Lokaty to praktycznie koncert jednego gracza - koncernu Getin. Co ciekawe oddział internetowy ma się nijak do oddziału stacjonarnego co jest praktycznie wyjątkiem. Ta sama nazwa, ten sam szef a oferta inna. Do tej pory praktycznie cały czas opisywałem przede wszystkim ofertę oddziału online a tymczasem bardzo często to właśnie oddział naziemny ma ciekawszą ofertę.
Na dowód można przytoczyć ofertę obligacji Getin. Nie były one dostępne przez internet, jeżeli kusiło nas ich oprocentowanie powyżej 8,5% to nie ma to tamto, wizyta w oddziale była dobrowolnym przymusem. Teraz okazuje się, że ten sam oddział stacjonarny ma w ofercie nową lokatę. która jest lepsza od zapętlonej lokaty na wyścigi.
Żeby założyć tę lokatę musimy mieć nowe środki w porównaniu do stanu na dzień 1 czerwca 2012. To typowy zabieg getinowców. Tylko to co nowe jest premiowane więc jeśli miałeś jakiekolwiek środki w tym banku w maju to tylko nadwyżki będą oprocentowane na 6,4%
 |
| Awizowanie potrafi być naprawdę kłopotliwe Źródło: Getin |
Na plus trzeba zapisać fakt, że nie dotyczy to oferty online. Co masz w oddziale internetowym nie widzą operatorzy naziemni i traktują środki w obu oddziałach Getin oddzielnie.
Na minus trzeba zapisać coś co nazywa się awizowaniem lokaty. Jeżeli na lokatę wpłacisz więcej niż 10k to będziesz musiał zgłaszać chęć wypłaty środków. Zwykle lokata odnawia się na zasadach lokaty standardowej. Jeśli ulokujesz mniej niż 10.000 to w dniu zapadalności czyli po czterech miesiącach wypłacisz te pieniądze bez problemu.
Jeżeli jednak zdecydujesz się powierzyć bankowi środki na nieco dłużej to już ich nie dostaniesz tak łatwo. Wówczas trzeba bank poinformować o chęci wypłacenia środków. Przerabiałem to z Getin rok temu na lokacie majowej która kończyła się w lipcu. Na dwa dni robocze przed końcem lokaty trzeba zgłosić fakt chęci odebrania pieniędzy plus odsetek.
Na domiar złego nie można tego zrobić telefonicznie. Wymagane jest osobiste zjawienie się w oddziale. Jeśli lokata kończy ci się w poniedziałek, to już w czwartek musisz zjawić się w oddziale i podpisać to nieszczęsne awizowanie lokaty. Podać trzeba przy tym nawet godzinę o której chcemy odebrać swoje środki.
Jak dla mnie to bardzo kłopotliwa procedura. Raz ją przeszedłem i zniechęciło mnie to do zakładania lokat w oddziałach stacjonarnych. Powodem tych dziwnych wymagań jest oczywiście fakt zapewnienia płynności gotówki. Serwisy giełdowe podają, że Getin ma bardzo wysoką płynność i tak jest od dawien dawna.
Jest to zrozumiałe trzymanie gotówki w kasie, w szafie czy skarpetce jest zwyczajnym marnotrawstwem. Pieniądz lubi być kręcony a kręcił ludzi odkąd ci go wymyślili. Klienci nie lubią jednak być nakręcani takimi procedurami.
Jeżeli chcesz założyć tę lokatę na większą kwotę warto rozważyć czy warto fatygować się trzy razy do banku. Raz by ją założyć, drugi by ją awizować a trzeci by odebrać.
To zlikwidowali przelewy? Przecież wystarczy rachunek techniczny i dostęp do GetinPhone - co prawda przelew to koszt 6 zł, ale chyba lepiej to niż awizowanie.
OdpowiedzUsuńJeżeli korzystasz z GetinPhone to pewnie masz taką możliwość. Ja opisałem przypadek z punktu widzenia osoby, która zakłada tylko lokatę i nie chce mieć, żadnych rorów czy rachunków technicznych.
UsuńTen przypadek zniechęcił mnie skutecznie do zakładania lokat w stacjonarnym Getin.
Wczoraj Pani z infolinii Getinbanku powiedziała mi, że mogę wszystko załatwić przelewami, wiec pognałem do placówki załatwić formalności.
OdpowiedzUsuńI wiecie, co się okazało?
Że teraz to mogę otworzyć rachunek techniczny.
Drugi raz muszę się stawić, jak pieniądze przeleję na rachunek techniczny, by otworzyć lokatę.
Po upływie terminu lokaty pieniądze wrócą na rachunek techniczny, ale żeby je przelać muszę się stawić do banku po raz trzeci, by podpisać dyspozycję przelewu.
Ja dziękuję.