Jakiś czas temu opisywałem promocję w Paribasie o nazwie Mega Okazja, w której do zgarnięcia było 450 zł w gotówce. Z niewiadomych powodów były bardzo duże problemy z aktywacją tej promocji, linki były bowiem nieaktywne. Dziś dostałem jednak informację, że w końcu wszystko jest ok, problemy ze strony banku zostały rozwiązane, a promocja wreszcie jest aktywna.
Na początek zajmiemy się jak zwykle karencją by można było ocenić czy warto czytać dalej. Mowa jednak o Paribasie, a więc najbardziej stabilnym banku pod tym względem. Dalej karencja wynosi tutaj 12 miesięcy, więc jeśli od roku nie byłeś klientem tego banku możesz wracać po nową premię.
Tutaj zgarniesz 450 zł w promocji Mega okazja w Paribas
O dziwo zmieniła się pula dostępnych wniosków i to dwukrotnie. Bank przewidział aż 6000 wniosków, więc nie sądzę by taka pula została wyczerpana przed czasem, A deadline został ustawiony na 25 września.
Co trzeba zrobić by zgarnąć całą premię?
1) 50 zł za nadanie PINu do karty
Początek jak zwykle jest banalny, bank da nam pięć dych tylko za nadanie PINu do karty, czyli po prostu jej aktywowanie. Mamy na to czas do 9 października, ale lepiej zrobić to jeszcze we wrześniu, bo wtedy premię dostaniemy o miesiąc szybciej, już w październiku.
2) 300 zł za dwie aktywność w kolejnych dwóch miesiącach
W kolejnym miesiącu należy wykonać dwie czynności:
- wpływ na 1000 zł
- transakcje kartą na 300 zł
czyli jak widać powrót do klasyki, ale tym razem ta klasyka wydaje się nieco łatwiejsza, bo wydać dziś 300 zł jest dużo łatwiej aniżeli jeszcze kilka lat temu, kiedy też wymagano od nas wydawania tej samej kwoty.
Powyższe dwie czynności mamy wykonać w kolejnych dwóch miesiącach po miesiącu w którym nadaliśmy PIN do karty. Za każdy miesiąc dostajemy po 150 zł.
3) 100 zł za jedną aktywność w ostatnim czwartym miesiącu
W ostatnim miesiącu, czwartym już z kolei mamy do spełnienia tylko jedną czynność
- transakcje kartą na 300 zł
jest ona premiowana 33% cashbackiem bo z powrotem dostaniemy 1/3 tej kwoty w kolejnym miesiącu. Używam tutaj wszędzie słowa w 'kolejnym' miesiącu, wszystko bowiem zależy od tego w którym miesiącu zaczniemy udział w sierpniu, wrześniu czy w październiku. Im wcześniej weźmiemy udział, tym szybciej będziemy mogli wrócić po kolejną premię.
Tutaj zgarniesz 450 zł w promocji Mega okazja w Paribas
Podsumowując typowa akcja dla Paribasa, ale wreszcie z gotówką, a nie z e-kodami Allegro, biedronką czy jakimś mniej znanym sklepem. Gotówkę wszak możemy wpakować na kolejne, dziś już fajne oprocentowane konto by pracowała dla nas jeszcze bardziej, a płacić za zakupy możemy kredytówką tak by zyski były jeszcze większe.
Regulamin promocji Mega okazja w Paribas
Gotowka w "promocji" to dzisiaj podstawa. Bony stracily juz na atrakcyjnosci, gdyz chcac kupowac tanio musimy wybierac produkty z roznych sklepow a nie z jednego. Klasyczne, cytowane tu bony do Biedronki stracily mocno ze zwojej atrakcyjnosci w minionych latach. Masa promocji w Biedronce opiera sie juz na kupnie towarow nieobjetych promocja za okreslona kwote (gdzie indziej sa tansze), tak aby nabyc inne w promocji. Koncze wlasnie promocje w Paribasie, gdzie dostane 400zl w gotowce i bony do Zabki o wartosci 40zl, ktorych faktyczna wartosc jest w przedziale 20-30zl, bo za tyle moge nabyc te same prrodukty w innym sklepie. Wystrzegajmy sie promocji z bonami, bo jest to dla nas totalnie niekorzystne, choc wiadomo, ze bank za te bony placi mniej niz wynosi ich wartosc.
OdpowiedzUsuńPobierz aplikację Biedronka. Omal codziennie otrzymujemy tam ciekawe oferty. W aplikacji tej są promocje, których nie ma w gazetce. I to na produkty, które każdy używa. Są tam też bony - za 5 zł, 10 zł, 20 zł, 50 zł i 100 zł. Do wydania na wszystko, z wyłączeniem alkoholu i papierosów. Miesięcznie zaoszczędziliśmy około 200 zł (na produkty, które i tak kupilibyśmy). Nie porównuj aplikacji Biedronki do aplikacji Lidl (aplikacja Lidl jest zbędna - nie warto jej pobierać).
OdpowiedzUsuńCoś majaczysz, Gesso. Apka Lidla też fajna i dużo fajnych promek na okrągło.
OdpowiedzUsuńdo Anonimowy 6 września 2022 12:54 W Lidlu nie ma nic ciekawego. Było. Kiedyś. Osoba dbająca o wydatki (i szanująca pieniądze) robi zakupy w Biedronce.
UsuńZgodzę się tutaj z Gesso, gdy używałem kiedyś karty lojalnościowej w Tesco późniejsze rabaty wysyłane pocztą tradycyjną dotyczyły dokładnie tego co stale kupowałem. W Lidlu zaś po kilku miesiącach używania apki że zdumieniem stwierdziłem, że promocje były kompletnie nietrafione i nigdy nie miały związku z historia moich stałych zakupów. W efekcie odinstalowałam zbędna apke.
Usuńdo polcan 6 września 2022 22:19 Mamy kilka numerów w aplikacji Lidl (Rodzina). Każdy po zakupach dostaje te same zdrapki. Nie ma tutaj spersonalizowanej oferty. Dawniej lubiliśmy Lidl. Teraz w aplikacji Lidl (kupony) kwiaty, mnóstwo słodyczy i słodkie bułki (nie jemy ani słodyczy, ani bułek). W Lidlu dawniej były też tzw. czarne piątki. Nawet pisałem o tym na Blogu i zachęcałem do zakupu (proszek do prania). Ponadto wiele razy zaobserwowaliśmy, że przed promocją Lidl podnosi ceny określonych produktów. Darmowy parking przed sklepem to za mało. Zwłaszcza w obecnych czasach. Nie jest jednak moją intencją zniechęcać nikogo od robienia tam zakupów. To moje spostrzeżenia.
UsuńDo marketów mam podobnie podejście jak do banków, nie ma jednego ulubionego, wybieram to co na dany moment jest korzystne.
UsuńChociaż apka Lidla jest beznadziejna nie oznacza to, że omijam go szerokim łukiem. Jest wręcz przeciwnie, to jeden z tych sklepów, gdzie robię zakupy częściej chociażby ze względu na promocje typu -50%. Jednak Lidl kombinuje ostatnio dość mocno, dużo produktów (np, mleczko do kawy) ma od dłuższego czasu niższą cenę na półce niż kasują za nie w kasie, inne produkty tej samej marki są zawsze droższe aniżeli w Biedronce, czasami na półkach stoją towary już po terminie ważności.
Niestety podobnie można rzec o Biedrze, bo tutaj też ceny są czasami inne niż widać pod produktem, a nie każdy sprawdza szczegółowo paragon, w poszukiwaniu błędów, więc nie ma sklepu idealnego.
To do nas należy ciągłe porównywanie i wybieranie tego co nam najbardziej pasuje, dokładnie tak jak w przypadku promocji bankowych.
do polcan7 września 2022 07:02 Mam podobne spostrzeżenia. Błędna cenówka częściej w Lidlu. Bacznie obserwuję paragony. Nierzadko bowiem przy zakupie danego produktu kieruję się ceną (promocyjną). Dziś posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. To mnie teraz zajmuje. Za tydzień nowa edycja w Alior i Getin.
UsuńJa lubię promo w Lidlu dowolne piwko 4szt + 4 gratis.
OdpowiedzUsuń