niedziela, 24 września 2017

Riposta Nest bank - powrót zmienionych lokat ze stawką 2,50%


Zupełnie nieoczekiwanie rozpętała nam się mała wojna na depozyty. Po świetnej lokacie z premią w Toyocie oraz debiutującej Lokacie na nowe środki w Idea bank, swoje trzy grosze wtrącił nie kto inny jak Nest bank.

Ten rok to ewidentnie pojedynek na lokaty między niebieskimi a rudymi. Ci drudzy nieco rzadziej jednak wprowadzają lepsze stawki. Dość długo kazał nam czekać Nest na powrót, ale niestety tym razem wprowadził zmiany.

Ostatnią taką ofertę opisywałem pod koniec lipca i to łącznie oba rywalizujące banki w jednym artykule. Jak zwykle Nest był krok do przodu, oferował bowiem nieco lepsze stawki, ale tutaj nie można podkręcać stawek dzięki yb.

Jedyne godne uwagi lokaty w Nest to te z kontem

Teraz to się zmieniło. Lokata półroczna nie oferuje już fajnego 2.60% lecz minimalne 2,50% czyli o 0,10 pp mniej. Jeszcze gorzej jest z najsympatyczniejszym kwartalnym depozytem, gdzie zamiast minimalnego 2,50% mamy już tylko fatalne 2,30%, a więc o 0,20 pp mniej.

Godne uwagi są zatem tylko lokaty półroczne i roczne, które oferują minimalne stawki przyjęte tutaj za warte opisywania. I jak to w Nest bank wymagają one posiadania tutaj konta i wpłaty nań nowych środków, kto go nie ma może liczyć tylko na stawki o 0,20 pp niższe.

Tutaj założysz konto w Nest bank dla podniesienia stawek na lokatach

Całe szczęście, że w obu bankach z najatrakcyjniejszymi lokatami konta są całkowicie bezproblemowe. Tak w IB jak w NB wszystko jest za całkowite zero złotych, zaś karta do konta jest niepotrzebna, więc nie trzeba jej wyrabiać. W końcu to konta dla lepszych lokat.

Po raz pierwszy więc w tym roku lepsze stawki oferuje Idea bank. Oczywiście pomijam milczeniem bezkonkurencyjny Deutsche bank, który jeszcze długo będzie poza zasięgiem obu pojedynowiczów ze swoją stawką 3%.

Ciekaw jestem jak długo oferty z 2,50% będą dostępne. Jeszcze wiosną znikały niczym ciepłe bułeczki po kilku godzinach, latem leżały już znacznie dłużej, nawet i ponad tydzień. Jak będzie wczesną jesienią?

5 komentarzy:

  1. moje lokaty w NB kończą się w połowie października, prawdopodobnie podobnie jest u innych klientów, dziwi więc fakt ściąganie następnej gotówki z rynku.
    możliwe, że zaczynają walczyć z IB o 1 miejsce w pożyczkach międzybankowych.
    może być ciekawie.
    osobiście nie skorzystam ani z IB ani z NB. 2,5% nie jest może złe, ale też żadna rewelacja. poczekam.
    pirx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie skorzystałem z żadnych z tych dwu ofert, jedynie z Toyoty.

      Usuń
  2. Polityka tego banku diametralnie zmienila sie do depozytow w 2016 r po zmianie udzialowcow, ktorzy dysponuja wiekszym kapitalem niz poprzednio. Depozyty np. walutowe spadly w tym banku na koniec 2016r do 0,1%, czyli jest to wyrazna niechec do depozytow, bo jak to nazwac skoro stopy w USA sa lub za chwile beda na podobnym poziomie jak dla PLN. Ta polityka musiala doprowadzic do masowego wyplywu srodkow z tego banku, bo nie ma on takiej pozycji jak PKO czy Pekao, zeby szarzowac ze stawkami bliskimi zero. To co obserwujemy na lokatach w PLN od polowy tego roku, to lekki zwrot w polityce tego banku. Musza w koncu okreslic sie czy chca byc bankiem tylko udzielajacym pozyczek a wtedy pytanie o sens budowania placowek i oferty uniwersalnej. Mam nadzieje, ze zobaczymy wkrotce w ktorym kierunku podaza ten bank.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niechęć do depozytów jest dziś ogólnoświatowy, bo jest nadpłynność pieniądza, wbrew pozorom nie skonsumowana przez inflację lub/i inwestycje. Bankom więc nie zależy na ściagnięciu nawisu płynnościowego od klienta indywidualnego, bo taniej i prościej jest "pożyczyć płynność" od innego banku.
      To zły kierunek i doprowadzi po pierwsze do konsolidacji i dalszych fuzji banków, czyli pewnego oligopolu, w tym większego wpływu władzy państwa w bankowości (np.w przypadku Polski). To taki państwowy kapitalizm, w którym zamiera wolność kapitału. Funkcjonuje to dobrze w Chinach, ale na dłuższą metę jest to szkodliwe bo demotywuje przemysł prywatny do inwestycji, skoro ten państwowy ma łatwiejszy o tańszy dostęp do finansowania produkcji. Jedyną ucieczką od inflacji dla banków i dla konsumenta jest wtedy inwestycja na giełdzie, a nie w realną gospodarkę. Niestety.

      Usuń
  3. Właśnie niedawno czytałam gdzieś o tym powrocie to takich lokat. Moim zdaniem to dobry krok, ale widać że brakuje im klientów. Mimo wszystko część oszczędności namnożonych przez moją spółkę postanowiłam tymczasowo zamrozić na jednej z tych lokat. Czas pokaże, czy było warto.

    Magda // Kontakt

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...