Lokata wakacyjna czyli tu się przelewa czy leje wodę?

W dzisiejszym wpisie spojrzymy z nieco innej strony na lokaty. Lekką przesadą byłoby znów wychwalać lokaty, które oferują nam 6,50% i to na przeróżne okresy. Od najzwyklejszego w świecie konta w BGŻOptima, przez lokatę w Meritum z minimum 3.000 o którym pisałem wczoraj po 10.000 w mBanku o czym mówiłem kilka dni temu.

Blog nie musi być tylko serwisem informacyjnym pełniącym rolę drogowskazu typu tu macie to i to. A tam macie tamto i owamto.  Rolą tego bloga jest przede wszystkim krytyczne spojrzenie na dobre lokaty i wskazywanie dobrych alternatyw jeżeli takowe są.

Dziś przeto krytycznie przyjrzymy się klonowi mBanku. Tak jak Getin ma swoje małpiątko w postaci Open Online tak mBank ma swoje małpiątko w postaci multiBanku. I nic dziwnego przecież dwaj pierwsi bracia należą do Getin Holdingu a następni do BRE Banku. Sęk w tym, że w swojej reklamie małpiątko trochę przesadziło.

Podwyżka pakietu lokat w Meritum

Meritum to dość sympatyczny bank, który od czasu do czasu przypomina o sobie ofertą w miarę przyzwoitych lokat. Pisałem o nim stosunkowo dawno bo w kwietniu tutaj. Problem bowiem w tym, że choć oferta należy do wyróżniających się na rynku trwa jednak zwykle bardzo krótko.

Meritum działa na podobnej zasadzie jak FM. Niczym na huśtawce raz fundują nam podwyżki po czym nagle z dnia na dzień dobra oferta staje się przeciętną, Meritum ma jednak tę przewagę, że premiuje swoich klientów oferując im odrobinkę lepsze oprocentowanie od outsiderów.

Widać to doskonale po ostatniej podwyżce lokat. Dzięki niej widzimy, że bumerangowa lokata numer 1, którą opisywałem wczoraj, wcale nie jest najlepsza na rynku. Nie musimy też być prestiżowym VIPem i wykładać aż 50.000 zł, żeby założyć lokatę za 6,40% o czym też pisałem wczoraj. Bo w Meritum dostaniemy nawet 6,50% za zwykłą kwotę.

Lokata bumerang czyli nie daj się nabrać

Od początku tego roku piszę praktycznie o wszystkich ciekawych lokatach. Ciekawych czyli takich które oferują minimum 6%. Ale przyznać trzeba, że takiego wysypu jaki mamy w ostatnich dniach nie było od bardzo dawna.

Codziennie pojawia się już nie jedna ale nawet kilka nowych ciekawych lokat. O bardzo nietypowych i zadziwiających ze względu na wymagany olbrzymi wkład jak na lokatę bo aż... 50 tys zł piszę dziś wyjątkowo na blogu Polak potrafi tutaj. Tam też można znaleźć informację o nowej emisji obligacji bankowych Getin więc warto zajrzeć. 

Te dziwne lokaty są oferowane przez bliźniaki Getin z Open i jak zwykle każdy wyszukał sobie inną nazwę. A chodząca własnymi drogami Idea? Z uporem maniaka wróciła do swojej lokaty numer 1 której nazwa zaczyna być bardzo nieadekwatna do obecnej oferty lokat gdyż daleko jej do bycia liderem.

Atrakcyjna mLokata w mBanku

Jeżeli każda reguła ma swoje wyjątki to pod to hasło można podpiąć mBank. We wczorajszym artykule przedstawiającym ranking najbogatszych banków polskich mBank stanął na najniższym podium. I wzorem topowych krezusów miał zarazem jedną z najmniej ciekawych ofert depozytowych.

Ale dla chcącego nic trudnego. Bo oto ni stąd ni zowąd w ofercie pojawiła się jedna z najlepszych lokat na rynku, która przebija nawet ofertę samego Getin. Największy potentat lokat, który mnoży się i troi w swoich ofertach, ustawił sobie barierę w wysokości 6,40% ale najczęściej oferuje odrobinę mniej.

Tymczasem mBank zaoferował jeszcze więcej bo aż 6,50%. Rzecz godna odnotowania bo to ewenement jak na grupę BRE banku. Niestety jak się można domyślać taki procent jest obwarowany kilkoma warunkami. Jakie to warunki?

Imponujący zysk w krótkim czasie

Hasła bankowców są idealne na skecze oraz kabarety. O takim kabaretowym ING pisałem w artykule Gratulujemy marnego zysku. Od otrzymania gratulacyjnego listu minęło już kilka dobrych miesięcy ale do dziś list poprawia mi wydatnie humor.

Takich "perełek inwestycyjnych" jak się okazuje się jest więcej. Weźmiemy dziś na warsztat jeden z kolejnych zabawnych haseł, którymi bankowcy pięknie dekorują swoje strony internetowe. Imponujący zysk w krótkim czasie. Brzmi bardzo ładnie. Ale któż to, gdzież to?

Grunt to dobra zachęta. A hasło imponujący w połączeniu z krótkim czasem jest elektryzujący. Brzmi jak finansowa randka w ciemno. Cóż to za ponętna pani kusi. Jak się zwie? Niech ukaże swoje oblicze bo każdy chciałby uzyskać imponujący zysk w krótkim czasie.

Lokata na wyścigi przyspiesza ekspresowa zwalnia

Opisywanie produktów które przynoszą nikły zysk rzędu zaledwie 3,6% wydaje się być powrotem do epoki kamienia łupanego. Owszem w tej epoce paleolitu mamy możliwość zarobić nawet 5% ale ograniczenie do maksymalnie 3000 zł to czysta dyskryminacja. Kto poważniej myśli o oszczędzaniu na pewno trzyma na koncie o wiele wyższe kwoty.

Mówiąc o procentach bankowych powinniśmy zawsze pamiętać, że choć mówimy 3,6%  to tak naprawdę jest to oprocentowanie brutto i od nich zapłacimy podatek więc w sumie na rękę mBank da nam zaledwie 2,9% a to już zdecydowanie poniżej inflacji zatem nasz mSaver będzie przynosić realne straty.

Wracamy zatem do komentowania normalnego świata w którym oferowane są normalne stawki czyli przynajmniej 6 procent, co po unettowieniu da nam chociaż 4,86%. Niewiele ponad inflację ale przynajmniej zawsze do przodu.

W międzyczasie w ofercie kolejny bodaj czwarty raz wróciła w Idei banku lokata ekspresowa. Kolejny raz lokata o tej samej nazwie i kolejny raz bez numerku rzymskiego które gromadzi lokata z kuponem. Gdy opisywaliśmy ją ostatnio tutaj oferowała 6,25% teraz wróciła do nas kolejny raz.

Konto mSaver plus już bez haczyków

Wczorajszy wpis potwierdził, że opinie internautów są bardziej cenne od porad pracowników bankowych. Rozmowa na infolinii oraz za pośrednictwem mCzat wiele nie wyjaśniły. Pracownicy banku ciągle przytaczają regułki widoczne na stronie banku ale nic konkretnego od nich dowiedzieć się nie da. Sprawę rozstrzygnął dopiero mail, który zacytowałem w całości. Efekt? To nie jest konto do zarabiania lecz do oszczędzania.

Trzeba jednak przyznać, że są ludzie którzy mogą na mSaver skorzystać. Wiele osób twierdzi, że gdy mają banknoty to powstrzymują się przed ich wydawaniem ale mając drobne przed ich pozbyciem się nie mają żadnych skrupułów. Dla nich mSaver wydaje się idealny.

Niestety oprocentowanie mSavera jest nikłe gdyż wynosi zaledwie 5% a nawet spadnie do zaledwie 3,6% jeżeli zasilenie rachunku wyniesie 3.000 zł lub przekroczy tę kwotę. To zdecydowanie za mało żeby nazwać to konto dobrym. Ponadto trzeba pamiętać, że drugi przelew i kolejne są płatne w wysokości 5 zł.

W ofercie mBanku jest jeszcze drugi produkt o nazwie mSaver plus. Słowo plus sugeruje coś ulepszonego, coś co generuje wyższe zyski i jest bardziej atrakcyjne od poprzednika. Ale skoro wczorajszy okazał się być zwykłym nabieraniem klienta do którego już zdążyliśmy się przyzwyczaić to kombinacja mSaver plus musi oznaczać coś bardziej badziewnego.

Jak wypłacić obiecane 100 zł z Alior Sync

Alior Sync to bank, którego premiery wyczekiwaliśmy i który nas srodze zawiódł. Krytykę znajdziecie w artykule kubeł zimnej wody dla rozpalonych. Ale coś nam się należy w zamian za te wielkie rozczarowanie i przemoczone ubranie.

Co do Euro tez mieliśmy dużo oczekiwań i piłkarze też nas rozczarowali ale przynajmniej zobaczyliśmy fajną pierwszą połowę z Grekami, dobry cały mecz z Rosją oraz fajną pierwszą połowę z Czechami. Piłkarze zawiedli ale dostali ładne pieniądze a jakie przeczytacie dziś na blogu Polak potrafi tutaj.

Nam Alior Sync nie zapłaci aż 15 tysięcy euro za start. Nasz początek z bankiem nowej generacji wyceniono za jedyne 100 zł o czym pisałem tutaj. Ale lepszy rydz niż nic. W końcu odpowiedzieliśmy im na 5 pytań po 20 zł każde. Pytanie szóste już niepłatne brzmi: jak je odzyskać?

Aktualny ranking lokat czerwiec 2012

W ostatnich dniach mieliśmy dość dużo nowości w lokatach i to tych istotnych czyli powyżej 6% więc dla klarownej sytuacji warto wszystkie zebrać w rankingu lokat na drugą połowę czerwca. Jak to wyglądało na początku możecie sprawdzić tutaj.

Najwięcej zmian zaszło w lokatach 4 miesięcznych, które stały się ostatnimi czasy najbardziej modne. Prawie wszystkie lokaty zostały omówione w osobnych artykułach im dedykowanych. Wystarczy kliknąć na odpowiedni link by go przeczytać i poznać szczegóły.

Niżej przypominam kryteria jakie wyznaczyłem dla lokat: 

1 Minimalne oprocentowanie 6%.  

2 Maksymalna długość 9 miesięcy

3 Jeżeli oferowane są takie same stawki wyżej w rankingu stoi ten bank, który wymaga mniejszej minimalnej wpłaty

4 Tam gdzie nie podano minimalnej kwoty wynosi ona standardowo 1000 zł

5 Jeżeli bank został oznaczony kolorem czerwonym oznacza to, że lokata jest oferowana tylko dla nowych klientów

Seledynowa seria lokat w FM

A co słychać u konkurencji? Czyżby Getin serwował nam ofertę za wszystkich? Jakby kierował się hasłem: ludzie garną się do lokat a skoro inne banki jakby zasnęły w letargu to damy im za innych i zgarniemy wszystkich potencjalnych klientów?

Nie do końca śpią w letargu. Dla przykładu trwa huśtawka oprocentowania lokat w FM. Dzieci lubią ruch i w przeciwieństwie do dorosłych nie potrafią długo usiedzieć na jednym miejscu. Bank FM to jeden z najmłodszych banków i też usiedzieć spokojnie nie potrafi. Lokatami żongluje w górę i w dół niczym rozbrykany malec wyładowujący swoją energię.

Dla nas to też huśtawka nastrojów. Jak 'huśnie' w górę to uśmiech a jak w dół to grymas dezaprobaty. Ostatnio a dokładniej pod koniec maja trzylatek, bo FM powstał w 2009 roku, zrobił rajd w dół co opisałem w artykule FM czarna seria lokat. Na szczęście ostatnio podjechał w górę.

Dzieciak jak frunie w górę jest to widok, który powoduje niepokój bo może sobie zrobić krzywdę. Do FM nie mamy takich obaw im wyżej frunie tym lepiej. Więc jak tym razem? Czy pofrunął wyżej niż ostatnio opadł? Czy przebił linię oporu?

Lokata perfekt i super

Wychodzi na to, że niczym Gall Anonim stałem się pewnego rodzaju kronikarzem lokat, które oferuje Getin w dwóch wariantach internetowym i stacjonarnym oraz jego klony czyli Open oraz Idea. Ale powód jest prosty. To tu zdecydowanie dzieje się najwięcej. 

Ledwo wczoraj napisałem o nowościach w każdym z trzech wymienionych wyżej banków to już następnego dnia w ofercie pojawiają się kolejne nowości. Wczoraj mieliśmy nareszcie prawdziwy rajd w lokatach na wyścigi. Getin oraz Open wznowiły opisane tutaj lokaty na wyścigi, licznik odmierzył 5.000 przyznanych lokat i koniec. Jedna runda i po zawodach tak, żeby naprawdę widać było kto pierwszy ten lepszy.

Ale paradoksalne jest to, że nawet jeśli faktycznie kto pierwszy założył wczoraj lokatę na wyścigi to może tego już dziś żałować. Albo po prostu zamiast tkwić w daremnym żalu po prostu zerwać tę lokatę według wskazówek, które podałem tutaj. Bo oto dziś oferta jest zdecydowanie lepsza.

Powrót jednodniowej okazji lokaty numer 1

Po raz czwarty już w tym roku wraca do nas lokata numer 1 którą można nazwać sztandarowym produktem Idei skierowanym do wszystkich. Ostatnim razem opisywałem ją 14 maja tutaj i pojawiła się po zaledwie tygodniu od edycji drugiej. Teraz przyszło nam czekać aż ponad miesiąc.

Co ciekawe ta lokata pojawia się zawsze w poniedziałki i bank jest zdania, że oferta jest ważna tylko jeden dzień. Spośród trzech tegorocznych edycji pierwsze dwie faktycznie ważne były tyko jeden dzień, ale już trzecia została przedłużona co jest bardzo często praktykowane przez banki ze stajni Getin Holding.

I niestety kolejny raz oferta ulega pogorszeniu. Już nie 6,5% jak w kwietniu ani nie 6,3% które mogliśmy mieć w maju, ale zaledwie 6,25% które mamy na chwilę obecną w czerwcu. A co z resztą parametrów?

Kolejka cudów rozpoczęta

Wczoraj rozpoczęła się ostatnia kolejka spotkań w fazie grupowej Euro 2012 zwana kolejką cudów. Ta kolejka to prawdziwy egzamin dla drużyn a egzamin jak to egzamin zwykle paraliżuje zdającego. Jak ten egzamin wczoraj wypadł opisałem w artykule Panowie to nie ta bramka.

W ostatnim meczu już nie ma kalkulacji, wiadomo od razu albo wygrasz i zdajesz egzamin albo nie i koniec marzeń. Jeżeli obstawiasz mecze wówczas pierwsza kolejka jest zawsze bardzo ryzykowna bo drużyny jeszcze nie znają swojego potencjału, w drugiej kolejce widzimy prawdziwy potencjał drużyn ale trzecia kolejka to kolejka cudów.

Z punktu widzenia obstawiającego należy w pierwszej kolejce być bardzo ostrożnym i obstawiać podwójnie. W drugiej mamy klasyczny przykład obstawiania ale w trzeciej rundzie najlepiej dać sobie spokój z zakładami bo dzieją się rzeczy tak irracjonalne, że słowo hazard jest tutaj jak najbardziej uzasadnione.

Druga kolejka była bardzo łatwa do przewidzenia. Wygrali praktycznie wszyscy faworyci: Niemcy, Portugalia, Anglia, Francja, Hiszpania a Włochy zmierzyły się z rewelacyjnie grającą Chorwacją co nakazywało bardzo dużą ostrożność.

Lokata kibica czyli trzymamy kciuki za Polskę

Wielki wyścig nareszcie dobiegł końca. Rajdowcy chyba dostali prawdziwego kręćka bo jazda trwała ponad tydzień i w dniu debiutu Alior Sync została w ciągu dnia brutalnie przerwana. Jakby kierowcy przerwali by zobaczyć jak beznadziejną ofertę przygotował bank nowej generacji o czym pisałem wczoraj.

Po lokacie na wyścigi pojawiła się od razu lokata kibica. I to dopiero niemal w tydzień po rozpoczęciu mistrzostw Euro 2012. Trochę późno ale w sam raz na finał rozgrywek grupowych. Polska wciąż ma szanse na awans. Dziś rozstrzygną się nasze losy czy wyjdziemy z grupy. Trzymamy oczywiście kciuki za wygraną z Czechami.

Wróćmy jednak do samej lokaty.  Muszę przyznać, że w Getin banku po ostrej jeździe na wyścigi gdzie dawał 6,25% którą opisałem tutaj wszystko się rozjechało w różne strony. Getin stacjonarny zaoferował lepszą lokatę zyskowną na 6,40% a Getin online oferuje teraz gorszą lokatę kibica na 6,15%.

Alior Sync: kubeł zimnej wody dla rozpalonych

Na blogu Polak potrafi przedstawiłem wczoraj ofertę nowego banku Alior Sync. Przystawka w postaci 100 zł, którą zaoferował nam nowy klon Aliora, smakowała wybornie i rozbudziła tylko apetyt. Po czym podano nam łyżki, noże, widelce oraz przyniesiono talerze.

Ale jak to w restauracji po podaniu sztućców oraz talerzy trzeba trochę poczekać aż potrawa nabierze smaku. Wszyscy się jednak niecierpliwili. Niemal słychać było stukot łyżek, narastającą atmosferę oraz krzyki My chcemy jeść! O której otwarcie szampana?

Rewelacyjna grafika Alior Sync - szkoda tylko, że to jedyny pozytyw

Pyk! Korek szampana wystrzelił dokładnie w południe a kelnerzy przynieśli swoje potrawy. Na danie główne otrzymaliśmy lokatę z kontem oraz kartą debetową do popicia. I... konsternacja. Lokata niedopieczona a konto za rzadkie. Pytanie co teraz? Wstać od stołu i opuścić ten lokal czy spróbować mimo wszystko zjeść ten mdły posiłek?

Lokata zyskowna czyli kłopoty z awizowaniem

Lokaty to praktycznie koncert jednego gracza - koncernu Getin. Co ciekawe oddział internetowy ma się nijak do oddziału stacjonarnego co jest praktycznie wyjątkiem. Ta sama nazwa, ten sam szef a oferta inna. Do tej pory praktycznie cały czas opisywałem przede wszystkim ofertę oddziału online a tymczasem bardzo często to właśnie oddział naziemny ma ciekawszą ofertę.

Na dowód można przytoczyć ofertę obligacji Getin. Nie były one dostępne przez internet, jeżeli kusiło nas ich oprocentowanie powyżej 8,5% to nie ma to tamto, wizyta w oddziale była dobrowolnym przymusem. Teraz okazuje się, że ten sam oddział stacjonarny ma w ofercie nową lokatę. która jest lepsza od zapętlonej lokaty na wyścigi.

Nowa lokata nosi nazwę lokata zyskowna i opatrzona jest cyferkami 6,40%. Jak zwykle nazwa jest nieco na wyrost bo 6,40% trudno nazwać zyskownym. Ale jeśli porównać ją do kręcącej się w kółko lokaty wyścigowej to jest zyskowna. Zyskamy po tym samym okresie o 0,15% więcej.

Lokata ekspresowa czyli przerwa na kawę

W Idei mamy obecnie nową lokatę zwaną lokatą ekspresową, którą poznaliśmy już na początku wiosny. Tak po prostu bez żadnych rzymskich cyferek, do których przywykliśmy już w przypadku kolejnych edycji lokat o tej samej nazwie. Przyzwyczaiła nas do tego lokata z kuponem, gdzie każda zmiana parametrów opatrzona jest kolejną cyfrą rzymską.

Kto nie pamięta pierwszej edycji lokaty ekspresowej niech zajrzy sobie tutaj. Widać więc, że spokojnie można by ją nazwa lokata ekspresowa II bo w końcu parametry ma inne niż poprzednia. Zamiast lokaty kwartalnej mamy teraz 4 miesięczną. Zamiast oprocentowania 6,20% mamy o 0,05% więcej.

A teraz bądźmy szczerzy. Czy ktoś zauważył co to tak naprawdę jest za lokata? Serwisy na które wchodzę podają tylko krótkie fakty: Idea zaoferowała nową lokatę 4 miesięczną z oprocentowaniem 6,25% o minimalnym wkładzie 1000 zł. Oferta ważna do 14 czerwca. Koniec kropka i ani słowa o cesarzu.

Jedyna taka lokata tylko teraz tylko dziś

Ostatnia lokata Getin pokazuje w całej krasie umiejętność sterowania nastrojami ludzi. Lokata na wyścigi to bardzo trafnie dobrana nazwa, na którą bardzo łatwo się nabrać. Skoro ludzie się ścigają to musi to być coś nie tyle dobrego ile wręcz wyjątkowego.

Tylko teraz specjalnie dla Ciebie mamy 3-miesięczną lokatę. Opisałem ją już w artykule lokata na wyścigi czyli wyścig szczurów trwa. Zaczęła się ona 5 czerwca w Open online. Gdyby wierzyć reklamie, że faktycznie kto pierwszy ten lepszy to lokata trwałaby tylko kilka godzin. I koniec. Nie zdążyłeś to trudno

5 czerwca obserwowałem tę lokatę i opisywałem na bieżąco. W momencie pisania artykułu o godzinie 6:40 licznik pokazywał 4698 lokat co widać bardzo wyraźnie na print screenie w artykule do którego macie link wyżej. O godzinie 17.45 tego samego dnia licznik wskazywał już 0004. Czyli ostatki.

Gdyby zatem wierzyć hasłu kto pierwszy ten lepszy to powinno się zamknąć tę lokatę i albo zaoferować inną nową albo pozostawić puste miejsce. Tym czasem licznik zaczął odliczanie od nowa. Ok. Fajnie można uznać, że bank uznał jakąś ekstra premię dla osób które się spóźniły.

Prawdziwa dżungla lokat w Santander

Oferty lokat w bankach zwykle nie są  zbyt rozbudowane. Wiele z nich ma w swojej ofercie zaledwie kilka lokatek istnieje bowiem tendencja lansowania bardziej dochodowych dla banków produktów jak programy oszczędnościowe, kredyty czy struktury.

Oferty lokat są najczęściej bardzo skromne. W Idei mamy średnio od zaledwie  tylko jednej lokaty do maksymalnie trzech. Na tym tle hiszpański Santander to istny lokatowy potentat. Oferuje ich tyle, że ich policzenie i ogarnięcie zajęło mi dość dużo czasu. Efekt zobaczycie niżej.

Co ciekawsze od czerwca Santander podwyższył oprocentowanie swoich lokat. Do tej pory pływał na samym dnie rankingu oferując swoje 6%, ale od tego miesiąca nieco podwyższył atrakcyjność swojej oferty i zasłużył sobie na uwagę.

Oferta lokat w Santanderze przyprawia o prawdziwy zawrót głowy. Do dyspozycji mamy ich aż 142 w przeróżnych kombinacjach kwotowo-okresowych przy czym wszystkie z nich oferują stałe oprocentowanie od 1,50 aż do 6,60% w przedziale czasowym od miesiąca do trzech lat.

Dostaniesz 100% w Credit Agricole czyli wielka loteria nadziei

Skoro ludzie zaczynają wycofywać pieniądze z banków, te dwoją się i troją, żeby jakoś przyciągnąć klientów. Już nie 10% o których pisałem dwa razy w tym tygodniu. Teraz dostaniesz 100% od banku Credit Agricole. Czy na pewno?

Omówiliśmy 10% w BGŻ oraz 10% w Alior tak jak to prezentują banki na stronach internetowych a potem odkryliśmy karty i pokazaliśmy jak to wygląda w rzeczywistości. A w realu nie ma czegoś takiego jak 10%. Chyba, że to jest parabank a potem są problemy o których piszę dziś tutaj.

W BGŻ tylko dla wybranych i tylko na sportowe artykuły i tylko do kwoty 50 zł miesięcznie. W Alior tylko po podpisaniu umowy z nowymi dostawcami energii czy ubezpieczenia, bez gazu i bez czynszu więc bez konkretów.

Credit Agricole mówi daj 1000 a my damy ci 2000 zł. Brzmi tak niewiarygodnie, że długo zastanawiałem się czy warto przyjrzeć się temu bliżej. Spójrzmy jednak bliżej choćby dlatego, że takiego przypadku jeszcze nie opisywałem.

10% od BGŻ - jak to wygląda w praktyce?

Na początku tego tygodnia napisałem dwa intrygujące artykuły o podejrzanie dobrych ofertach: aż 10% w BGŻ oraz  oraz aż 10% w Alior. Oferty nie tyle fantastyczne ile zbyt atrakcyjne jak na obecne warunki rynkowe. Żaden bank nie oferuje ot tak sobie 10%. Choć każda reguła ma wyjątki pamiętamy bowiem niedawną ofertę konta w Deutsche bank.

Zabawiłem się zatem w detektywa i zbadałem oba przypadki. Sprawę Alior banku prześwietliłem od razu a efekt można sprawdzić w artykule 10% od Alior jak to wygląda w praktyce. Natomiast dziś wyjaśnimy sobie skąd 10% bierze BGŻ.

Alior daje 10% dzięki umowom z firmami szukającymi nowych klientów gotowych zmienić operatora lub dostawcę aby płacić stałe abonamenty. BGŻ daje 10% dzięki modzie na Euro. Bo rabat dotyczy tylko i wyłącznie zakupów związanych z uprawianiem sportu. Dotyczy to sklepów sportowych, klubów fitness, siłowni czy SPA. A co z osobami, które nie lubią sportu?

Euro 2012 czyli twoja szansa na dobry zysk

Dziś zaczyna się największa impreza w Polsce nie tylko w tym roku ale na przestrzeni lat. Przekleństwo dla jednych szczególnie dla firm, które nie wyrobiły się z planem budowy na Euro, błogi okres dla uwielbiających piłkę nożną oraz potencjalnie źródło nieograniczonych zysków dla graczy.

Ponieważ jest to blog dla początkujących inwestorów zaprezentuję dziś w skrócie pobieżnie zakłady bukmacherskie dla laików. Nieco bardziej zaawansowane podejście będzie prezentowane na blogu Polak potrafi.

Większość facetów lubi piłkę nożną i kibicuje Polakom. Wielu też wierzy w porzekadło Gospodarzom ściany pomagają gdyż kibiców uważa się za dwunastego gracza a to stwarza przewagę nad gośćmi. Polska po raz pierwszy w historii jest gospodarzem więc z pewnością będzie mieć wsparcie kibiców żądnych zwycięstwa.

Takie zwycięstwo można obstawić i jeżeli Polska dziś wygra wówczas będzie to zwycięstwo podwójne. Raz, że Polska zdobędzie 3 punkty za wygrany mecz które będą się liczyły w tabeli naszej grupy, a dwa my zdobędziemy dodatkowo za to pieniądze!

10% od Alior - jak to wygląda w praktyce?

Przyznam szczerze, że najnowsza oferta Alior banku zaintrygowała mnie bardzo. Opłaty stanowią zawsze bardzo duże obciążenie finansowe każdego gospodarstwa domowego i to stale co miesiąc. Sam gaz oraz czynsz to opłaty grubo powyżej 500 zł miesięcznie więc teoretycznie Alior oferuje każdemu grubo ponad 50 zł zwrotu. A przecież jeszcze obowiązkowo płacimy za prąd, internet, ubezpieczenie więc oferta na pierwszy rzut oka wydaje się być bardzo tłusta.

Zysk z lokaty na tle potencjalnych zysków ze zwrotu za opłaty blednie całkowicie. Udałem się zatem do oddziału celem weryfikacji tej niebywałej oferty. Trudno bowiem uwierzyć w taki prezent od banku, który na pewno do potentatów lokat nie należy więc raczej skąpi nam zysków kapitałowych. I zgodnie z oczekiwaniami raczej się rozczarowałem. Raczej czyli nie do końca.

Alior niestety nie oferuje zwrotów za najbardziej obciążające budżet domowy czynsz oraz gaz. Powód jest prosty w grę wchodzą jedynie osoby mieszkające w domku jednorodzinnym i one mogą liczyć na wzrost a PGNiG czyli dostawca gazu to potentat na naszym rynku, który nie ma konkurencji. I w tym momencie wszystko się wyjaśniło.

Oferta aż 10% w Alior czyli owca będzie syta a wilk z głodu zdechnie

Banki zaczynają mnie coraz bardziej zadziwiać i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ledwo dwa dni temu pisałem o 10% zwrocie na karcie kredytowej w BGŻ w artykule aż 10% w BGŻ co jest gratką nie lada, to w dwa dni później dowiadujemy się o kolejnych 10%, które oferuje inny bank. Tym razem jest to znany wszystkim Alior Bank.

W roku ubiegłym Alior bank wystartował z dość pomysłową inicjatywą Rachunki bez opłat. Pomysłową oczywiście z punktu widzenia banku, który w ten sposób ściągnął do siebie wielu nowych klientów, którzy do tej pory płacili nie tylko za rachunki ale także opłatę za sam przelew.

Swoją drogą dziwny i niezrozumiały dla mnie  był zawsze podział opłat ze względu na telefon czy gaz jakby bankowi sprawiało jakąkolwiek różnicę kto jest odbiorcą. Opłata za telefon 0,99 zł, opłata za prąd 1,49zł a opłata za gaz 2,49zł. Czy też w dowolnej innej kombinacji. Ale przecież pieniądz to pieniądz i nieważne gdzie idzie.

Kto miał trochę oleju w głowie i laptop z dostępem do internetu mógł założyć bardzo łatwy biznes oferując opłaty dla ludności tańsze niż na poczcie. Wystarczyło przecież jedno konto w banku, który oferuje przelewy za darmo i od tego momentu już każdy przelew z drobną opłatą dla każdego to 100% czystego zysku.

Lokata na wyścigi czyli wyścig szczurów trwa

Dziś pojawiła się lokata, która w zeszłym roku wywoływała wielką euforię wśród internautów czyli lokata na wyścigi. Polega ona na tym, że zostaje ona przyznana według zasady kto pierwszy ten lepszy. 

Zwykle jej oferentem był Getin a Open mu wtórował. I Getin zbierał szybko chętnych a Open powolutku kulał z tyłu. Tymczasem dziś Getin nie oferuje nic a tylko Open ma tę lokatę w swojej ofercie. I też dobrze bo dzięki temu coś się dzieje.

Open reklamuje tę lokatę jak zwykle w zabawny sposób

Aby nasi klienci mogli posmakować odrobiny hazardu Lokatę może założyć tylko określona liczba osób. Kto pierwszy ten lepszy. Każdy ma równe szanse więc nie zastanawiaj się, tylko jak najszybciej zacznij oszczędzać.

Szybko szybko bierz bo inni cię ubiegną. O więc zapraszamy do wyścigu szczurów! Bierz go, bierz go - zysk przed tobą. Pytanie tylko jaki to zysk i czy warto w ogóle stawać na starcie. Co jest na mecie, że musimy wyciągać zdyszani nasze języki?

Oferta aż 10% w BGŻ !

Jeżeli Optima rozczarowuje na całej linii, to w tym samym momencie jego macierzysty bank BGŻ zaskakuje tak, że ręce same się składają do oklasków bez udziału woli. Nie dość że ma w ofercie bezapelacyjnie  najlepsze konto oszczędnościowe na rynku, te z wiewiórkami w reklamie, to znów wraca promocja karty kredytowej.

Niedawno zdziwił mnie mail jednego z moich czytelników w którym dostałem namiary na konto z podwyżką i opisem Tego u Pana jeszcze nie było a myślę, że warto wspomnieć. Pozdrawiam. No cóż, na blogu nie ma artykułu zatytułowanego Konto z podwyżką wystarczy jedna przecież wpisać w wyszukiwarce dostępnej w lewym górnym rogu bloga to hasło i pokaże się artykuł o nazwie Konto, które pozwala zarobić

Wiem, rozumiem to było jeszcze wtedy, gdy blog był jeszcze mało znany. Pisałem wtedy także w artykule Optymalizacja tandemu ekstra karta i super konto o genialnej karcie kredytowej, którą można podpiąć do tego konta a za którą można było zarobić aż 5% zwrotu. Dziś ta sama karta daje... 10%!

Lokata na dzień dziecka

Okazyjne lokaty pojawiają się najczęściej na kilka dni przed świętem i trwają przez kilka dni przed i kilka dni po. Tak dzieje się najczęściej w Getin czy Open. Ostatnio jednak oba banki rekordowo długo przedłużają  swoje lokaty słoneczno-muzyczne.

Idea ma inną taktykę działania niczym przyczajony tygrys. Lubi wyskoczyć nagle z ofertą i zniknąć bez śladu dnia następnego. Tak było niejeden raz z lokatą numer 1, kto przegapił to po ptakach.

W dniu dziecka Idea wyskoczyła znów ze swoją lokatą na dzień dziecka. I znów na jeden dzień a skoro na blogu w dniu dziecka była już bajka o śwince to podarowałem sobie komentowanie tej lokaty. A tymczasem Idea wydłuża promocję do dnia 4 czerwca bierzemy więc tę lokatę na warsztat.

Konto na 7% w Millennium!

Zakręcone warunki otrzymania oprocentowania 6,50% w Optimie oraz tworzeniu całej sieci blokad dla starych klientów, które opisałem wczoraj, jest dość irytujące. Dodając do tego koszmarny interface, kłopotliwy digipass oraz jednotorowe pasmo ruchu dla przelewów otrzymujemy mało atrakcyjne konto.

Jakby w odpowiedzi na wczorajszy wpis, dostałem maila od jednego z zaprzyjaźnionych fanów o nowej rewelacyjnej ofercie jaka znalazła się w Millennium. Wczoraj też opublikowałem najnowszy ranking lokat czerwca dostępny tutaj z którego wynika, że lokaty z trudem dobijają do 6,50%. A tymczasem ni stąd ni zowąd pojawiła się oferta nieosiągalnego przez dłuższy czas 7%!

Mało tego, owe 7% nie jest oferowane na lokacie, ale na koncie oszczędnościowym! Oferta jest tym bardziej zaskakująca, że Millennium nie należy do banków, które okupowałyby czołówki jakichkolwiek rankingów czy to lokat czy kont. Należy to zatem uznać za sporą niespodziankę. Zobaczmy zatem na szczegóły.

Ciemne strony Optimy czyli bajka o Optimalnym zysku

Optima zaczyna mi się coraz mniej podobać. I to nie tylko za to, że w ofercie pojawiają się przekombinowane produkty jak polisolokata czy polisa strukturyzacyjna. Ale przede wszystkim za to, że nawet produkty uznawane za dobre jak konto oszczędnościowe uszyte jest na miarę banku.

W kwietniu gdy bank poinformował wszystkich o koncie oszczędnościowym oprocentowanym na 6,50% pochwaliłem bank za dobry prezent na święta tutaj. Ponad 5,27% netto to dość sporo jak na 'swobodny' dostęp do funduszy własnych. Okazuje się jednak, że prezent dla niektórych jest zgniły w środku i nie nadaje się do użytku.

Po pierwsze konto optimowskie nie pozwala dowolnie operować pieniędzmi. Do konta musi być przypisane jedno jedyne konto powiązane co jest prawdziwą kulą u nogi. Nie zapłacisz za gaz czy prąd, nie dokonasz żadnych transakcji z nikim. Jedyne co możesz to przelać środki tylko na swoje jedno konto w innym banku. Jeżeli masz ich kilka to czeka cię prawdziwa żonglerka z przelewami.