Paribas z małym poślizgiem wychodzi z nową promocją i jak zwykle fajną premią. Tym razem pod hasłem Poranne chłody? Rozgrzeją nagrody. A nagrody całkiem ok, skoro za powrót można zgarnąć w łatwy jak zwykle sposób 370 zł.
Chociaż premie i promocje Paribasa są mocno nieprzewidywalne, inaczej to wygląda z definicją nowego klienta. Ta jest od dawien dawna taka sama i co najważniejsze krótka: wystarczy dalej 12 miesięcy przerwy od zgarnięcia poprzedniej premii by wrócić po nową.
Tutaj łatwo zgarniesz 370 zł za powrót do Paribasa
Nazwa promocji zdradza w zasadzie czas jej trwania. Skoro to promocja wrześniowa to potrwa krótko bo zaledwie do końca września. No chyba, że wcześniej wyczerpie się pula a jakże 3000 wniosków co jest typowe u Francuzów.
No dobra, a cóż tym razem wymyślili marketingowcy. Pokombinowali bo premia jest podzielona na 3 części. Na konto dostaniemy 200 zł, do popularnej Biedronki 150 zł, a na deser, a właściwie przystawkę, którą dostaniemy najpierw 20 zł do Żabki.
1. 20 zł do Żabki za friko na zachętę
To praktycznie premia na start. Warunki dla dwóch dych do żabki właściwie żadne należy bowiem tylko nadać sobie PIN do karty w terminie do 14 października. W innych bankach robimy to zawsze za darmo, by aktywować kartę, a tutaj nie ma darmochy, dostajemy 20 zł, które na pewno lepiej mieć niż nie.
2. 50 zł za jeden przelew
Całkiem sympatycznie robi się dalej bo w październiku mamy tylko jeden banalniutki warunek. Jest nim jeden przelew, obojętnie jaki czy z kompa czy ze smartfona - jak kto woli. Kwota przelewu nie gra roli liczy się zarejestrowanie przelewu. Ponieważ warunki 1 i 2 musimy wykonać w październiku to obie nagrody dostaniemy w listopadzie.
3 150 zł do Biedronki za aktywność
Schody zaczynają się od listopada, tutaj bowiem wracamy do klasyki warunków bankowych dla premii. Zwykle warunki są dwa i tak właśnie jest tutaj:
- wpływ na konto na 1000 zł
- zakupy kartą na 400 zł
Nie jest to jakiś trudny warunek, wszak od kilku dobrych lat sam wydaję więcej bo 500 zł dla premii 25 zł. Tutaj zaś wydajemy o stówę mniej, zaś premia jest 6x większa. Kasę wszak i tak wydajemy więc warto by część tej kwoty do nas wróciła choćby w postaci bonu do Biedry. Przyjdzie on oczywiście w grudniu.
4 150 zł na konto za tę samą aktywność
W grudniu mamy powtórkę z rozrywki. Robimy dokładnie to samo co w listopadzie czyli przelewamy sobie na konto 1000 zł z innego banku i wydajemy 400 zł. W zamian bank daje nam 150 zł przelewem na konto, które można już zamknąć. Nagroda przyjdzie w styczniu, więc na początku przyszłego roku konto będzie do odstrzału.
Tutaj łatwo zgarniesz 370 zł za powrót do Paribasa
Na koniec warto przypomnieć, że chociaż w październiku mamy banalny warunek nadania PINu do karty, to warto zrobić nią 3 płatności, chociażby za groszowe zakupy. Wtedy bowiem karta będzie darmowa. W kolejnych miesiącach warunki same zlikwidują nam ten warunek. Spośród kart wybieramy oczywiście Kartę Otwartą na Dzisiaj bo to jedyna darmowa wersja.
Ech szkoda że inne banki nie idą śladem Paribasa w kwestii karencji. Pod tym kątem to bank bezkonkurencyjny. I oby to się nie zmieniło.
Regulamin promocji wrześniowa premia z Paribas