Pod koniec ubiegłego roku zamieściłem jego krótkie podsumowanie wybierając jego sześć dobrych stron jak i sześć złych. U progu nowego roku warto byłoby może wybrać sześć życzeń na nowy rok który właśnie się zaczął? Albo raczej nie warto tego robić?
W komentarzach już pojawiły się życzenia, a właściwie nie tyle życzenia ile bardzo sprecyzowane plany. Jeden z czytelników pisze:
Ja muszę wyciągnąć 6% netto i 100zł mc min. dokładać. Prościej mówiąc z 69,5 w 2013 muszę zrobić 75tys. Więc jeśli lokat nie znajdę to dorobić muszę 800 na np. premiach...
6% netto to 7,41% brutto a więc rzecz bardzo trudna a wręcz wydawałoby się niemożliwa na lokatach Anno Domini 2013. Kto chciałby się podzielić swoimi planami zapraszam do komentowania. Dziś zastanowimy się jednak nad zasadnością takich planów.
Po pierwsze:
Byłbym bardzo ostrożny w takim planowaniu. Według prognoz stopa referencyjna czyli to co RPP obniżyła ostatnio dwukrotnie o 0,25 p.p. do obecnego poziomu 4,25%, ma w tym roku spaść jeszcze trzy razy o 0,25 p.p. czyli do 3,50% tak twierdzi dla przykładu główny ekonomista BGŻ oraz Optimy Dariusz Wink.
Co do oprocentowania lokat przewiduje się, że górną granicą stanie się w tym roku 5% brutto należy jednak podkreślić, że są to tylko prognozy a więc coś co nie musi się spełnić. I dobrze będzie jeżeli tak się nie stanie.
W takim przypadku dorabianie w przypadku czytelnika będzie wręcz wskazane bowiem zapowiedź dokładania 100 zł/m-c da jedynie 1200 zł. A więc planowanie jest mocno niebezpieczne i może prowadzić do syndromu czarnego piątku, niekoniecznie w ostatni piątek stycznia o którym pisałem w ubiegłym roku. Chyba, że czytelnik posiada duże aktywa które mu zagwarantują osiągnięcie zakładanego kapitału.
I założę wreszcie lokatę w PKO Źródło: magdalenabienia.blogspot.com |
Po drugie:
Sam nie robię takich planów noworocznych. Powoduje to wielki dyskomfort psychiczny, żyjemy bowiem w ciągłym porównywaniu własnych planów oraz faktycznie zrealizowanych celów. Jeżeli plany się realizują jest dobrze a jeśli nie można łatwo wpaść w niepotrzebną frustrację.
Życie jest nieprzewidywalne. Nigdy bym nie pomyślał ile okazji przyniesie 2012 jaki potencjał kryje się w obligacjach, jak można zoptymalizować cashflow, jakie nowe inwestycje można poczynić wykorzystując analizę fundamentalną. Lepiej otworzyć się na nowe i wykorzystywać każdą okazję jaką przynosi rynek lub samemu tworzyć prywatne finanse niż ściśle przylegać do schematu denerwując się gdy coś wyjdzie nie tak jak powinno.
Jednym z sekretów życia jest fakt, że to nie życie dostosowuje się do nas, ale dokładnie na odwrót. To my ewoluujemy, my dokonujemy wyborów kierując się rozsądkiem i logiką przynajmniej, jeżeli chodzi o świat finansów. Jeżeli decyzje są przemyślane i dobrze rozważone nie powinniśmy mieć pretensji do siebie nawet jeśli coś się nie powiedzie.
Z prywatnych postanowień noworocznych, żadne nie pasuje do tematyki tego bloga. Poza jednym - ograniczeniu pisania artykułów na blogach. Tematyki nie brakuje, mógłbym zakładać kolejne blogi tematyczne, ale niestety doba ma tylko 24 godziny a szkoda.
Do pierwszej rocznicy bloga Finanse po godzinach, która już niebawem, artykuły będą się ukazywały codziennie. Ale w drugim roku planuję zmniejszenie liczby artykułów, które będą ukazywały się rzadziej. Będą to za to na pewno godne uwagi najlepsze oferty bankowe zamiast informawania o marnych 5%, które mają zawojować rynek w tym roku.
" ograniczeniu pisania artykułów na blogach"
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że to postanowienie nie wypali :p
Już dawno temu dostawałem tę samą poradę od niejednego z czytelników bloga by nie pisać tyle artykułów bo się szybko wypalę, co było poparte stwierdzeniem: 'znam to z własnego doświadczenia'. I mam to ciągle na uwadze.
UsuńPodstawowa zasada w życiu jaką wyznaję to robić to co się lubi, czy uwielbia. Jeżeli zaczynasz robić coś co raczej musisz niż chcesz to zaczynają się problemy.
Do tej pory bloga pisałem z zamiłowania i bardziej dla zabawy niż z obowiązku. I tak chciałbym, żeby pozostało. Dostałem już niejedną ofertę pisania dla innych portali to się jednak wiąże z obowiązkiem czyli czymś mało przyjemnym a to się mija z celem.
Podobnie pisanie dla obowiązku codziennego publikowania i to na dwóch blogach + sporadycznie na pozostałych zamienia się powoli w przykry obowiązek a na pewno nie o to chodzi w życiu.
Ja tylko chciałbym zwrócić uwagę, że obrazek ma podane błędne źródło. Jest autorstwa tzw. "Kobiety Ślimak", czyli Ilony Myszkowskiej - autorki jednego z najpopularniejszych polskich komiksów internetowych: http://chatolandia.pl/.
OdpowiedzUsuńI jeszcze link bezpośrednio do zamieszczonego tutaj obrazka, jeszcze na starym portalu:
http://fred.blox.pl/tagi_b/7388/zelazna-kobieca-logika.html
Trochę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, oby pisanie bloga nigdy nie było przykrym obowiązkiem. Bo nie dość, że Autorowi sprawiać będzie kłopot, to pisanie z przymusu na pewno odbije się na tekstach, czego nie chcemy :) Ale fanów jest wielu i trzymamy kciuki za wenę i motywację! Myślę, że wielu ludziom te blogi bezpośrednio pomogły, a jeszcze większą ilość osób zainspirowały w ten czy inny sposób.
Bardzo możliwe, podałem po prostu stronę z której pobrałem obrazek, a owej Kobiety Ślimak dotąd nie znałem. Dziękuję zatem za informację.
UsuńCo do kolejnych tekstów póki co motywacja jest ale nie da się robić jednej rzeczy przez długi czas i każdy czasem potrzebuje jakiejś odmiany. Zamiast przerywać pisanie z dnia na dzień myślę, że lepszą opcją będzie pisanie nieco rzadziej a za to o tych najciekawszych ofertach.
Cieszę się, że blog jest pomocny inspirujący. To też dopinguje w jakiś sposób do jego kontynuowania.
Jest bardzo dopingujący, zmusza do myślenia, skoro 6 jest > od 5 to czemu mam mieć 5 ?
OdpowiedzUsuńWyjaśnia, kieruje, radzi :)
3maj się polcan
Cieszę się, że tak to odbieracie. 5 brać nie warto póki jest 6 a wciąż jest oby jak najdłużej.
UsuńJa wiem czy to takie nierealne? Wystarczy, że cytowany:
OdpowiedzUsuń1.) znajdzie 2x lokatę 6M która da 6.5% i +-5.5% brutto.
2.) znajdzie 2-4 promocje za założenie konta na np. siebie, rodziców i/lub dziewczynę.
3.) Dołoży 100zł mc co jest dziś wykonalne dla minimalnej krajowej tj. 10%.
Nawet dziś mógłby trzymać całość na ko:
7-9% wrzucić 9.500
7.0% grać w pinponga 20.000
6.3% wrzucić 38.000
6.0% wrzucić 2.000
I trzymać rękę na pulsie aby ustrzelić lokatę w dobrym momencie czy premie. Obecnie Meritum rozdaje 100zł na FB. Gdyby się nie wyrobił dobrze mieć nadgodziny lub coś niepotrzebnego do sprzedania pod ręką. Myślę, że założenia obrał realne, wymagające ale realne.
Mój cel to znaleźć pracę zdalną :)