Czas Wołominu już minął. Zawsze tak jest, że są lata tłuste i chude. Jak widać teraz nadszedł czas na ewakuację.
To jeden z wielu typowych komentarzy powtarzających się po praktycznie każdej zmianie oferty w dowolnym banku, który robi drastyczne obniżki na lokatach. Śledzimy to tutaj już od półtora roku i końca obniżek jakoś nie widać.
Odpowiedź jest zawsze praktycznie taka sama: - zamykasz konto i dokąd idziesz?
No właśnie. W ubiegłym roku banki komercyjne urządziły sobie zabawę w wyścigi, który pierwszy zrobi najszybsze i najdrastyczniejsze cięcia. I bardzo szybko depozyty stały się tutaj śmiesznie niskie. Ale stosunkowo łatwo było wskazać dokąd warto pójść.
Dlatego cały ubiegły rok wskazywałem drogę: SKOKi lub Banki Spółdzielcze. Wybór był zresztą dość znaczny, Kasa Polska, SKOK Nike, SKOK Arka długo oferowały stawki powyżej 7%, Banki spółdzielcze w Ciechanowie czy Sokołowie też miały oferty godne uwagi.
Niestety z każdym miesiącem oferty zaczęły się pogarszać. W ostatnim kwartale 2013 liczyły się już praktycznie tylko dwie instytucje SKOK Wołomin po stronie kas, oraz SK bank ze strony banków spółdzielczych.
Po prostu nie warto Źródło: eurobank.pl |
2014 rok praktycznie pogrzebał obie ostatnie instytucje. Niektórzy mogą wskazywać z uporem maniaka na nowe oferty banków komercyjnych. Znajdziemy bowiem lokaty na 4% a nawet 4,10% czy 4,20%, ale będą to depozyty aż 3 letnie o stałym oprocentowaniu, co dziś nie jest dobrą wróżbą na przyszłość. A to oznacza podwójną pułapkę.
Po pierwsze w perspektywie 3 lat stopy najprawdopodobniej pójdą w górę. Już zresztą w tym roku spodziewamy się podwyżki stóp. I najprawdopodobniej ci, którzy przeczekają jałowy okres lepiej na tym wyjdą, od lokatowców, którzy nabiorą się na mamiące czwórki.
Po drugie depozyty 3 letnie tylko pozornie dadzą zysk 4% lub odrobinę więcej. Nie mamy dostępu do kasy przez 3 lata, nie dostajemy odsetek jak rentierzy do obracania nimi dalej, nie możemy korzystać z dobrodziejstw legendarnego procentu składanego, bank zaś ma niskokosztowe finansowanie długoterminowe.
Dla zwolenników lokat pozostają zatem dziś do wyboru dwie opcje.
1. Bierne oczekiwanie oraz obniżenie progu bloga
Pierwsza z nich to po prostu przeczekać chude lata i cierpliwie znosić obecne spadki, spadki, spadki... Warto jednak pamiętać, że podwyżki stóp z pewnością nie będą tak masowe jak było ostatnio. Mieliśmy przecież niemal z rzędu aż 9 obniżek stóp łącznie aż o 2,25 pp. Trudno oczekiwać byśmy teraz mieli 9 sukcesywnych podwyżek.
W zasadzie w przypadku pierwszej opcji można nieco obniżyć minimalny próg bloga. W końcu RPP obniżyło stopy łącznie o 2,25pp. Ja zaś w międzyczasie obniżyłem minimum z 6% na 4% a więc tylko o 2pp. Zatem jest jeszcze przestrzeń do obniżenia do 3,75% lub nawet do 3,50% i opisywać to co jest od 3,50% w górę.
Wracając do podwyżek, to możemy się spodziewać, że będą raczej kosmetyczne. A więc nawet bierne czekanie właściwie nie rozwiązuje sprawy. Istnieje jeszcze coś takiego jak polisolokaty których opodatkowanie przesunięto o rok, ale nie ma tutaj atrakcyjnych ofert. Stąd mamy jeszcze jedną opcję.
2. Obligacje jako substytut lokat
Znają ją dobrze czytelnicy bloga PP2, gdzie opisuję dość często oferty obligacji na rynku pierwotnym. Wystarczy po prostu potraktować obligacje nie jako substytut akcji, ale jako substytut lokat. Nie kupujemy na giełdzie by nimi handlować, tylko bezpośrednio u emitenta.
W ten sposób mamy możliwość za stosunkowo niewielkie ryzyko, nabyć obligacje z oprocentowaniem jak za najlepszych czasów lokat. Wpłacamy kasę na określony okres czasu, pobieramy odsetki niczym rentier i na koniec dostajemy całość z powrotem.
To metoda którą od ponad dwóch lat stosuje autor bloga. Wielu czytelników prosi w mailach by powtórzyć na blogu kurs obligacji dla początkujących od nowa. Dziś bardziej niż kiedykolwiek ma to sens. Dróg alternatywnych praktycznie nie ma, stąd powtórzymy to raz jeszcze uwzględniając nowe realia.
No cóż, mnie osobiście pozostaje przeczekanie w Optimie na nie za dużym procencie, ale przynajmniej na raczej bezpiecznym koncie (przelew możliwy tylko na jeden rachunek - wcześniej uważałem to za upierdliwość, teraz po akcjach z podmienianiem odbiorców zdefiniowanych w mbanku uważam to za dobrą rzecz). Poza tym w każdej chwili można dysponować tymi pieniędzmi bez kary jak coś się nadarzy.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o dalszą drogę to myślę, że powinieneś działać tak jak teraz ewentualnie obniżając próg. Ja w obligacje korporacyjne nigdy nie wejdę, bo nie akceptuje wogóle ryzyka i potrzebuję oferty przynajmniej hipotetycznie (wykluczając oczywiście scenariusz cypryjski) zapewniającej 100% bezpieczeństwa środków, ale pewnie znajdą się inni chętni, wiec warto o tym pisać. Warto też mimo wszystko analizować lokaty, chyba że banki przejdą na oprocentowanie ujemne. Wtedy dla takich jak ja zostanie sławetna skarpeta :).
Sądzę, że zdania będą podzielone, przy czym większość będzie po twojej stronie.
UsuńJa z kolei nie wejdę w lokaty, jeśli będą oferowały poniżej 6% tak jak na początku istnienia bloga. Po dwóch latach inwestowania w obligacje, raczej stwierdzam, że raczej już nie wrócę do lokat nawet gdyby stopy raptownie poszły w górę, a banki zaczęły znów oferować minimum 6,50% jak było jeszcze rok temu.
Musiałaby się wydarzyć cała seria bankructw abym zmienił zdanie. Ale z czasem nabiera się wprawy w odpowiednim doborze emitentów..
Napisz jakich spolek posiadasz obligacje. Dzieki
OdpowiedzUsuńhttp://polakcandwa.blogspot.com/2013/09/ranking-obligacji-korporacyjnych.html
Usuńod tamtej pory dokupiłem jedną firmę pożyczkową opisywaną w grudniu ubiegłego roku.
Skad poza Twoim blogiem mozna czerpac info o nowych emisjach prywatnych? Czy jedyna opcja jest zapisanie sie na mailing z mozliwie jak najwieksza iliscia agentow? Kiedys na stockwatc pojawialy sie na forum takue info ale ostatnio z tym slabo :-(
UsuńDo mnie zgłaszają się bezpośrednio emitenci, stąd nie mam potrzeby wyszukiwania, gdzie takie informacje znaleźć. Ponadto sam badam te spółki. Nie da się analizować wszystkiego na rynku, to nie lokaty, gdzie mamy BFG. Trzeba spółkę przebadać a to trwa...
Usuńw jaki sposob sie zglaszaja emitenci bezposrednio? w jaki sposob to dziala? nie korzystasz z zadych stron z agentami?
UsuńWidzą, że opisuję często obligacje i przysyłają oferty na maila. Podobnie jak czytelnicy przysyłają mi informacje o różnych promocjach bankowych.
UsuńA skoro i to i to jest godne uwagi opisuję obie oferty na blogach.
A ja inwestuję w pseudoobligacje korporacyjne - czyli rodzinny biznes. Daje mi to jakieś 8% netto. A drobne trzymam na ping-pongu.
OdpowiedzUsuńobligacje deweloperki to śliski temat, generalnie dwucyfrowy zysk każe się zastanowić i przyjrzeć przepływom w danej ofercie.
OdpowiedzUsuńBanki i obsługa zadłużenia to stosunkowo pewna sprawa, przy czym banki dają niewiele większy zysk ponad lokaty, a w zadłużeniach można już trafić ciekawie, i większość jest w miarę płynna na Catalyście i notowana powyżej nominału gdubu trafiła się ciekawa okazja.
Ja z kolei chciałbym wiedzieć kto będzie ubierał w papiery Integer (Inpost) choć tutaj będzie raczej wysoki próg, o ile indywidualni zostaną dopuszczeni
polcan polisolokaty nie są opodatkowane, także proszę o poprawienie info w tekście.
OdpowiedzUsuńO ile mi wiadomo od tego roku są, i dlatego wycofano z oferty polisolokat w Idea banku. Pisałem o tym bardzo dużo w roku ubiegłym.
UsuńNie są, nie są. Przyłączam się zatem do wniosku o naniesienie poprawki to artykułu.
Usuńhttp://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/artykuly/775556,polisolokaty-z-pit-od-2015-roku.html
Wnioski wysłuchane, a poprawka naniesiona:)
Usuńpolisolokaty miały być opodatkowane od tego roku, ale nie są.
OdpowiedzUsuń"Znajdziemy bowiem lokaty na 4% a nawet 4,10% czy 4,20%, ale będą to depozyty aż 3 letnie o stałym oprocentowaniu"
OdpowiedzUsuń, są też 2 letnie : https://www.santanderconsumer.pl/lokaty-oprocentowanie
Anonimowy26 lutego 2014 10:24
OdpowiedzUsuńna stockwatchu słabo z informacją o nowych emisjach, bo tak do końca to nie wiadomo czy jest to zgodne z prawem... nikt nie chce się wychylać... ale dla chcącego nic trudnego....