sobota, 18 lutego 2023

Jak zarabiać na karcie kredytowej i nie płacić za odsetki

Wczoraj w komentarzach pojawił się dość zaskakujący wpis na temat brania kk w ciemno.

Pierwszy raz wyrobiłem kartę kredytową, padło na Santandera. Mam limit na karcie 6000zł. Muszę do końca marca wydać 1000zł. Proszę o info, jak korzystać z karty, aby nie narażać się na jakąkolwiek spłatę z odsetkami. Czy jeśli jutro wydam np. 50 czy 1000 złotych to najlepiej aby już jutro uzupełnić konto karty o tą sumę? Nie rozumiem mechanizmu spłata/odsetki.

Wywiązała się później dyskusja na temat korzystania z kart kredytowych. Omawiałem to właściwie kiedyś bardzo szczegółowo i w przeciwieństwie do zdecydowanej większości artykułów tamten wpis jest ponadczasowy. Myślę jednak, że warto go odświeżyć, bo nie wyobrażam sobie jak można żyć bez karty kredytowej i to nawet nie jednej.

Mechanizm działania karty kredytowej jest banalnie prosty, chociaż na początku może się to wydawać trochę skomplikowane. Tym bardziej, że mamy obawy przed samą nazwą, wszak kredyt to groźne słowo, bowiem z marszu kojarzy się z długiej, a ten z płaceniem bardzo niekorzystnych odsetek, a więc suma summarum coś czego trzeba unikać jak ognia.

W przeciwieństwie jednak do pożyczek czy prawdziwych kredytów każda karta kredytowa działa na nieco innej zasadzie. Chodzi o bezodsetkowy okres zwany grace period. Różne banki mają różne okresy zwykle wahające się od 52-59 dni. I to właśnie zrozumienie mechanizmu działania owego okresu jest tutaj najtrudniejsze.

 

Na żółto warto korzystać, na czerwono koniecznie unikać!

Wyżej macie przykład z najnowszej promocji karty kredytowej Citi w której można zgarnąć 600 zł. Przypominam ją dziś na PP4, tutaj zaś skupimy się na omówieniu co jest dobre, a co nie. Grace period wynosi tutaj do 56 dni i jak najbardziej warto z niego skorzystać, zaznaczyłem go więc na żółto. Komfortowe raty zaś są dla nas bardzo niekorzystne, tutaj bowiem bank nakłada sobie sowite odsetki i z tego nigdy nie korzystamy, więc zaznaczyłem to na czerwono. 

Dzięki grace period RRSO jest nieistotne

Tutaj zgarniesz 600 zł do Allegro za kartę w Citi

Na czym zatem polega darmowy okres grace period?

Dostajemy od banku kartę np. 5 marca i uaktywniamy ją. Od tego momentu możemy robić zakupy i przez 56 dni te zakupy będą darmowe, a więc liczymy 26 dni marca + 30 dni kwietnia = 56 dni darmowych dni..

5 marca -----------(56 dni - darmowy grace period)------ 30 maja

To oznacza, że zakupy zrobione w tym okresie bank będzie nam zliczał i na koniec okresu dostaniemy wyciąg z listą zakupów i terminem spłaty. Taki wyciąg będziemy odtąd dostawać co miesiąc czyli w tym przypadku.

  • 1 czerwca kwota do zapłaty za zakupy zrobione w terminie 5.03-30.04
  • 1 lipca kwota do zapłaty za zakupy zrobione w terminie 1.05-31.05
  • 1 sierpnia kwota do zapłaty za zakupy zrobione w terminie 1.06-30.06

To oczywiście nieco uproszczony obraz dla lepszego zrozumienia płatności. W moim przypadku zakupy na karcie kredytowej Aliora wygląda następująco:


Jak widzimy dostałem wyciąg za okres 2 stycznia - 1 lutego czyli innymi słowy za zakupy zrobione w styczniu. Za te zakupy bank daje mi termin do zapłaty 1 marca czyli 

  • 1 marca kwota do zapłaty za zakupy zrobione w terminie 2.01-1.02

Bank oczywiście podaje dwie kwoty do zapłaty:

  • kwota minimalna
  • kwota całkowitego zadłużenia

Nas zawsze powinna interesować druga pozycja czyli kwota całkowitego zadłużenia. To nic innego jak zsumowana kwota naszych zakupów, które zrobiliśmy za darmo. Bank nie naliczy nam ani grosza odsetek jeśli oddamy ją w podanym przez bank terminie. 

Co oznacza kwota minimalna? To nic innego jak kwota, którą musimy zapłacić by nie narazić się na upomnienia ze strony banku, które będą obarczone dodatkowymi kosztami jak np. wysłanie monitu. Minimalna kwota jest ułamkiem kwoty całkowitej do zapłaty.

Przykładowo jeśli mamy do spłaty 1000 zł kwota minimalna może wynosić 50 zł. Jeśli ją zapłacimy to nie narazimy się na upomnienia, ale wówczas 950 zł będzie obarczone RRSO karty, które w przypadku Aliora wynosi 20,5%. Tak będzie dlatego, że wykroczymy poza grace period czyli darmowy okres bezodsetkowy.

Dlatego nigdy nie nabieramy się na płacenie kwoty minimalnej (koszta) czy brakiem płatności (upomnienia). Zawsze notujemy sobie kwotę całkowitego zadłużenia i termin spłaty. Jeśli tego dopilnujemy nie będzie nas obchodziło ile wynosi RRSO karty, bo po prostu nie będzie to nas dotyczyło:) Na tym właśnie polega grace period czyli darmowy okres odsetkowy.

Każda karta kredytowa ma przypisany rachunek. To nic innego jak 26 cyfrowy numer równoznaczny z numerem jaki ma ror czy KO. Dzięki temu nie musimy posiadać konta osobistego by korzystać z karty. To na ten numer robimy spłatę z innego banku poprzez zwykły przelew. W polu odbiorca pojawia się wówczas komunikat Bank xxx Departament kart kredytowych.

Zupełnie inna sprawa to fakt czy korzystanie z karty jest płatne czy nie. Warto w tym celu sprawdzić tabelę opłat i prowizji, rzadko która karta jest darmowa, ale każda karta jest zwalniana z opłat przy wykonaniu transakcji na określoną kwotę.

Przykładowo moja karta Citi jest darmowa bezterminowo i dlatego też nie mam już zamiaru z niej rezygnować. Karta w Alior jest darmowa przy obrocie na poziomie 15.000 zł rocznie, ale dla mnie to nie jest problemem bo karty umożliwiają stosowanie różnych tricków, dzięki czemu możliwe jest ominięcie opłat, ale to już temat na osobny artykuł.

Podsumowując jak widzimy korzystanie z karty jest banalne ogranicza się bowiem do jednej jedynej czynności sprawdzenia raz w miesiącu kwoty do spłaty i terminu do zapłaty. Jeśli będziemy oddawać w terminie robiąc przelew bank nie naliczy nam nigdy odsetek. Korzystam w ten sposób z kilku kart od ponad 10 lat i jak dotąd żaden bank nie naliczył opłat obarczonych RRSO.

Jeśli czegoś żałuję, to na pewno faktu że z karty kredytowej zacząłem korzystać dopiero 10 lat wstecz. Odkąd jednak z nich korzystam nie trzeba już martwić by były środki na ror do płacenia za codzienne zakupy. Cała wypłata od razu idzie na KO a darmowy przelew jest zwykle przeznaczany na spłatę karty.


 Aktualizacja: 

W nawiązaniu do komentarzy jakie zostawiliście poniżej, potwierdzam, że Citibank może pobrać opłatę w przypadku nadpłaty karty. Nie dotyczy to jednak nadpłaty do kwoty 200, bo taką kwotę premii Citi wypłaca nam w ramach promocji. Niżej przedstawiam jaki komunikat wysyła nam bank w takim przypadku.

63 komentarze:

  1. Bez karty kredytowej można żyć i to nie wywołuje żadnych problemów. Nigdy nie miałam takiej karty i nie zamierzam jej mieć. Do niczego nie jest mi potrzebna

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako autor zapytania bardzo dziękuję za szczegółowy i bardzo czytelny i zrozumiały opis mechanizmu.
    1. Czy biegnący okres grace period znajdę gdzieś w ustawieniach karty, czy trzeba go liczyć każdego miesiąca?
    2. Czy jest jakiś mechanizm do ustawienia, który automatycznie ściągnie kwotę zadłużenia przed upływem okresu grace period?
    3. Aby może jeszcze lepiej zrozumieć mechanizm kart kredytowych, to jaki interes ma bank dając dwumiesięczny nieoprocentowany kredyt np. 6tys złotych? Czy chodzi o samo użytkowanie kart, czy jednak mechanizm bazuje na gapiostwie klientów i jednak na obarczeniu kart wysokim RRSO w przypadku przekroczenia okresu grace period?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Zaloguj się po miesiacu do bankowości Santandera. Zobaczysz tam wszystkie terminy rozpisane do spłaty.
      2. Nie wiem, sam pilnuje spłat z zastrzeżeniem, że w przypadku terminu spłaty przypadającej na dzień wolny od pracy wysyłam przelew w ostatnim dniu roboczym przed podanym terminem.
      3. Chodzi o gapiostwo czy też zwykle lenistwo klientów. Nie rozumiem osób, którym jest obojętne czy oddadzą 100 zł czy 120 zł, ale znam takich.

      Usuń
    2. Tytuł brzmi: " Jak zarabiać na karcie kredytowej" ale nie ma nic na ten temat w artykule, jest o tym jak korzystać.

      Usuń
    3. Jak to nie ma? Jedno się wiąże z drugim. Wypłata idzie na konto oszczędnościowe, i od początku zarabia. Ty płacisz sobie spokojnie pieniędzmi banku, i spłacasz w terminie z KO.

      Usuń
    4. Czyli jak zarabiać na koncie oszczędnościowym a nie na karcie kredytowej ;)

      Usuń
    5. Poza tym nic o tym nie było w artykule i o tym był mój komentarz.

      Usuń
  3. Jakies proste sposoby na zwiekszenie obrotu do 15 tys dla KK Aliora @Polcan?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na odpłaca nie karty. Mój limit na karcie Aliora to 2500 zl, ale jak wiadomo dużo podróżuje, a to kosztowny interes. Karty kredytowej mają ta zaletę, że można je nadpłacać. Przykładowo za ostatni wyjazd do Wietnamu wstępnie zapłaciłem 6000 z hakiem, za kolejny wyjazd do Singapuru zapłacę pewnie więcej, ale potrzebny limit roczny bez problemu wyrobie w ten sposób kwartał. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie można było nadpłacać karty.

      Usuń
    2. I o tym właśnie mówiłem w innych postach. W niektorych bankach a na pewno kiedyś w City, bank zabezpieczył się przed takimi praktykami wprowadzając opłatę za dodatnie saldo karty. Po to bank daje taką kartę aby na niej docelowo zawsze był minus ewentualnie max. 0zł. Takie rzeczy trzeba każdorazowo sprawdzać bo misterny plan może peknąć szybciej i mocniej niż chiński balon :)

      Usuń
    3. Nie wiem czy jest to ważne w przypadku, gdy taka nadpłata ma miejsce tylko kilka minut. Robisz nadpłatę przecież tylko po to by od razu dokonać płatności.
      To tak jakbyś robił przelew zwrotny tylko dla zaksięgowania przelewu. Dla salda jest to nieistotne, bo przy przetwarzaniu nocnym i tak saldo jest identyczne z tym jakie było dnia poprzedniego czyli tak jakby nie było żadnego przelewu.

      Usuń
  4. Wiele razy kilka banków wciskało mi kartę kredytową, zawsze odmawiałem i ani chwili nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam, i nie żałuję.

      Usuń
  5. Dla mnie to oferty bez sensu i promujące niewłaściwe zachowania zbliżone do uczuć poszukiwaczy złota czy hazardzistow. Takie "wygodne" rozwiązania prowadzą osoby mniej świadome do rolowania długów a w skrajności do spirali zadlużenia. Każde narzedzie można wykorzystać do dobrych jak i złych rzeczy. Korzystalem ze 2 razy dla promocji ale świadomie. Polcan Twoje rady są dobre jak i cały blog. Tym niemniej ja ostrzegalbym równolegle o czychających na każdym kroku opłatach przy ty kartach za czynności, które z przyzwyczajenia w kartach do ROR są darmowe. W zasadzie oceniam, że takie karty mają tylko same wady i mają doprowadzić użytkownika do zachowań, które długofalowo przyniosą bankowi korzyści. Trzeba pamiętać, że w naszym kraju malo kto potrafi myśleć logicznie czy liczyć. Większosć abiturientów gdyby mogła to nawet by pewnie zapłacila opłatę byleby tylko nie zdawać matematyki na maturze. Większość społeczeństwa jak nie kupi czegoś na raty to wogóle nie kupi. Nawet wkład własny 10-20% do kredytu mieszkaniowego to ogromny ból. Większość wolałaby od razu kredyt na 120% wartości nieruchomości bo od razu kupiliby nowe mieszkanie i mieli na remont. Polcan Twój sposób "wykorzystywania" KK jest matematycznie dobry ale przy efekcie skali tzn. przy regularnych dużych wydatkach tym niemniej mniej doświadczona osoba może na tym zdrowo polec RRSO takiej karty to 23,30 % a symulowane aktualne RRSO dla oszczędności w bankach to 6,7 % (jak znajdziesz oferty KO przez rok na 8%).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat matematykę bardzo lubiłem i do dziś to się nie zmieniło. Inna sprawa, że średniomiesięczne moje zadłużenie o darmowym kredycie wynosi plus minus 10k, wchodzą w to dwie karty kredytowej i pkzp. W chwili obecnej daje to realny zysk w wysokości 54,29zl miesięcznie bo kasa pracuje oczywiscie na KO. Ja zaś zastanawiam się, czy może warto by mieć trzy karty, bo zamiast nadpłaty jednej można zlecić jedna płatność trzema kartami.
      Tutaj jak widzę wiele osób nie chce takiej darmowej kasy, ich wybór.

      Usuń
    2. Już w pierwszych wpisach w pierwotnym wątku matematycznie mnie nawet zachęciłeś bo od razu przeliczyłem dla "Wątkodawcy" 6k na 58 dni to ca 62 zł. Niestety oprócz matematyki musi być zastosowana też logika. To max. zysk. Wyprowadzenie kasy od razu jest trudne (nie każdy tyle wogóle wydaje na miesiąc), w gotówce jest możliwe ale bez sensu ("oprowizjowane") więc zysk będzie mniejszy albo nie będzie go wcale. Do tego dochodzi ryzyko, że jak np. będziesz wszystko robił na ostatni dzień to zamiast spodziewanego 8% brutto stracisz 23,3 % netto za cały okres.

      Usuń
    3. Różnie bywa, dziś zyski są największe w historii bo i stawki na KO rekordowo duże (ja liczę jako 8,25%), a i my przez inflację wydajemy więcej. Bywały jednak takie miesiące jak 2 lata temu, że wydawałem minimum czyli wymagane 500 zł, a stawki na KO były wtedy 0,50% więc realnie zysk był na poziomie 0,16 zł miesięcznie.
      Ważne jednak jest to, że jest to oferta bezczasowa i na dziś dzień nie widać by miała się skończyć. I mega wygodna. Widzę to po wyjazdach za granicę, gdy muszę wracać do archaicznych czasów szacowania wydatków.

      Usuń
    4. Polcan przekonasz mnie w 100% do Twojego mikrooscylatora bankowego jeśli jest jakaś KK, która pozwala bezprowizyjnie opłacić rachunki (wpłacić na konto usługodawców), wypłacić z bankomatu lub przelać gotówkę na własne konto. Nawet nie pisz który bank tylko, że to jest możliwe w RP. Nie krytykuję Twojego pomysłu całkowicie, jesteś świadomym użytkownikiem i dasz radę. Ja opowiadam o zagrożeniach bo KK to nie bułka z masłem. Sam miałem kiedyś darmową City na 8% i nie wiem czy gdybym ją zostawił nie byłoby tak samo co byłoby super interesem :-)

      Usuń
    5. Ja tu nie jestem od przekonywania. Po prostu uważam, że za sam fakt likwidacji osadu warto mieć minimum jedna i jest to już powód by używać jej dożywotnio. A skoro dodatkowo można mieć różnego rodzaju cashbacki czy oferty zatrzymaniowe, które zwiększają jeszcze zyski, to już cud, miód i orzeszki. Nie trzeba niczego więcej.

      Usuń
    6. Zarabianie na KK, jako zrodle srodkow procentujacych na KO jest czesto iluzoryczne, gdyz pojawiaja sie na rynku inne promocje placenia kartami np. debetowymi, ktore daja moze czasowo, ale jednak zarobic duzo wiecej niz owy "oscylator" KK-->KO.
      Dla przykladu zwot 10% z Getina czy 3% CA za platnosci karta.
      Co sie tyczy @19:04, to juz chyba nie ma KK, gdzie przelew bylby traktowany jak operacja bezgotowkowa. Historycznie to taki przelew dawal Santander (czy wtedy WBK) za oplata 3zl, przy duzym limicie(ktory przed 2008 rozdawano latwo) np. 20 tys. mozna bylo "cwiczyc" oscylator KK-->KO, ktory zarabial na siebie. Dzisiaj tez historyczna KK Aliora (Tmobile) daje 25zl przy wydatkach tylko 500zl, wiec ma sens, pomijajac "zyski" darmowego kredytu. "Branie" KK na dzisiaj jest generalnie nieoplacalne dla wiekszosci (pilnowanie terminow splaty), chyba, ze ktos celowo zapisuje sie do promocji KK na 300-600zl w celu zgarniecia bonusa, ale czesto warunki sa mocno wygorowane i trzeba sporo wydac, zeby ten bonus uzyskac (w porownaniu do promocji za otwarcie rachunkow biezacych). Reasumujac, zdecydowane "NIE" dla KK dla przecietnego Kowalskiego, ktory chcialby zarabiac na "oscylotorze" opisywanym przez @Polcana (pilnowanie terminow splaty, oplaty roczne przy mniejszych obrotach, inne oplaty i prowizje), "TAK" jedynie dla osob wykorzystujacych benefity KK np. przy podrozowaniu, itp.

      Usuń
    7. @19:04
      Mozesz oplacac rachunki bez problemu KK, jezeli uslugodawca daje te mozliwosc, np. gaz, prad, ale nie jest to zjawisko powszechne i nie zaplacisz tak za czynsz, czy rachunki u drobnych, nie "ogolnopolskich" uslugodawcow.

      Usuń
  6. żeby nie było tak kolorowo, PKO BP pokazał że każdy wydatek z karty kredytowej jest obciążony "opłatą". PKO BP w moim przypadku (nie wiem czy tak jest dla wszystkich), dodał ubezpieczenie salda na KK. W momencie salda ujemnego na KK uruchamiane jest naliczanie opłaty ubezpieczeniowej.
    Nie udało się tego wyłączyć, może jeszcze wrócę do tematu. Na tę chwilę spłacam od razu po użyciu, nawet zanim zostanie płatność zaksięgowana. Ale to zabija idę KK.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swoją droga przypomniałem sobie, jak na początku istnienia bloga opisywalem ofertę pożyczki w BPH w której bank dawał 21 dni na wycofanie się z niej bez tłumaczenia. Też było tutaj dużo krytyki, a ja po prostu wziąłem kredyt na bodaj 65k, bo taka zdolność bank mi wyliczył, wpłaciłem kasę na KO do Optimy na 8% i po 21 dniach zwróciłem ten kredyt.
    Optima wypłaciła odsetki za 3 tygodnie, a z BPH dostałem informacje o umorzeniu długu bez kosztów. Od tamtego momentu jeszcze bardziej polubiłem darmowe kredyty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka :)

      Usuń
  8. Automatyczna spłata karty kredytowej zwalnia Cię z obowiązku ręcznego dokonywania takich płatności. Składasz w banku kredytującym, w którym masz konto, dyspozycję automatycznej spłaty i gotowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozesz tak zrobic we wlasnym banku, gdzie masz konto i karte (automatyczna splata zadluzenie) lub przez polecenie zaplaty ze zwojego banku, gdzie masz rach. biezacy, na KK w innym banku. Obie czynnosci wymagaja wczesniejszego posiadania srodkow na rach. biezacym, co przeczy zasadzie @Polcana wykorzystywania KK, jako "oscylatora" KK-->KO, srodki musimy stale posiadac na ROR lub je tam wczesniej umiescic, co tez wymaga pamietania i wowczas sprowadza nas do do punktu wyjscia.

      Usuń
  9. Z innej mańki, jak czasami rezygnować z karty kredytowej, aby otrzymać 'odpowiednią ofertę ' ? Dzwonić do nich, czy może przez bankowość elektroniczną wniosek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dzwonię po otrzymaniu premii i zgłaszam chęć rezygnacji.
      Raz zdarzyło mi się, że to bank zadzwonił do mnie w jakiejś tam sprawie, a przy pytaniu na odchodne 'czy ma Pan jeszcze jakieś pytania' odpadłem 'tak, mam. Czy mogę zrezygnować z posiadania karty' i tak zostałem przekierowany do działu zatrzymania klienta.

      Usuń
  10. W temacie spłaty karty kredytowej:
    Cytuję:
    "Obie czynnosci wymagaja wczesniejszego posiadania srodkow na rach. biezacym, srodki musimy stale posiadac na ROR lub je tam wczesniej umiescic, co tez wymaga pamietania i wowczas sprowadza nas do do punktu wyjscia."

    To ja to w ogóle mam przesrane. Musze terminowo płacić czynsz, rachunki za gaz, za prąd, ubezpieczenie itp. itd.
    I musze pamiętać że mam mieć wtedy środki na koncie i je tam umieścić. I w dodatku jestem prawie w wieku Matuzalema, więc nie wiem jak to ogarniam. I jeszcze muszę brac prochy, nie zapominać o tym. A jak byłem trochę młodszy i chodziłem do pracy na zmiany, to musiałem pamiętać że mam iść do roboty.
    Robicie problem tam gdzie go w zasadzie nie ma. Trzeba znać zasady jakie mamy stosować przy spłacie karty, a reszta to gównoburza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście sam mam obecnie 2 KK. Biorę je w różnych promocjach i ogarniam bez problemu.

      Usuń
    2. Nie do końca. Uważam opinię Twojego interlokutora za właściwszą. Z posta "wątkodawcy" jasno można wysnuć wniosek, że nie jest doświadczonym użytkownikiem KK czy analizatorem TOIP. Stąd ta dyskusja ogólna. Na KK można zrobić wszystko tylko jakim kosztem? Np. wypłacić 1000zł z bankomatu za 5% prowizji czyli za 50 zł. Umniejszasz sposób zasilenia ROR do całkowitej splaty. A to niby dlaczego? Twój interlokutor jasno to przedstawil. Będziesz tam trzymał kasę to nic nie osiągniesz z oscylatora. Ja pisalem drugą rzecz którą pomijasz: spóźnisz się jeden dzień (albo przelewy ROR-KK przejdą inaczej) to nie osiągniesz zysku a zapłacisz za obslugę zadłużenia za 58 dni po RRSO 23%. Lepiej żeby mniej doświadczeni użytkownicy wiedzieli takie rzeczy. Ktoś tu pisał, że można oplacić rachunki. Ja pytałem retorycznie o bezprowizyjnych czynnościach tego typu. To że mozna oplacić rachunki to wiem: za 1000zł 50zł prowizji. Taka jest idea KK i to przyszly użytkownik powinien jasno wiedzieć.

      Usuń
  11. Dla mnie plus KK to wygoda w codziennym życiu. Nie pilnuje się stanu środków na ror, - mam tam ciągle prawie zero. Nie wiem co to gotówka w portfelu, saldo na ror a wydatki robisz o dowolnej porze. Spłata karty to jedna z opłat i wcale nie ustawienie automatycznej spłaty ale tak jak rachunki bieżące, czynsze itp. ustawiam przelew odroczony. W dniu wymagalności opłaty dostaję powiadomienie w aplikacji że przelew nie zszedł to zasilam ror z k.o. i ponawiam odrzucony przelew. Myśli za mnie aplikacja a środki pracują na ko do ostatniej chwili. Oscylator? Oczywiście, że działa. Są banki i fintechy które można zasilać karta z kredytowki nawet w wysokich limitach i jak ktoś chce może je trzymać na %, ale uwaga nie wszystkie kk tak działają. Citi to zablokowało i nalicza opłaty. Alior Santander jest ok. Ale żeby nie było tak słodko KK mają jedną podstawową wadę. Możesz łatwo wydać kasę kiedy chcesz co luzuje dyscyplinę finansową. Jak umiesz trzymać siebie (żonę:) w ryzach to w zasadzie same plusy.

    OdpowiedzUsuń
  12. No i widzisz prawie przekonałeś mnie do KK, chociaż byłem sceptyczny. Sprawdziłem w końcu konkrety o jakich piszesz i jeden bank wyrażnie nawet to podkreśla (nie jest to zatem błąd czy luka). Akurat dzisiaj wczesniej spróbowałem założyć tam konto. Jak przejdzie to może założę i kredytówkę z maksymalnym limitem jaki dadzą (i tak jest w promocji).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dwa rodzaje osób, które nie powinny mieć karty. Ci którzy nie chcą i ci którzy nie ogarniają. Ty należysz do jednych i drugich. Nikt cię tu nie przekonuje do karty. Ja byłbym ostatnim który by cię przekonywał skoro nie ogarniasz. JESZCZE RAZ. Karty nie są obowiązkowe, każdy ma wolny wybór. Ja mam i używam, nikogo nie namawiam. Tak samo jak lubię mięso ale nikogo nie przymuszał do jego jedzenia.

      Usuń
  13. No i patrz prawie się nabrałem. Prostuję poprzedni post choć nie zdążył się jescze ukazać. W Alior owszem och i ach przelew to płatnośc bezgotówkowa jak najbardziej ale ta przyjemność kosztuje 5% prowizji minimum 10 zł. Co oznacza (okres bezodsetkowy spłaty 59 dni), że albo zapłacisz za ten przelew "tylko" ca ponad 30% w stosunku rocznym albo ponad 53% w stosunku rocznym. Dotyczy to wszystkich obecnie dostępnych kart na stronie. Dzięki za takie doradzanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie rozumiesz. Przelew z karty jest ZAWSZE płatny. Niektóre Fintechy czy banki mają opcje zasilania konta kartą. I transakcja nie jest definiowana jako przelew ale jako płatność w internecie. Robi się to z poziomu odbiorcy środków a nie przelewu z karty. Karty kredytowe Alior Bank i Santander ( też bank) tak działają a Citi Bank już nie - tam naliczą prowizję.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź. Ale czy nie ma tu ryzyka (nie wiem kto kwalifikuje taką płatność ale mają one swoje kody odpowiadające typowi) że zostanie finalnie zakwalifikowana jako przelew co by oznaczało np. że dla 10k pobrane zostałoby 500 zł prowizji?

      Usuń
    3. Faktycznie.. koniec takiego "doradzania". Nie doczytałem wcześniejszego posta. Lepiej rób zakupy ze zwitkiem stówek w kieszeni. Jak chcesz załatw sobie kartę. Bankierzy lubią to:)

      Usuń
  14. Santander to okazja 20% taniej, bo oplata za przelew to "tylko" 4% minimum 10 zł. Więc analogicznie "tylko" ca 24% w stosunku rocznym za okres bezodsetkowy lub ponad 50% jak ci się nie uda spłacić. Okazja, naprawdę okazja. Mógłbyś wytłumaczyć słowa "Alior Santander jest ok" bo ja tego nie rozumiem ale chętnie się uczę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie mam karty kredytowej a mam juz 38 lat i nie chce mieć (pilnowanie terminów spłaty, obniżenie zdolności kredytowej, w razie zagubienia ktos moze zrobić nią zakupy bo przy debetowej bez pinu będzie trudniej). Ponieważ czasem taka karta kredytowa bywa jednak potrzebna np. przy zakupach, to w ING mam darmową karte wirtualna (oplata chyba weszla w tym roku ale to jest 10 pln na rok). Jak potrzebuje zrobić np zakupy to przelewam na nia tyle kasy ile będzie mi potrzebne i nikt nic z niej nie ściągnie gdy podam ją w danych na jakieś stronie

    OdpowiedzUsuń
  16. ja mam inne pytanie odnośnie wypełniania limitów płatności - czy można np zrobić zakupy w sklepie internetowym płacąc KK i następnie oddać je w sklepie stacjonarnym dostając zwrot środków na inną kartę, najlepiej debetową? testował ktoś?

    Osobiście mam KK z wygody o której ktoś już pisał - nie nic muszę mieć na ROR i nawet nie muszę mieć debetówki w czasach blika a te też nie są przecież darmowe już i zawsze czegoś od nas wymagają, uzysk z KO jest niewielki ale w połączeniu ze zwrotem za płatności to już na waciki jest. Co mogę podpowiedzieć to przy wnioskowaniu o kartę najlepiej wybierać datę spłaty (bo tę można wybierać przecież) tak aby wypadała kilka dni po wypłacie, wtedy od razu można ją spłacać z wypłaty nie bawiąc się z przerzucaniem środków na KO na kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ktoś tu pisał o gonieniu króliczka. No to jednak go złapałam. Czyli przekształciłam w końcu w serwisie internetowym stare EKO na nowe ze wszystkimi przelewami wewnętrznymi darmowymi. Pisemna "wymiana zdań" z konsultantami trochę trwała, ale warto było. Kto miał podobną sytuację, radzę zajrzeć do konta - może nie tylko mnie tę informatykę poprawili.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jako autor zapytania, po przeczytaniu wnikliwie bardzo ciekawej, prowadzonej na wysokim merytorycznie poziomie dyskusji mogę podsumować TAK. Trzeba być bardzo skrupulatnym jak polcan i pewnie niewielu innych tu na forum aby pilnować: dat, terminów itd, a i tak nie chce mi się wierzyć aby ktokolwiek z tu obecnych choć raz nie omsknął się o jeden dzień, czy nawet jedną godzinę co spowodowało, że zamierzony zysk nie wypalił.
    Zakładałem w City Handlowym konto walutowe dla ulokowania USD/3%/6M i wziąłem teoretycznie bezpłatną KK tylko dla prezentu 300zł (do Biedronki) po spełnieniu banalnego jednego zakupu KK. Finalnie KK w City jest mi zbędna i natychmiast pójdzie do zamknięcia. Podobnie wziąłem KK w Santanderze, w którym mam konto tylko dla premii z obowiązkiem wydania nią 1000zł do końca marca.
    Zdecydowanie TAK, mają rację ci, którzy twierdzą, że jakakolwiek KK jest z założenia bardzo ryzykowna i dlatego jest zachętą tylko dla wyjątkowo skrupulatnych, którzy i tak narażeni są na różne haczyki i wydarzenia losowe. Stąd też padło moje trzecie pytanie, jaki interes mają banki kredytując klientom 6tys. złotych przez dwa miesiące teoretycznie za darmo. Teraz już wszystko dla mnie jest jasne w tym zakresie.
    PYTANIE: Aby uściślić nie wdając się w treść mętnych regulaminów KK. Czy płatność KK na poczcie za czynsz do spółdzielni jest traktowana jako przelew i może być objęta prowizją?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem ekspertem ale się wypowiem :) Każda płatność przy użyciu terminala to zwykła płatność kartą, nie przelew jak ująłeś to w pytaniu ale płatność karta.
      Jeśli natomiast robisz przelew z KK to jest to przelew a przelewy z KK są płatne.
      Nie płaciłem na poczcie rachunków nigdy więc nie wiem co oni tam mają i chyba stąd nie do końca wiem co chcesz zrobić... Odpisz jak to działa na poczcie i czy poczta pobiera prowizję bo może sam bym tak płacił żeby zrobić obrót ;)

      Usuń
    2. Też nie znam się ale się wypowiem :) Kiedyś było tak że było to "oprowizowane" chyba dla wszystkich kart. Teraz korzystając z karty bankomatowej i czytając prasę sklonilem się do tego by wysłać list polecony i zapłacić bankomatowa. Prowizji nie wzięli. Co się tyczy sfinansowania wpłaty bankowej przez pocztę to nie wiem. Korespondując w tym wątku już pisałem, że transakcje mają swoje kody i nie wiem kto je kwalifikuje. Doczytałem w międzyczasie że kod chyba MCC jest przypisany do tego co sprzedaje, różnie z nim bywa i trudno go sprawdzić. Czy poczta ma różne kody MCC w zależności od tego czy kupujesz gazetę, płacisz za list czy finansujesz przelew tego nie wiem. Zakładając że robią to na jednym terminalu to jest szansa że to przejdzie jako płatność za usługi. Przy czym wpłata na konto podlega opłacie koło 10zł za 1k.

      Usuń
    3. Kiedys pare lat temu zaplacilem KK na poczcie i bylo to jako trans. bezgotowkowa, ale jak dobrze pamietam, kod MCC byl na transfery pieniezne a te czesto sa wylaczone z promocji, itp. Generalnie mozna zaplacic rachunek KK (wplacic nawet na swoje konto), ale jest to malo oplacalne ze wzgl na prowizje, ktore poczta pobiera. Koszt transferu KK-->KO pochlonolby cale odsetki wygenerowane na darmowym kredycie, ale jest to z pewnoscia tansze rozwiazanie niz prowizja bankowa za przelew z karty, jak ktos koniecznie chce pobrac gotowke z KK.

      Usuń
  19. W Citi za płatność na poczcie pobierana jest prowizja

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten się śmieje kto ma zęby. Kto ma pieniądze ten...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. się martwi ???

      Usuń
    2. Kto ma pieniądze może mieć piękne zęby i szeroko się uśmiechać. Od ucha do ucha.

      Usuń
  21. W mojej warszawskiej Spółdzielni WSM Ochota od 1 marca zostaje "wygaszona usługa polecenia zapłaty". W to miejsce można na mojej osiedlowej poczcie płacić czynsz m.in. kartą bez dodatkowych opłat za wpłatę/przelew. Pani powiedziała, że wystarczy, że dostarczę numer konta spółdzielni i kartą będę mógł wpłacić ale wszystko wskazuje, że będzie to najzwyklejszy bezpłatny przelew, co jak sugerują poprzednicy będzie objęty prowizją banku.
    Zatem pytanie, czy opłacenie KK prowizji od sprzedaży na allegro albo zapłata KK za zakup na allegro czy OLX będzie płatnością czy przelewem.
    Jak sobie radzicie z takimi wątpliwościami użytkownicy KK?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczta juz pare lat temu zaczela dzialac jak normalny sklep, w ktorym mozna placic karta, wczesniej robila to w ramach wyplaty gotowki. Dla "ochrony" ustaw sobie limit platnosci gotowkowych na zero i jezeli platnosc przejdzie, to bedzie to operacja bezgotowkowa.

      Usuń
  22. W Velo przy próbie wejścia w szczególy na EKO wywala błąd że coś poszło nie tak - też tak macie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj przy konwersji starego Eko na Nowe na koniec też mi pokazało błąd. Ponowiłam i poszło. Ale chyba nadal im informatyka szwankuje.

      Usuń
    2. W bankowosci wywala blad, w apce pokazuje poprawnie po konwersji KO.

      Usuń
    3. Też mam błąd. Nie da sie wejść w szczegóły.

      Usuń
  23. Tymczasem w Velo: Lokata Specjalny Procent (dalej: LSP) 7,5% na 2 i 4 m-ce oraz Konto Oszczędnościowe na 7,5% (do ING) oraz LSP 7% na 2 m-ce i LSP 7,2% na 4 m-ce i Konto Oszczędnościowe na 7% (do Alior, Millennium).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, to źle wróży na przyszłość. Jeśli więc będę musiała w przyszłości skorzystać z takich obniżek, to pewnie założę KO w PKO BP.

      Usuń
  24. Dla tych, co się boją:). Dostałam odpowiedź z Velo, że przy konwersji starego EKO na nowe promocja na nowe środki będzie nieprzerwanie na nim kontynuowana i nie utraci się oprocentowania ani wypracowanych odsetek. Ponieważ ja już przeszłam takie "cóś" przy zamianie ROR-ów i środki odzyskałam dopiero po reklamacji, to się wstrzymam do końca swojej promocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerobione, nr promocji jest taki sam, wiec nalezy sadzic, ze odsetki beda naliczone poprawnie. Dam znac 1-marca czy naliczaja prawidlowo 8,2%, bo jestem w tej 1-dniowej "okazji".

      Usuń
    2. No właśnie ja też mam te 8,2% i szkoda by mi było to stracić, tym bardziej, że takiej oferty drugi raz od nich nie dostanę:).

      Usuń
  25. Nie ma dwóch zdań. Posiadanie kk zawsze, podkreślam, zawsze się opłaca. Argumenty typu musze pamiętać o terminie spłaty, zasilić ror aby była spłata automatyczna, muszę spłacić wcześniej aby nie płacić za opóźnienie księgowania są po prostu niepoważne. Albo się zarabia albo nie. Ja działam rodzinnie i mam bardzo dużo kk. Szukam sposobu- jak wypłacić pieniądze z kk bez kosztów?
    Może o tym podyskutujmy.
    Waldemar

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. idziesz do CCC, kupujesz buty płacąc KK, wracasz za minutę i robisz zwrot na debetówkę :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...