sobota, 17 marca 2012

Opiekun lokat czyli zadbam o twój mniejszy zysk

Bankowcy wymyślają różne dziwaczne stanowiska, jakby biurokracji nigdy nie było dość. O doradcach finansowych pisałem niedawno. Spotkań z różnymi doradcami miałem dużo ale jakoś żadnemu z nich nie udało się mnie przekonać do licznych produktów. Dlaczego pisałem już często ot choćby tutaj.

Poza ładnie brzmiącym doradcą finansowym pojawili się także opiekunowie lokat. Tutaj wydaje się, że banki trochę przeholowały gdyż trudno sobie nawet wyobrazić co taki osobnik ma robić? Patrzeć na depozyt i sprawdzać czy dobrze nam dopisano odsetki? 

To już ostatnie dni dziennej kapitalizacji, więc jego praca dobiega końca. Nawet jeśli założymy taką absurdalną pracę, wiadomo bowiem że dopisywanie odsetek odbywa się automatycznie, to pytanie co będzie robić od kwietnia? Pilnować strzegącego?

Co oznacza skrót myślowy 'pilnować strzegącego'? Nowych czytelników poinformuję, że lokaty bankowe są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny i to do kwoty 100 000 euro. Oznacza to, że nie musimy się martwić o kondycję banku jego upadek czy bankructwo. BFG wypłaci nam należny depozyt w każdym przypadku.

Skoro tak to po co taki opiekun? Czym on się opiekuje? Pilnuje strzegącego czyli w naszym przypadku BFG? Albo może ma na oku sejf i pilnuje ochroniarzy? A jeśli przyjedzie mafia, która pozabija ochroniarzy wyrwie sejf i ucieknie to co zrobi nasz opiekun? Stanie w naszej obronie? Wyśle policje i wojsko w pogoń?

Tak naprawdę rola opiekuna jest podobna do roli doradcy. Obie role służą bankowi. Doradca ma na celu przyciągnąć nowego klienta przedstawiając mu oferowane produkty w jak najkorzystniejszym świetle. 

Opiekun lokat znowu ma w teorii dbać, czyli mówiąc konkretniej bałamucić klientów, którzy już  są w kontakcie z bankiem. Lokaty są tak sprytnie skonstruowane, że po okresie promocyjnym zawsze odnawiają się jako lokata standardowa, która jest o wiele niżej oprocentowana od promocyjnej. Kto raz to spostrzeże będzie korzystać z opcji odnowienia lokaty lecz wybierze likwidację lokaty w terminie zapadalności.

I w tym momencie wkracza opiekun lokatowy.. W obawie przed ucieczką klienta do innego banku na dzień przed zakończeniem umowy ma on zadzwonić do klienta z przypomnieniem, że to on dba o nasze oszczędności, jakby bez niego odsetki nie pracowały, i zapyta nas co życzymy sobie zrobić z naszymi środkami.

Dziwnym trafem powiedzenie 'przelewam do innego banku' nie przekonuje go. Opiekun lokat jest pewny, że to on ma najlepszą ofertę nawet jeśli tak nie jest. A nie jest gdyż ogranicza go obecna oferta banku dla którego on pracuje. Odczepi się dopiero gdy postawimy jasno sprawę bez owijania w bawełnę.

Kogo jeszcze wymyślą bankozaurusy skoro dziś są potrzebni doradcy, którzy zaplanują nasze wydatki do emerytury albo opiekunowie lokat którzy zadbają o to żebyśmy zarobili mniej niż możemy? Opiekuna zakupów, który będzie mi doradzał co kupić a będą to produkty na których bank ma największą marżę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...