Przyznam szczerze, że najnowsza oferta Alior banku zaintrygowała mnie bardzo. Opłaty stanowią zawsze bardzo duże obciążenie finansowe każdego gospodarstwa domowego i to stale co miesiąc. Sam gaz oraz czynsz to opłaty grubo powyżej 500 zł miesięcznie więc teoretycznie Alior oferuje każdemu grubo ponad 50 zł zwrotu. A przecież jeszcze obowiązkowo płacimy za prąd, internet, ubezpieczenie więc oferta na pierwszy rzut oka wydaje się być bardzo tłusta.
Alior niestety nie oferuje zwrotów za najbardziej obciążające budżet domowy czynsz oraz gaz. Powód jest prosty w grę wchodzą jedynie osoby mieszkające w domku jednorodzinnym i one mogą liczyć na wzrost a PGNiG czyli dostawca gazu to potentat na naszym rynku, który nie ma konkurencji. I w tym momencie wszystko się wyjaśniło.
Sprytne i mądre. Coś co kojarzy się z grouponem, który też działa na zasadzie zniżek grupowych. Czego zatem dowiedziałem się podczas wizyty?
Pominę skomentowanie faktu, że bankowcy nie bardzo wiedzą dokładnie co mają dokładnie robić i często dzwonią na infolinię do centrali. Do tego zdążyłem już przywyknąć i nie będę kolejny raz komentować przejdźmy zatem do szczegółów.
Na początek zostajemy poproszeni o obejrzenie krótkiej prezentacji podczas której będziemy wpisywać dane dotyczące nas samych. Prezentacja podzielona jest na siedem różnych grup w której będziemy wpisywać własne dane. Dzięki uprzejmości bankowca który mnie obsługiwał mogłem przepisać średnie kwoty jakie bank podaje na prezentacji:
1 Energia 164,16 zł
2 Telefon 76,25 zł
3 Internet 55,11 zł
4 Telewizja 82,30 zł
5 Dom 15,81 zł
6 Życie 31,54 zł
7 Bank 6,40 zł
Źródło: Alior Bank |
Jak to wyszło w moim przypadku? Oceńcie sami.
Energia: Zamiast obecnego dostawcę energii Vatenfall została mi zaoferowana firma PKP Energetyka, która zamiast obecnej stawki 62,50 miesięcznie zaoferowała mi... 61,66 a więc zaledwie 0,84 taniej.
Telefon: Miesięczny wydatek na telefon to niecałe 17 zł gdyż mam ofertę na kartę a doładowuję 50 zł na kwartał. Tutaj... brak oferty dla mnie bo taniej nie ma.
Internet: obecny dostawca Netia za 49,90 został obniżony do 35 zł i to była jedyna w miarę sensowna zmiana. 14,40 mniej jest warte świeczki
Telewizja: nie używam skoro mam internet. Można użyć opcji pomiń.
Dom: pomiń.
Życie: obecnego usługodawcę grupowego za 50 zł zastąpiono Ubezpieczenie Życiowy Bonus z oferty ing.życie.pl Zobaczyłem oczywiście na okres ubezpieczenia ze względu na ewentualne kary za wyjście, wynosi on 5 lat.
Po pieczołowicie wprowadzonych danych do komputera okazało się, że całość nie zadziałała. Powtórne wprowadzenie danych również nie pomogło. Zostałem poinformowany, że wszystko jest jeszcze w fazie beta testów i zaproszony na kolejną wizytę.
Czas na podsumowanie.
Sama idea jest świetna co do tego nie ma możliwości, natomiast jej wykonanie pozostawia już bardzo wiele do życzenia. Wyszukanie nowego dostawcy energii o którym wcześniej nawet nie słyszałem, mało znanego usługodawcy internetowego oraz ubezpieczyciela mogę zapisać na plus, choć różnica jest w zasadzie drobna.
Telefon, TV oraz dom wypadły neutralnie gdyż albo nie było lepszej oferty dotyczą bowiem tylko abonamentu, albo po prostu nie dotyczą wielu gospodarstw domowych.
Największym mankamentem jest oczywiście brak podstawowych produktów czyli gazu, czynszu czy wody. To one są największym obciążeniem i źródłem potencjalnych zysków. Niestety nie ma ich ofercie co znacząco obniża jej atrakcyjność.
Mimo wszystko należy się pochwała. Alior Sync to niestety na chwilę obecną tylko wodotryski oraz gadżetomania do których jakoś trudno mi podchodzić na poważnie. Alior niższe-rachunki to już bardzo poważny projekt, ale bardzo dużo brakuje mu do tego czym mógłby być.
Ponieważ akcja nadal trwa, skomentuję.
OdpowiedzUsuńPamiętajmy, by podpisując umowę z nowym dostawcą sprawdzić, czy nie zawieramy jej na okres dłuższy, niż 2 lata, podczas których Alior będzie zwracał 10% wartości rachunku. Jeśli podpiszemy umowę na dłuższy okres, może sie okazać, że to, co zaoszczędzimy przez pierwsze 2 lata, potem zostanie nam odebrane i jeszcze zaliczymy stratę. Druga sprawa: 10% w przypadku prądu dotyczy samego zużycia energii, bez opłaty przesyłowej i chyba jeszcze jakiejś, której nazwy nie pamiętam. W związku z tym będziemy opłacać dwa rachunki, zamiast jednego. Dotychczasowa umowa musi być na nasze nazwisko, czyli w razie wynajmu akcja nas nie obejmie, ale to chyba zrozumiałe.
Pozdrawiam.