Określenie wyższa
kultura bankowości o którą przypisuje sobie Alior bardziej pasuje
do BGŻ. Obsługa klienta jest bez zarzutu, odzew natychmiastowy i
bardzo rzetelny, wszelkie informacje czy odpowiedzi na reklamacje
przesyłane są drogą listową na adres domowy. Alior miałby się z
czego uczyć.
Ponadto
konto w BGŻ jest o wiele lepsze aliorowskiego, karta kredytowa
zdecydowanie najwyżej oprocentowana na rynku. Ale niestety nikt nie
jest najlepszy we wszystkim, bo jeżeli
chodzi o lokaty to BGŻ zawsze odstaje od reszty.
Jak dotąd nie skorzystalem z żadnej i jakoś się na to nie zanosi.
Trzeba jednak
przyznać, że w lokatach także BGŻ pnie się w górę. Oferty są
coraz ciekawsze ale wciąż w drugiej lidze. W chwili obecnej BGŻ
reklamuje lokatę progresywną na 9%. Niestety to za mało, żeby
pobić Aliorowski przebój opisywany wczoraj. Dlaczego?
Z
prostego powodu. Lokaty
progresywne to stary sposób na bałamucenie klienta.
Marketingowy bełkot, który widać przynosi efekty skoro często ma
go w ofercie np. Kredyt bank. Dwie rzeczy odgrywają tutaj rolę:
pozytywny
wydźwięk słowa progresywny,
który kojarzy się z czymś pozytywnym, z rozwojem i postępem oraz
magiczna
liczba 9%.
Niestety nie
polecam tej lokaty. Po pierwsze trwa cały rok. Po drugie jest to
lokata progresywna czyli taka, która na początku oferuje ochłapy a
dopiero z każdym miesiącem oferuje więcej według poniższej
tabeli:
Napisałem
jednak na początku, że oferta lokat BGŻ jest coraz lepsza. Jest.
Przede wszystkim dlatego, że tak jak w przypadku Alioru mamy
mozliwość zerwania lokaty w trakcie trwania bez utraty odsetek.
Nie musimy więc blokować naszych środków na długi okres pod
karą utraty odsetek w czym lubują się Getin, Open, Idea i cała
plejada innych bankozaurusów.
Należy
jednak zwrócić uwagę, że w Aliorze lokatę możemy zerwać w
dowolnym momencie a w BGŻ
tylko po każdym mięsiącu oszczędzania.
Problem w tym, że wcześniejsza
wypłata z mija się z celem
właśnie z tego powodu, że im dalej w las tym lepiej, bo więcej
spada na nas kokosów. Pierwsze kokoski są malutkie, wręcz niewarte
zawracania głowy, dopiero ostatnie miesiące są naprawdę godne
uwagi.
Jakby
na to nie patrzeć, zawsze w przypadku każdej lokaty progresywnej,
jeżeli mimo wszystko jesteśmy zdecydowani wytrwać w strasznie
długim roku do końca, to powinno
nas interesować średnie oprocentowanie lokaty.
Po uśrednieniu okazuje się, że za dotrwanie do końca otrzymamy
w sumie tylko 5,12%.
A to oznacza zaledwie około 4,15%
netto
czyli mniej więcej tyle co obecna inflacja.
Podsumowując
jeśli w kontach i kartach BGŻ bije Alior na głowę, tp w lokatach
wciąż tylko czarują. Tyle, że to nie ta bajka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz