Myślałem że tematykę Polbanku zamknąłem już definitywnie wraz z zamknięciem konta i od tej pory będę mógł bank mijać z daleka. Nigdy bym jednak nie przypuszczał, że problemy wystąpią już w kilka dni po zamknięciu rachunków MKO oraz RMO.
W artykułach o Polbanku nie pisałem o fakcie, że zachowuję sobie kartę kredytową bo nijak się ona ma do samego konta. Konto można zlikwidować skoro stało się kulą u nogi ale kartę można mieć dalej skoro da się zarabiać na niej. Z tego powodu zostawiłem sobie dostęp do bankowości internetowej.
Z końcem miesiąca sporządzam raporty dochodu jaki uzyskałem za dany miesiąc. Chciałem zatem zobaczyć ile w marcu zarobiłem na karcie kredytowej dzięki usłudze cashback. I tu wystąpił pierwszy problem. Okazało się że nie mogę się już zalogować do bankowości internetowej.
Reklamacja złożona drogą mailową przyniosła taką odpowiedź.
Uprzejmie informuję, że w opisanej przez Pana
sytuacji bankowość internetowa nie powinna zostać dezaktywowana. Jeśli
tak się jednak stało sugeruję kontakt z infolinią banku (w celu złożenia
reklamacji) lub wizytę w placówce banku (celem wyjaśnienia sytuacji i
odblokowania dostępu internetowego).
Niestety
w związku z brakiem możliwości potwierdzenia Pana tożsamości nie
jesteśmy w stanie zarejestrować zgłoszenia przekazanego drogą mailową.
Wybrałem opcję drugą czyli wizytę w oddziale. Dużo to nie dało, gdyż tam też nikt nie potrafił mi udzielić odpowiedzi. Praktycznie każdy problem jest zgłaszany do centrali.Trwa to zwykle dość długo, więc poprosiłem o odpowiedź na maila. Odpowiedź była następująca.
Otrzymałem informację, iż wystąpił
problem techniczny przy zamykaniu rachunków i został Panu usunięty dostęp do
Bankowości Internetowej
Jeśli dalej byłby Pan zainteresowany, to
zapraszam do placówki;
Po złożeniu dyspozycji będzie Pan mógł daje
korzystać z naszych usług
Co zatem drogi kliencie? Wiedz, że każdy dzień zwłoki zapłacisz ponad 20% odsetek kary za kartę kredytową. Nie licz na bank, bo ten zainteresowany jest tylko zarobkiem. Jakby nie patrzeć w końcu to instytucja finansowa.
Na szczęście mam zasadę sprawdzania kwoty do spłaty zaraz po upływie miesiąca. Potem w kalendarzu na komórce wyszukuję ostatni dzień spłaty i wpisuję tam kwotę jaką muszę zapłacić w tym dniu. Przelew dokonywany jest rano, żeby zdążył dojść.
Co jednak mają zrobić ci co wciąż ufają bankom, a według sondażu wielu ludzi wciąż im bezgranicznie ufa. Malo tego zaufanie deklaruje aż 76% Polaków o czym można się przekonać z wczorajszego materiału.
A szczerze? Lokaty to chyba jedyny zaufany produkt bankowy. Bo poza tym na wszystko da się klienta nabić w butelkę a Polbank jest tego dobrym przykładem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz