Oprócz
lokat progresywnych oraz lokat o super wysokim oprocentowaniu można
spotkać jeszcze jeszcze inny sposób na mamienie potencjalnych
klientów. Jest nim dokładanie
do świetnie oprocentowanej lokaty dodatkowego prezentu.
Jakby dwucyfrowy haczyk to było jeszcze za mało. Może iPhone drogi
kliencie, albo nowy modem, no chyba, że lubi Pan kawę to damy
ekspresik.
Bitwa o nowych
klientów może przybierać różne oblicza. Obok programu negocjator
o którym pisałem wczoraj, w tym samym banku Idea można natknąć
się na odrobinę mniej oprocentowaną lokatę bo 'tylko' do 18,2%,
ale za to z dodatkowym prezentem. Ba, taki prezent możemy sobie nawet
wybrać.
Oczywiście takie
promocje są albo zagwiazdkowane (patrz obrazek we wczorajszym
poście) lub opatrzone malutkimi cyferkami jak dzisiejsza. A to jak
zwykle oznacza spełnienie dodatkowych warunków promocji. Jakież
warunki może stawiać mikołaj rozdający prezenty?
Jak
się nietrudno domyślić programy regularnego oszczędzania. Banki
zdają sobie sprawę, że taki produkt to najlepszy
haczyk na długoletnie dojenie klienta.
Można mu dać superlokatę albo supergadżet, cokolwiek sobie
zażyczy, byle tylko podpisał cyrograf.
Standardowo
lokata będzie oczywiście trwać zaledwie 3 miesiące, tak jak lubimy
najbardziej. Ale żeby ją mieć, obowiązkowo trzeba skusić się na
jeden z dwu produktów. Cóż wybór
między produktami ma dać poczucie swobody,
pewnego rodzaju kierowania swoim losem. Jakie to produkty?
Oczywiście znane
nam z lokaty z kuponem czy wczorajszej lokaty negocjator
1 Program
regularnego oszczędzania - Libra III lub LIBRA SECURE
2 Ubezpieczenie -
CZAS NA ZŁOTO
Jakie warunki
trzeba spełnić żeby dostać 18,2%? Trzeba wpłacić minimalną
składkę inicjującą w wysokości 4500 zł dla Czas na złoto albo
22 500 zł dla programu regularnego oszczędzania.
Dla porównania we
wczoraj opisywanym programie negocjator, żeby dostać 22% trzeba w
programie regularnego oszczędzania uiszczać składkę miesięczną
minimum 350 zł, a na lokacie zdeponować 10 000 zł.
Na
niniejszym blogu nie zamierzam opisywać takich produktów. Lokata
nie powinna zawierać balastów w postaci uszczęśliwiającymi
na siłę
programami oszczędnościowymi czy kolejnymi ubezpieczeniami z
obowiązkowymi opłatami za zarządzanie i srogimi karami za wyjście
z programu.
Lokatę taką
zawrzesz tylko z doradcą, bo jego rolą jest omamić klienta i
przekonać jakie to cuda on nabywa w banku numer 1. Należy sobie
jednak zadać pytanie: numer jeden może i tak ale w czym? Każdy może
znaleźć sobie odpowiedni epitet. Dobrze byłoby, żeby ten epitet
nie pojawił się dopiero długo po podpisaniu umowy.
Dla realistów, którzy przestali wierzyć w mikołaje, polecam dzisiejszy wpis na Polak potrafi. Tam brutalny świat pokazuje wprost ile trzeba wyłożyć, żeby liczyć na zaledwie około 12% zysku. I to przy ryzyku jakie niosą ze sobą obligacje korporacyjne.
Dla realistów, którzy przestali wierzyć w mikołaje, polecam dzisiejszy wpis na Polak potrafi. Tam brutalny świat pokazuje wprost ile trzeba wyłożyć, żeby liczyć na zaledwie około 12% zysku. I to przy ryzyku jakie niosą ze sobą obligacje korporacyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz