Lokata na Piątkę czyli 5% czyli jak stracić na założeniu lokaty

W czasach, gdy 4% na lokacie wydaje się być tylko dla kompletnych nowicjuszy o czyściutkim koncie, oferta z wyższą stawką musi być obwarowana jakimiś kosmicznymi warunkami. Tak przynajmniej podpowiada logika.

Nieoczekiwanie w tym tygodniu pojawiła się nowa lokata, która oferuje nawet 5,00% i to gwarantowanego stałego oprocentowania. To bardzo dużo, jeśli obligacje Getin dają obecnie tylko 4,00%.

Oferentem jest kolejny raz Kasa Polska. Przez długi czas mieliśmy tutaj Lokatę Gwiazdkową także z 5.00%, która nie znikała ze strony nawet przez cały luty. W marcu w końcu się to zmieniło, a zastąpiła ją lokata na piątkę. Niestety jest taką tylko z nazwy, dlaczego?


Okres lokaty jest całkiem przyzwoity bo wynosi aż 5 miesięcy, co jest długim okresem jak na tak wysoką stawkę. Za to nie da się tutaj wcale zaszaleć. Kasa pozwoli nam na ulokowanie tylko malutkiej kwoty i to bez górnych i dolnych limitów.

Ale koszt na wejściu wynosi aż 205 zł

Słowem jest to lokata tylko i wyłącznie na kwotę 5.000 zł. Ani mniej, ani więcej. A to niewiele. Skończyły się czasy, gdy SKOKi pozwalały zaszaleć na wabikach i można było tu pakować ile kto ma, aż po gwarancje BFG.

Po aferze z SKOK Wołomin OVER 100K chyba nikt już nigdy nie powierzy jednemu bankowi więcej niż 100 tys euro. Jak widać dywersyfikacja jest wskazana zawsze, bez względu na to gdzie chcemy ulokować nasze środki. 

Kasa Polska daje jednak ograniczenia. Tylko 5.000 zł i tylko jedna lokata może być założona. Mało tego, środki muszą być dodatkowo nowe, więc kto miał Lokatę z Gwiazdką i nie wycofał odpowiednio wcześnie swojej kasy, musi dopłacić nowe środki.

A nowe osoby, które chciałyby się skusić na chude 5%? Te będą musiały ponieść niemałe koszty na wejściu, czeka ich bowiem kara na start za wpis w poczet klientów Kasy:

• 100 zł wpisowe
• 100 zł za udział
• 1 zł za wkład członkowski
• 4 zł na Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej

Wydaje się więc całkowicie bezsensowne, żeby wpłacać aż 205 zł tylko po to, by założyć marną lokatę na 5% z malutką kwotą na wejściu. Przy tak minimalnym wkładzie pozwoli ona zarobić jedynie... 84,38 zł.

W efekcie widzimy, że nowy członek Kasy, który założy tę niby to prestiżową lokatę, będzie w plecy, i to poważnie w plecy, bo przy wkładzie 205 zł na start straci aż 120,62 zł. Nie biorę tutaj pod uwagę kosztów dojazdu, czy opłat pocztowych.

Kasa co prawda informuje, że udział oraz wkład członkowski zostaną zwrócone, ale po aferze Wołomińskiej wiemy doskonale, że takie zapewnienia można włożyć między bajki. Nikt z byłych członków nie odzyskał ani grosza z obowiązkowego wkładu na wejście.

W efekcie oferta wyglądająca bardzo atrakcyjnie, tak naprawdę nie jest godna polecenia, dla nowych członków. I coraz bardziej zastanawia mnie, czy jest jeszcze sens umieszczania w rankingach lokat SKOKów. Tym bardziej, że ostatnia afera z Biereckim nie wygląda zbyt ciekawie, a SKOKi coraz bardziej są brane pod lupę.

W ostatnich dniach zaroiło się od nowych doniesień. Spekuluje się, że po ostatnich doniesieniach o tym jak majątek do ratowania SKOKów wpłynął do spółki senatora Biereckiego. W wyniku tego rzekomo ma powstać komisja śledcza do spraw SKOKów. Słowem politycznych przepychanek ciąg dalszy i nigdy nie wiadomo czy nowym członkom uda się odrobić straty na wejściu w atrakcyjne lokaty.