10 rocznica bloga Finanse po godzinach

Dziś mija dekada odkąd powstał ten blog. Są w życiu momenty kiedy obracamy się wstecz i dziwimy się myśląc 'kiedy to wszystko zleciało?'. A zleciało szybko chociaż wiele działo się po drodze, na tym blogu zaś udało się złapać wszystkie ważne zmiany jakie zachodziły w ostatnim dziesięcioleciu.

Przez te 10 lat powstało tutaj grubo ponad 2500 artykułów, stronę odwiedzono blisko 14 milionów razy jak pokazuje licznik widoczny z lewej strony, pozostawiliście ponad 50 tysięcy komentarzy w dużej mierze bardzo pomocnych. I nie ukrywam, że to one w dużej mierze były motorem napędowym w chwilach zwątpienia, za co dziś jest czas by podziękować.

Kiedy jednak coś się kończy, coś się zarazem zaczyna. Te 10 lat było okresem nieustannego zjazdu na oprocentowaniu i poszukiwaniu w całym tym pikowaniu w dół tego co najlepsze. Oczywiście reguła pozostawała zawsze niezmienna, najlepsza oferta była najczęściej tam, gdzie były kłopoty, bo też tylko takie banki mogą zaoferować więcej niż reszta.

Przez długi czas myślałem, że gdy oprocentowanie spadnie poniżej 2% nie będzie sensu prowadzić bloga. Gdy tak się stało zrezygnowałem z prowadzenia rankingu lokat, który przestał mieć sens, zaś samo istnienie bloga było uzależnione od tego czy świat posunie się do absurdalnego wieszczenia ujemnych stóp procentowych i... dopłacaniu bankom za chęć trzymania u nich kasy.

Na szczęście te dziwaczne pomysły nie ziściły się zaś spadki zatrzymały się na 0,50% i to w tej najlepszej opcji, bo zdecydowana większość banków ścięła stopy do zera i do dziś nie ma zamiaru nic z tym zrobić, ale takie sytuacje nie zasługują na uwagę, bo tutaj skupiamy się tylko na tym co godne uwagi.

Od kilku miesięcy trend się nareszcie odwrócił. I mam nadzieję, że u progu nowego dziesięciolecia będzie on dalej kontynuowany. Na horyzoncie mamy już 2% chociaż z drugiej strony mamy szalejącą inflację, co nie odzwierciedla sytuacji kiedy mieliśmy 2% podczas zjazdu w dół. 

Zwyczajowo jednak prorokowanie tego co będzie zostawiam tym co lubią się bawić we wróżby. Blog nie jest od wieszczenia czy wróżenia z fusów. Tutaj jest miejsce na prezentację tego co na dany moment jest najciekawsze.

Niestety coraz częściej jest tak, że dostaję z wyprzedzeniem informację o tym co ma być, ale niestety nie zawsze dochodzi to do skutku. I tak oto od wczoraj jest już informacja o nowej promocji, która ma gotowy regulamin i miała ruszyć, ale nie jest dostępna bo bank zwleka z aktualizacją linków, a te dopóki nie będą gotowe, nie będą się liczyć w premii dla klienta. Tutaj jednak prezentujemy nie to co ma być, lecz to co jest dostępne na już. 

Zaczynamy zatem nową dekadę. Korzystając z okazji chciałbym tutaj serdecznie podziękować współtworzącym bloga: Cocolino, TomTomowi oraz Ewaldowi za pisanie artykułów w momencie kiedy traciłem wiarę w sens jego prowadzenia. A także tym, którzy jednorazowo w mailu przysyłali teksty do publikacji.

Przede wszystkim dziękuję jednak wszystkim komentującym, którzy przez cały ten okres wspierali bloga, zostawiali cenne wskazówki po postami i zachęcali by kontynuować tę fajną przygodę w wyszukiwaniu rodzynek jakie daje rynek.