To trzeba odnotować: Małpka
się usamodzielnia. Do tej pory oferta lokatowa Getin online była
zawsze kopiowana przez Open online. Jeżeli zobaczyłem, że jakąś
lokatę oferuje Getin nie musiałem zaglądać co się dzieje po
drugiej stronie miedzy. Wiadomo było z góry że będzie to samo.
Mało tego to lokata miała
dokładnie tę samą nazwę, ten sam okres trwania, ten sam sposób
zakładania i dwutygodniowy czas na jej założenie. Jedyną różnicą
była minimalna wpłata która w Open online była dwukrotnie niższa
i zawsze zaczynała się od 500 zł. W Getinie bez tysiaka nie było
czego szukać.
Dlatego zdziwiłem się dość
mocno gdy zauważyłem po raz pierwszy ofertę lokaty w Open, której
nie oferuje Getin. I co ważniejsze odwilż, o której pisałem wczoraj, trwa w najlepsze. Bo lokata Tip-top, jak nazwał Open
omawianą dziś lokatę, oferuje odrobinkę lepsze warunki od
dotychczasowej oferty.
Do niedawna mieliśmy w ofercie
lokatę tradycyjną, która dotąd oferowana była w obu wyżej
wspomnianych bankach na 5,85% według niezmiennej zasady: Getin
minimalny wkład 1000zł oraz Open minimalny wkład 500zł.
Getin pozostał przy niej i
dalej ma ją w ofercie. Tymczasem w Open zastąpiono ją nową.
Rzut oka na reklamę i na zdziwioną dziewczynkę z rozdziawioną buzią jest dość śmieszny. Ale do przesady Open zdążył nas już przyzwyczaić. Nikt, kto lokował dotąd nie rozdziawi ust na widok zaledwie 5,95% .
Dziwi mnie jednak że w reklamie nie napisano wyższego oprocentowania, które jest widoczne przy dłuższym okresie.
Podwyżka lokaty 3miesięcznej oraz półrocznej jest co najwyżej kosmetyczna, bo zaledwie o 0,10%, nieco lepiej potraktowano roczną. Jak widać wracamy do starego systemu dłuższy okres to wyższe oprocentowanie. Szkoda, że dopiero wyższe jest od lokaty rocznej.
Ciekaw jestem czy to początek
nowej drogi, którą obrał Open. Może teraz nareszcie skończy się
małpowanie brata (Getin i Open należą wspólnie do grupy Getin
Holding) i nauczy się samodzielności. Dobrze byłoby gdyby
konkurowali ze sobą podnosząc oprocentowanie, nawet jeśli byłoby
ono aktualne tylko przez zaledwie jeden dzień jak to było w dzień
kobiet w przypadku Getin o czym pisałem tutaj.
Na koniec przestroga dla osób
lokujących w Open. Od nowego roku Open posiada bardzo rygorystyczny
system analizy przelewów. Dokonuję dziennie wiele przelewów i
zwykle dochodzą one tego samego dnia bez żadnego problemu. Ot imię
nazwisko, kwota i numer rachunku bankowego na który przelewam środki
a który dostaję na maila od danego banku.
W Open to nie wystarczy.
Najmniejsza literówka, brak adresu czy jakiejkolwiek innej
informacji skutkuje odrzuceniem przelewu. Tracimy na tym oczywiście
my gdyż przez kilka dni pieniądze fruwają sobie między bankami i
nie pracują dla nas. Dlatego w przypadku przelewu do Open warto
kilkakrotnie sprawdzić wszystkie dane.
Paradoksalnie w uzasadnieniu
mojego odrzuconego przelewu zostałem poinformowany, że brakowało
literki 'w' która powinna być w adresie. A że dokonywałem
przelewu w czwartek a odrzucenie było w piątek, to zwrot nastąpił
dopiero w poniedziałek. Cztery dni to dość dużo i nikt nam za nie
nie wypłaci odsetek, nie mówiąc o zmarnowaniu okazji która może zostać wycofana z oferty. Dlatego warto poświęcić kilka dodatkowych
chwil na weryfikację naszego przelewu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz