Okazyjne lokaty pojawiają się najczęściej na kilka dni przed świętem i trwają przez kilka dni przed i kilka dni po. Tak dzieje się najczęściej w Getin czy Open. Ostatnio jednak oba banki rekordowo długo przedłużają swoje lokaty słoneczno-muzyczne.
W dniu dziecka Idea wyskoczyła znów ze swoją lokatą na dzień dziecka. I znów na jeden dzień a skoro na blogu w dniu dziecka była już bajka o śwince to podarowałem sobie komentowanie tej lokaty. A tymczasem Idea wydłuża promocję do dnia 4 czerwca bierzemy więc tę lokatę na warsztat.
Oferowanie lokaty o nazwie na dzień dziecka jest trochę naciągane. Dzieci przecież nie zakładają lokat co najwyżej oszczędzają w SKO o czym pisałem w artykule Im klient wie mniej, tym lepiej. Dzieci nie uczy się finansów bo ich głowy zaprzątają jeszcze inne rzeczy a na wszystko dla nich przyjdzie jeszcze czas.
Co do oprocentowania to żeby być ścisłym Idea na dzień dzisiejszy oferuje 6,25% czyli 5,06% netto. I od dłuższego czasu wszystkie promocyjne lokaty trójcy Idea-Getin-Open poruszają się w paśmie 6,10% - 6,40%.
Tymczasem tego samego dnia czyi w dniu dziecka Millennium bank zaoferował konto z oprocentowaniem na 7% czyli 5,67%$ netto o czym pisałem wczoraj. Gdyby nie było oferty Millenium można by powiedzieć, że oferta Idei jest godna uwagi bo w rankingu lokat kwartalnych lokata na dzień dziecka stoi pierwszym miejscu jeżeli weźmiemy pod uwagę warunek lokata dla wszystkich.
W rankingu prezentowanym tutaj lokata na dzień dziecka stoi dopiero na 5 miejscu ale wszystkie lokaty z wyższych miejsc mają nazwę banku w kolorze czerwonym czyli adresowane są tylko dla nowych klientów banków.
Podsumowując jeżeli chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej, to raczej nie będzie to lokata opisywana dziś lokata. Nie będzie to też bajka o śwince o której opowiadałem tutaj. Najlepsza na dziś będzie bajka o potworku milenijnym. Oferta przedłużona do 11 czerwca 2012
Rzeczywiście bank nie popisał się zbytnio "Lokatą na Dzień Dziecka", ale mimo to jestem zwolenniczką zaszczepiania w dzieciach umiejtności oszczędzania, tym bardziej, że wiek konsumpcji mlodych na rynku zbytu wciąż się obniża. Mam nadzieję, że niedługo minister edukacji wprowadzi do szkół jakiś program edukacyjny na temat finansów dla najmłodzych.
OdpowiedzUsuń