4,50% na drugiej edycji lokaty dla aktywnych w Toyota bank

W zasadzie wszystkie lokaty jakie znajdują się w pierwszej lidze zasługują na osobny wpis. Powód jest bardzo prosty, pierwsza liga to minimum 4%, a tyle banki nie oferują za friko. Dla takiej wartości trzeba spełniać dodatkowe warunki.

A skoro tak, to trzeba się przyjrzeć bliżej by realnie ocenić, czy te warunki są warte by chociaż kiwnąć palcem. We wczorajszej aktualizacji rankingu pojawiła się istotna nowość. Mam na myśli Lokatę dla aktywnych w Toyota bank, na której do zgarnięcia jest 4,50%.

Stali czytelnicy bloga pamiętają zapewne, że pod koniec ubiegłego roku Toyota oferowała na tej samej lokacie 6%, a więc znacznie więcej. Teraz mamy zatem o 1,50 pp mniej, ale porównując obie oferty starą i nową trzeba zauważyć, że teraz warunki są o wiele bardziej łagodne.

Źródło: toyota bank

Już sama nazwa zdradza, że aby cieszyć się takim oprocentowaniem trzeba być aktywnym, a więc robić to co sobie bank zażyczy. A warunkiem podstawowym jest posiadanie konta oraz rzecz jasna karty.

Toyota jest zdania, że podstawowa stawka lokaty to 2,50%. Spełnienie dodatkowych warunków skutkuje podwyższeniem oprocentowania o bonus w wysokości "2%".

Podstawowa rzecz już zaskakuje na starcie. W regulaminie nie ma słowa o przeznaczeniu lokaty dla nowych członków. Może brać w niej udział każdy, kto już posiada, czyli de facto starzy klienci, a także nowi. Raiffeisen 4% oferuje tylko dla nowych, Toyota daje więcej dla każdego.

Skoro mamy lokatę aktywną, wiadomo bez czytania regulaminu, że chodzi o aktywne korzystanie z karty podpiętej do konta. Pytanie na jakie kwoty? Okazuje się, że tylko 5 transakcji, a więc kwota jest nieważna. 

Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że Toyota dość mocno zamotała regulamin promocji i łatwo przeoczyć bardzo istotny zapis. W definicji pojęć zdefiniowano transakcję jako zakup w kwocie nie mniejszej niż 50 zł. Stąd w całym regulaminie tak należy traktować termin transakcja. Automatycznie zatem zapis 5 transakcji oznacza zakup na kwotę minimum 5*50 = 250 zł. 

Łatwo to przeoczyć. Czytając regulamin od razu przechodzi się do konkretów czyli do paragrafu Zasady Promocji, tutaj bowiem znajdują się szczegółowe warunki. Jak widać regulamin należy traktować niczym wzór matematyczny, gdzie trzeba wstawić odpowiednie wartości. Tyle że tutaj zmienną jest termin 'Transakcja'.

Niestety jest tutaj jeszcze dodatkowy warunek utrzymywania salda w wysokości 2500 zł. Jeżeli odbywa się to na zasadach znanych z BGŻ to nie jest to problem, ale jeżeli bank wymaga utrzymywania takiej kwoty na koncie przez cały okres trwania, to już jest realna strata.

Taka zabawa trwać będzie przez 12 miesięcy. Innymi słowy za każdorazowe spełnienie warunków w danym miesiącu, bank prześle premię do 15 dnia kolejnego miesiąca. I tak w koło Macieju przez rok.

Pytanie jednak czy warto jeśli w SKOKach na rok bez problemu znajdziemy stawki nawet wyższe. Oferta jak widać jest raczej dla tych, którzy do SKOKów wciąż nie mają przekonania i wolą tradycyjne banki. Regulamin promocji zwyczajowo na deser.