraz częściej osoby poszkodowane w identyczny sposób łączą się w grupę i wystosowują tzw. pozwy zbiorowe. Istnieją również organizacje konsumenckie, które świadczą bezpłatną pomoc prawną konsumentom, w różnorodnych dziedzinach życia"

    czytaj źródło:
    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Gdzie-zlozyc-skarge-na-instytucje-finansowa-2345553.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Popieram kolegę wyżej, szczerze mówiąc od dłuższego czasu przymierzam się do zainwestowania pieniędzy, jednak jak na razie więcej czytam niż działam ;). Dziękuję Ci za ten blog - przede wszystkim za poruszane tematy i przejrzystość postów, to się ceni, mało kto umie tak dobrze pisać.

    Co do banku to oprócz słabej przykrywki mają też słabych konsultantów, skoro zaliczają takie wtopy. ;)Sprawa chyba wymagałaby przyjrzenia się przez jakieś wyższe instancje typu nadzór bankowy, ludzie zaczynają się coraz bardziej denerwować i wcale mnie to nie dziwi - w końcu polityka banku jest bardzo nie w porządku,a tak przecież nie powinno być. Pewnie pojawienie się pozwu zbiorowego to tylko kwestia czasu.
    Ostatnio siedząc i myśląc, jak tu powiększyć swój i tak skromny kapitał, natrafiłam na coś takiego i chciałabym wiedzieć,jaka jest Twoja opinia o tego typu aplikacji?
    http://www.permanent.cba.pl/?pl_strona-glowna,1
    Wszystko działa na zasadzie systemu plus500. Można znaleźć taki opis: "Plus500 to aplikacja pozwalająca skutecznie inwestować pieniądze na giełdach papierów wartościowy, giełdach walutowych, a nawet giełdach kruszców i towarów.
    Jedyny koszt jaki ponosimy podczas używania tego programu to spread inaczej zwany widełkami cenowymi, a w praktycę po prostu różnica między ceną kupna, a sprzedaży."
    Powiem szczerze, że zaciekawiło mnie to, co tam jest opisane, choć nieco niewiarygodne jest to, że to wszystko może działać tak dobrze i jest aż tak opłacalne, nawet jeśli na samym początku nie posiada się zbyt wielu pieniędzy.
    I dalej: "Aby zakupić 10 baryłek ropy o wartości 2 571 zł wystarczy posiadać zabezpieczenie w wysokości 77zł."
    Brzmi pięknie, ale czy prawdziwie? Na stronie możemy znaleźć opinie innych użytkowników, którzy poświadczają działanie tej metody, jednak mój kobiecy sceptyzm zapragnął zapytać o poradę kogoś bardziej doświadczonego. No bo kto mógłby tutaj pomóc lepiej, niż Polcan? ;) System wydaje się prosty, sama strona jest przejrzyście napisana i sprawia dosyć dobre wrażenie. Hm, z tego co tam jest opisane to nie można nawet stracić więcej, niż się miało na koncie, bo program sam zamyka pozycję. Trzeba umieć grać, albo chyba mieć szczęście żeby obstawić – czy cena danego surowca spadnie, czy może ulegnie wzrostowi. I teraz główne pytanie, które przewija się po mojej głowie i sprawiło, że wyprodukowałam taki elaborat: Polcan, jak myślisz…grać czy nie grać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiem - nie:)

      Myślę, że warto będzie opisać ten mechanizm w jednym z artykułów czy nawet serii artykułów ale jeśli będzie to raczej na PP2 gdyż to trochę wyższa półka aniżeli blog FpG.

      Cieszę się, że język trafia. Tematyka Plus 500 trochę wykracza poza ramy tego bloga - dostaję często coś takiego na maila i jako pierwsze (no może nie pierwsze) ląduje to w koszu...

      Usuń
    2. @Anonimowy10 lipca 2013 15:19

      Ja gram na demie, zrobiłem z 50tys > 46tys > 54tys > 80tys (w tym momencie grałem już nadwyżką nad 50tys) > 99tys > 105tys i teraz wczoraj kupiłem za ponad pół portfela 5 otwartych pozycji i jestem -17tys (na minusie).

      Ogólnie, nazywa się to FOREX i lepiej grać na innej platformie bo w Plus500 nie można ustawić lewara np. dla:
      akcji to jest to 10:1
      btc to jest 5:1
      a dla walut 40:1 lub 50:1 !!

      Uwierz prawdziwą kasą nie zagrał byś na takim lewarze. Nie wiem kto chce zrobić 100% w kilka dni ryzykując całą kasę...

      Moim zdaniem pograj na demie np. z 50tys zrób 250 czy milion. Jak Ci się uda, możesz wejść za roczne odsetki zakładając jednocześnie lokatę roczną. Ból straty będzie mniejszy. Po zrobieniu 100% wypłać zainwestowaną kasę i graj tylko zarobioną. Jak ją wyzerujesz daj sobie spokój lub wróć za rok.

      To jest oczywiście hazard i masz 50% szans można się pobawić, jeśli ktoś nie ma słabego serduszka :) A pomnożyć portfel łatwo jak i wyzerować.

      Podobno 95% traci :) Forex jest dobry jeśli chcesz zainwestować w jakieś akcje, czy dolary lub euro i możesz sam dostosować lewar. Po prostu szybciej zarobisz lub stracisz i tyle. Tylko grając 1:1 w kantorze, kupione dolary lub euro możesz kisić 2 lata aż wzrosną, a tu przy lewarze 1:40 wahanie kilka groszy może cie pozbawić pieniędzy...

      Usuń
    3. Gdybym teraz zamknął 5 pozycje (jedna jest 10 na minusie, reszta 15 na plusie) to bilans +5tys = 110tys z 50tys w jakiś miesiąc.

      Autor bloga chyba za bardzo uzależnia forex od matematyki. Gdy chcemy zainwestować w akcje czy wymianę waluty i lewarować 1:2 - 1:5 to praktycznie żadne ryzyko jedynie szybsze straty lub większe zyski.

      Czy autor też stosuje matematykę na giełdzie? Forex to nie tylko EUR/USD i ogrywanie 2% dziennie na kilku minutowych skokach.

      Usuń
    4. Widziałem w akcji foreksiarza, który zarabia na tym rynku dobrą kasę ale ilość matematyki jaką stosuje przyprawia o zawrót głowy ale to matematyk z wykształcenia więc czemu się dziwić?

      Co do mojego podejścia nie używam forex gdyż osiągam dość zadowalającą stopę zwrotu z bardziej bezpiecznych form inwestycji.

      Usuń
    5. Ja znałem jednego matematyka. Obliczył 15p/30% na maturze i wyszedł po kilkunastu minutach z sali gdzie czasu było 3godziny (rozszerzona).

      Raz zrobił ciekawy zakład bukmacherski, weszło mu jakimś cudem 10 meczy z 11. Nic nie wygrał - stracił 250zł, o włos a miał by 55tys.

      W Forex można użyć lewara na swoją korzyść przy akcjach lub walutach - zamiast kantora. Gdy nie przesadzimy zysk strata 2-5x większa i nie wylecimy z rynku. Fakt trochę matematyki przy tym potrzeba, w końcu warto wiedzieć, przy jakim kursie zostaniemy wyzerowani ;]

      Usuń
    6. Cała sprawa z Forex chyba polega na tym, że musisz zgodzić się na minimalną dźwignię w platformie. Jednak czytałem artykuły gdzie można zastosować 1:2, 1:3, 1:5 czy 1:6.

      Nie wiem ile musi spaść kupione euro dla wzrostu aby portfel wyzerować przy małym lewarze. Jeśli kupimy za 4.1 i czekamy na 4.3 a spadnie 3.9 i zeruje nam 10tyś to rzeczywiście forex jest dla ryzykantów.

      @polcan może wpis procentowo co masz w portfelu i z jakim średnim zyskiem na całym?

      Usuń
    7. No toś mnie teraz zagiął. Co jest w portfelu byłoby może łatwiejszym zadaniem, natomiast średni zysk na całym to już byłoby obarczone dużym błędem bowiem to coś co się zmienia bardziej aniżeli, konta które posiadam.

      Może sporządzę coś takiego na PP2 do przyszłych porównań. Zamiast kombinować ile wychodzi to 'średnim zyskiem na całym' bardziej zwracam uwagę na dochód miesięczny generowany przez aktywa.

      Usuń
  14. Powiem wam tak:
    Nie znam jeszcze nikogo kto by po grze na demie nie stracił prawdziwej kasy w realu.

    Na tym polega zabawa w dema. Napędzają apetyt, rozbrajają z ostrożności, powodują zatracenie poczucia obawy, napawają pewnością ... i to gubi ludzi .... ale MY TUTAJ NIE O TYM. Nie róbmy śmietnika i nie odchodźmy od tematu głównego jakim jest robienie z ludzi wała w Lion's Bank.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ale nieświadomą Panią, którą zauroczył plus500 trzeba jakoś przestrzec bo forex jest już dla zaawansowanych finansistów. Dałem jej odpowiedź maksymalnie skrótową a bardziej zainteresowanych zawsze odsyłam do zakładki Forex - tam jest prawdziwy hardcore...

      Natomiast wracając do tematu głównego pojawił się pierwszy... pozytywny wpis o jaskini lwa w komentarzach na PP1:)

      Usuń
  15. Zmienił się już regulamin. Minimum teraz to 100 000 maksimum 200 000. Chyba zbyt duży odzew z rynku nastąpił - trzeba odsiać ziarno od plew ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,
    Generalnie ostrożnie podchodze do wszystkich krótkoterminowych lokat ale skusiłem sie na 5,5% w Lion's Banku na 3 miesiące. Przed spotkaniem oczywiscie poczytałem w necie co i jak i opisze swoje spotkanie. Spotkanie zainicjowałem zgłoszeniem przez formularz w internecie. Pani zadzwoniła tego samego dnia i na drugi dzien bylo spotkanie w W-wie przy Al. Jerozolimskich. Z racji skrzywienia zawodowego dodatkowo zobaczylem jak odrestaulowali starą kamienicę ale do meritum. Wszedłem do lokalu troszkę wczesniej, Panie z recepcji zaprowadziły mnie do pokoju "akwarium" w którym bedzie spotkanie. Zaproponowała coś do picia, poprosiłem. Przyszedł Pan Private Banker zapytał co u mnie, co porabiam ale bez zadnego nacisku na udzielanie odpowiedzi, czy zbieranie informacji w celu wypelnienia ankiety. Normalna rozmowa, bez obciązenia czy presji. Nawet w pewnym momencie wspomnialem ze przyszedlem skuszony lokata i jesli chce to na tym mozemy skonczyć rozmowe. Skoro poswiecilem juz swoj czas to pozwolilem Panu Bankierowi przedstawic swoj portfel produktow inwestycyjnych jaki oferuja a przy okazji obalic pewne mity giełdowe które "wciskano" mi z pół roku temu u innych doradców. Także reasumując Pan na którego trafiłem wiedział co mówi, sprawiał wrazenie symaptycznego i chetnie udzielal odpowiedzi na zadawane pytania oraz wchodzil w relacje interpersolalne tzn. nie byl to wyklad, a moje wstawki - dygresje, nie wyprowadzały go z równowagi. Lokata założona z zaznaczeniem ze po 3 miesiącach kaśka wraz z odsetkami wracaja na konto. Co bedzie dalej i czym mnie skusza i czy w ogole - zobacze ze 3 mieszki. Także w W-wie w Lion's Banku było ok. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy po przelaniu kwoty lokaty dostałeś bankowe potwierdzenie założenia lokaty? Jeśli tak to czy nie wzbudziło żadnych Twoich wątpliwości?

      Usuń
    2. Do mnie potwierdzenie założnia lokaty nie dotarło, mimo dwóch kontaktów telefonicznych... także to budzi moje wątpliwości.

      Usuń
    3. Do mnie potwierdzenie założenia lokaty też nie dotarło, a 3 rozmowy telefoniczne skończyły się obietnicą, że dział operacyjny zadzwoni do mnie i poda stan konta. Nikt nie dzwonił !!
      A więc????

      Usuń
  17. W Gdańsku pierwsza wizyta trwała ok 15 minut, oczywiście zaproponowano zieloną herbatę. Doradca bardzo uprzejmy kiedy usłyszał, że interesuje mnie wyłącznie lokata od razu przeszedł do rzeczy. Następnego dnia podpisałem umowę. Bez ROR, zwrot na mój rachunek i tyle.

    Matti

    OdpowiedzUsuń
  18. Co w Lions Banku mi się nie podoba:
    - brak dostępu elektronicznego do rachunku technicznego i lokaty (co jest dziwne, bo przecież to odział Idea Bank,które dysponuje takim systemem), co powoduje, że klient dla swojego dobra powinien wskazać numer konta na który ma nastąpić zwrot kwoty głównej i odsetek już przy zawieraniu umowy lokaty (gdy tego nie zrobi, bo np. nie będzie miał przy sobie numeru konta w innym banku i nie przypilnuje terminu końca lokaty, może się okazać, że pieniądze pozostaną przez pewien czas nieoprocentowane, a i tak będzie musiał ponownie pofatygować się do Banku),

    - w banku nie zawsze jest pracownik odpowiedzialny za depozyty (natomiast dwie panie asystentki, które witają klienta na wejściu nie mają uprawnień do przyjęcia dyspozycji o przelewie środków na wskazany numer rachunku po zakończeniu lokaty), z tego wniosek, że nawet w prostej sprawie trzeba się umawiać na spotkanie z wyprzedzeniem)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...