wtorek, 23 października 2012

Lokata dynamit czyli optymizm nie zna granic


W 1867 roku Nobel wynalazł detonator, zapalnik oraz dynamit. Dziś Getin kontynuując tradycję dziwnych nazw lokat dedykowanych najróżniejszym okazjom jak dzień czekolady czy koniczynki dla Patricka, postanawia uhonorować ten czyn lokatą dynamit.

Wiadomo, każda okazja jest dobra by robić zyski niech więc oferta brzmi wybuchowo!  Niedawno mieliśmy  tik tak sugerujący tykający zegar odmierzający czas do wybuchu, dziś mamy w ofercie lokatę dynamit. Nazwa groźnie brzmiąca, pytanie czy lokata jest równie wybuchowa?

Zdaniem Getinu oczywiście jest w sensie eksplozji radości. A ich reklamy są zabójcze pod kątem naiwności przekazywanych treści, ale co tu dużo ukrywać w tym ich urok.
Nasza lokata jest jak eksplodujący dynamit – generuje wysokie odsetki, co skutkuje nagłym przypływem gotówki na Twoje konto. Po 6 miesiącach doświadczysz stanu euforii, widząc swoje odsetki!


No no no. Obiecanki pierwsza klasa, a hurraoptymizm sięga zenitu. I to się pewnie nie zmieni nawet jak będą przypuszczalnie za rok reklamować lokaty poniżej 5%. 

Więc jakież dziś mamy tempo owego nagłego przypływu gotówki? Mamy tutaj 6,20% na pół roku. Odrobinkę lepiej niż ostatnie 6,10 na lokacie jesiennej, która się skończyła po tygodniu a nie 'trzecio-dniu' jak niezdecydowanie reklamowali ją marketingowcy przed tygodniem.


Nobel tego żałował Źródło: Getin online

6,20% to trochę kiepsko jeśli weźmie się pod uwagę obecne 6,70% w Santanderze. Getin jednak specjalizuje się w sprzedaży wielu produktów długoterminowych na których pokazuje potencjalnym klientom różne tabelki obiecujące zyski jakie będziemy mieć po 20 czy 30 latach regularnego oszczędzania przy minimalnym wkładzie.

Dla osoby nieobeznanej w zawiłościach matematyki finansowej takie liczby mogą robić wrażenie. Tutaj Getin podszedł do sprawy z drugiej strony - zamiast reklamować minimalny wkład, pokazuje jakie będziemy mieć zyski przy maksymalnym wkładzie wystarczy po prostu luknąć i ocenić.

Warto sobie przeliczyć na przykładzie Santandera


Alfred Nobel żałował faktu że wynalazł dynamit. I to tak bardzo, że w swoim testamencie napisał
kapitał zostanie przez egzekutorów ulokowany bezpiecznie w papierach, tworzących fundusz, którego procenty każdego roku mają być rozdzielone w formie nagród tym, którzy w roku poprzedzającym przynieśli ludzkości największe korzyści.

Żal po założeniu lokaty dynamit nie będzie może aż tak wielki jak sławnego wynalazcy, w końcu 6,20% to nie jest jeszcze takie złe oprocentowanie. Jednakże na pewno są lepsze oferty na rynku aniżeli lokata gdzie więcej jest huku aniżeli praktycznego zysku.

Teraz chyba przyjdzie nam czekać na dzień Guya Fawkesa, który będzie już niebawem. Możliwości reklamowania beczki prochu są przecież niemałe.

5 komentarzy:

  1. Przestałby się GETIN ośmieszać.
    Lokata Kapiszon - to moja recenzja.

    6,5% na MILLENNIUM konto oszczędnościowe,
    6,5% na ALIOR 5M,
    6,5% na mBANK 6M, 12M

    Pytania ??

    Bando Gamoni z GETINA - przestańcie ściemniać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Getin przynajmniej trzyma poziom i stale oferuje lokaty powyżej 6%.
      Niestety nie da się tego powiedzieć o Millennium (ograniczenia kwotowe) czy alior i mBank gdzie 6,50% jest niestety gościnnie. Zobacz co zaoferują jak znikną te lokaty z oferty.
      Ale oczywiście najlepiej wybierać najlepszą na rynku a prawo wyboru ma każdy z nas.

      Usuń
  2. Poza tym Alior i mBank tylko dla nowych środków :/

    OdpowiedzUsuń
  3. lokaty to lipa. Teraz trzymanie lokat się nie opłaca. Niski procent plus podatek Belki i z zarobku wychodzimy ledwo powyżej inflacji.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...