Choć nowe promocje zaczynają się zwykle w nowym miesiącu, Paribas zrobił wyjątek. Pod koniec lipca ruszyła bowiem znów nowa, jak zwykle limitowana akcja z premią w której do zgarnięcia jest 300 zł.
Kto może z tego skorzystać? O dziwo w regulaminie w dalszym ciągu mamy bardzo krótką karencję wynoszącą tylko 9 miesięcy. Myślałem, że to błąd skoro ostatnim razem bank wysłał korektę informując o 12 miesiącach. Teraz jednak znów przerwa w posiadaniu konta może wynosić zaledwie 3 kwartały:)
Tutaj zgarniesz 300 zł za założenie konta w Paribas
Link ma być aktywny do 25 sierpnia 2019, należy jednak pamiętać, że promocja ma limit w wysokości 2500 sztuk. Ostatnia promocja trwała niemal do końca, ale Paribas to najbardziej nieprzewidywalny bank jeśli chodzi o czas trwania promocji.
Co trzeba zrobić by zgarnąć trzy stówki?
Mamy powrót do typowej promocji, w której promowana jest aktywność na koncie. Po złożeniu wniosku, konto należy otworzyć najpóźniej do konta wakacji, tak by spełnić warunki przez trzy kolejne miesiące. Są nimi:
- transakcje kartą na 300 zł
- przelew na 1000 zł
Kiedy dostaniemy kasę za powyższe czynności? Paribas jest dość konkretny. Nie bawi się w mini nagrody do jakich przyzwyczajają nas inne banki. Tutaj premia jest dzielona tylko na dwie równe części po 150 zł każda. Pierwsze 150 zł przyjdzie do końca października, druga do końca tego roku.
Tutaj zgarniesz 300 zł za założenie konta w Paribas
Na plus trzeba też zapisać fakt, że karta jest darmowa. W poprzednich promocjach Paribas lansował konto do którego karta kosztowała 6 zł. Tym razem karta jak i konto są darmowe, co nie jest bez znaczenia.
Co do szczegółów karta otwarta na dzisiaj może kosztować 3 zł, ale z opłaty zwalania zaledwie jedna płatność kartą na dowolną kwotę. Taki warunek jest z pewnością akceptowalny. Słowem fajna promocja, skoro nagrodą jest konkretna i szybka kasa dla wracających już po 9 miesiącach.
Regulamin promocji Premia 300 zł z kontem w Paribas
Nie w temacie, ale IB ponownie ściął oprocentowanie lokaty HAPPY PRO - tym razem o 0,1 do 3,2%.
OdpowiedzUsuńA inflacja już 2.9% . Oczywiście Glapiński niewzruszony ma to w d..pie
OdpowiedzUsuńGlapa powiedział, że chodźby się paliło to do końca 2021r stopy pozostaną bez zmian. W grudniu 2019 inflacja wyniesie 3.5%. Ha ha trzymajcie dalej kase na lokatach
Usuń"Oczywiście Glapiński niewzruszony ma to w d..pie"
UsuńTo prawda, ale jak pan, który tylko w zeszłym roku dostał (niektórzy mówią, że sam sobie przyznał ;) ponad pół miliona zł premii ma się czymś przejmować? Takie ma wytyczne i zbiera póki co kaskę aż miło, ale nie wchodzę na politykę - bo wiem, że tego nie lubicie na tym forum ;)
Mnie ten cżłowiek po prostu osłabia. Takiej buty, takiej bezczelności i samozadowlolenia z własnej głupoty to nie spotkałem dotąd w jednym czynowniku. Wyjdzie na konfe i powie ze jesteśmy krajem cudu i wszyscy mają być szczęśliwi. Sobie premie 200tys na koniec roku i ma inflację w głębokim poważaniu. Ja już nawet nie czytam, nie oglądam tego co ten cżłowiek ma do powiedzenia. Zablokowałem na twitterze jego nazwisko bo oglądanie się na to co Glapiński powie to marnowanie czasu i zdrowia. W ogóle już nie zwracam uwagi na RPP bo ci ludzi emają w nosie oszczędności Polaków i nc się nie zmieni w tej materii. Jedyne na czym wiekszosci tego organu zależy to lanie taniego pieniadza na rynek i stymulowanie rządowego masarstwa które produkuje przez 4 lata kiełbasę wyborczą.
UsuńJa pisałem tu już od roku żeby emigrować do obligacji indeksowanych inflacją ale to i tak niewiele da bo to co liczy GUS to jakies bujdy nie wiadomo dla kogo. Nie wiem skąd oni biorą koszyk inflacyjny ale rodzina która odczuwa 2.6% inflacji to raczej nie mieszka w polsce, w przeciętnym m3 z dwójka dzieci a już na pewno nie jest emerytem z 1400zł emeryturą.
ięc podsumujmy. Lokaty uwalone już 5 lat temu za wyj rodzynków w typie IB. Fundusze pieniężne zlikwidowane nawet fizycznie - po prostu istnieją chyba ze 2 czy 3 tego typu fundusze. I teraz mamy rentownosci obligacji na szczytach . Podejrzewam ze w tym momencie TFI odnotowują milionowe wpłaty do tych właśnie funduszy. Za 3 mc spirala się odkręci a klienci zostaną ze stratami. Przecież nikt z wielkiej finansjery nie będzie przygladał się bezczynnie na obligacje kraju w którym rentownosci obligacjji są realnie ujemne i inflacji 2.9% Przecież to kompletny absurd. Tym samym Glapinski załatwi kolejny segment rynku w którym Polacy mogli jakoś odkładać pieniadze. Potem zostaną tylko akcje do kupowania bo wszystko inne będzie albo wycenione w kosmicznych cenach albo ludzie nie będą mieli jakiegokolwiek zaufania jak po getbacku do obligacji korpo. Tak samo moga się wkrótce zrazić do obligacji skarbowych wycenianych rynkowo.
MM
Tax Care z grupy IB złożyło wczoraj wniosek o upadłosc. Byłem dziś u księgowej, ponoć odgórnie naukowo wykańczają Leszka Cz. Z lokatami w 2020r będą nici. Nie wiem co wtedy Polcan zrobi z moim ulubionym blogiem :(
OdpowiedzUsuńInflacja wesoło rośnie, zaraz bedzie drożej niż w niemczech. Już teraz nie mogę sie nadziwić skokowym, drakońskim wzrostem cen jedzenia w kraju. Ta inflacja Glapinskiego 2,9% to bzdura, bo liczona w koszyku mix wraz z chinskimi telewizorami. Na moje oko to 40 procent i lepiej, wystarczy popatrzec na ceny mieszkan.
Polcan powinien zmienić profil bloga z lokacyjnego na inwestycyjny. Polcan dlaczego tak kurczowo trzymasz się tych lokat. Po upadku LCz lokaty stracą sens
OdpowiedzUsuńPo pierwsze jak widzę, większość czytelników bierze pod uwagę inflację jako główny wyznacznik. Dla mnie to sztuczny twór, który nijak się ma do osobistych finansów.
UsuńTak się składa, że sam prowadzę co miesiąc bilans i inflacji tutaj nijak nie widać. Jedyne wzrosty są widoczne w cenie benzyny, ale to mnie marginalna sprawa, bo i tak wciąż mieszczę się w wydatkach 100 zł/m-c.
Druga sprawa to częste wydatki. Nie wiem czy mam takie szczęście, ale trafiam na tanie rzeczy jak ostatnio (29 czerwca) cukier po 1,49 zł więc kupuję go na zapas. Tak tanio dawno nie było. Przedwczoraj w Tesco megawyprzedaże większośc towarów 50% taniej. Nie wiem czy zamykają oddział, ale znów obniżyło to wydatnie wydatki lipca. Chleb ciągle w promocjach a to jest produkt pierwszej potrzeby. Obiady w knajpach ciągle po 20 zł w promocji. Może to wina tego że nie mieszkam w dużym mieście. W każdym razie nie widzę tego bata w postaci inflacji bo suma summarum wydatki mam mniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Co do drugiego pytania o profil to kiedyś miałem bloga PP2/3 dla profilu inwestycyjnego. Odkąd nazwa zmieniła się na PP4 wiadomo, że na zawsze odszedłem od inwestycji o których mógłbym pisać na blogu.
UsuńInna sprawa, to fakt, że lokaty to dla mnie już przeszłość. Lokaty w IB są ostatnimi lokatami (poza mobilną w Getin) i wszystko przechodzi na KO w różnych bankach. Wynika to w głównej mierze z moim prywatnych inwestycji, które trwają zwykle od kilku dni do kilku miesięcy. Z tego powodu kasa musi być dostępna w dowolnym momencie, a to zapewniają tylko KO.
Mógłbym dopisywać kolejne punkty, ale one niczego nie wnoszą. Przykładowo dla mnie od dawien dawna największy wydatek to gaz, ze względu na fakt ogrzewania mieszkania gazem. Rachunki rzędu ponad 1000 zł zimą nie były rzadkością i to był główny problem.
UsuńTen problem sam się rozwiązał. Ubiegłej zimy miała miejsce termomodernizacja bloku, co wydatnie obniżyło koszta. Myślałem, że spowoduje to drastyczny koszt czynszu, ale trudno podwyżkę o 1,22 zł uznać za denerwującą.
Zdaję sobie sprawę, że to lokalne czynniki, które poprawiają moją sytuację finansową. Nie jest to coś o czym inni lubią słuchać, więc nie piszę o tym w osobnym artykule. Suma summarum być może inflacja jest, ale dopóki nie zobaczę tego w mojej analizie wydatków będzie to dla mnie sztuczny twór.
Zamykając ten długi wywód podkreślę, że kluczowe są dla nas nasze wydatki i potrzeby a nie co ogłaszają ekonomiści.
UsuńDla mnie kluczowe w tym roku były prowizje za płatności zagraniczne, bo te bywają drastycznie drogie. Wygląda na to, że ten problem rozwiązał się tak jak problem z gazem czyli samoistnie o czym pisałem w ubiegły piątek.
Czy tak będzie faktycznie będę miał się okazję przekonać w sierpniu podczas płatności za granicą. Dla innego jednak sprawa braku kosztów przewalutowania może nie mieć znaczenia z wiadomych powodów. Koniec końców należy zrobić samemu bilans i sprawdzić ile tak naprawdę wynosi inflacja i jak się ma do przyrostu w naszych dochodach. U każdego na pewno będzie to wyglądało inaczej.
Polcan zasadniczo masz rację, z tym że ile kupujesz tego cukru na miesiąc, bo ja np. kupuję 1kg na 2 miesiące, ale codziennie kupuję chleb, warzywa owoce, a te bardzo podrożały. To tak samo jak z argumentem że stać nas a 3 telewizory rocznie, a za komuny jeden na 10 lat. Jasne, w małych miastach czy wsiach jest taniej niż w Poznaniu czy Wrocławiu, Gdańsku nie wspominając o stolicy, ale też już nie tak jak kiedyś. Jak na benzynę wydajesz na m-c 100zl to znaczy że do pracy jeździsz rowerem lub z buta - i to b. dobrze, ale dzieci zakładam nie masz, bo Ty lub partnerka musielibyście je autem obwozić. U mnie na paliwo idzie dobre 750zl m-c , okej autko pali 9-10 L na setke. Wydatki, w szczególnosci jak pojawiły sie dzieci wzrosły 3 krotnie i wcale nie szalejemy. Drożyzna zaś jest i czuć wzrost cen podstawowych artykułów. Jak np. emeryci dogorywają za te 1200 zl przecietnej emerytury, to ja nie wiem.
UsuńWszystko zależy od tego jak ułożysz sobie życie. Do pierwszej mojej pracy miałem dość daleko jakieś 40 min. autobusem. Wytrzymałem 4 lata i zwolniłem się bo stwierdziłem, że za dużo czasu i kasy się marnuje na dojazdy.
UsuńPo roku znalazłem sobie pracę blisko, gdzie faktycznie mogę chodzić z buta. Z tego też powodu głównie na benzynę idzie mało kasy. Zresztą i tak jeszcze bardziej planuję ograniczyć korzystanie z pojazdu. Na marginesie od tego roku zapłaciłem najtaniej za OC w całej mojej historii.
Co do cukru to też spożywam tak jak ty, ale on może stać długo więc kupiłem zapasy na dłużej. Kosztował jednak 1,49 zł nie zaś 4,50 jak w 2012 kiedy faktycznie inflacja była odczuwalna.
Też codziennie kupuję chleb. Gdy mój ulubiony w Tesco skoczył w górę, to kupowałem ten sam w Lidlu po starej cenie. Ostatnio jednak chleb jest non-stop w promocji taniej niż kiedykolwiek, Jak nie jeden to drugi.
Z drugiej strony mamy wzrost w zyskach na lokatach. Rok temu cieszyło 2,50% w tym roku mieliśmy 3,90% potem 3,50% obecnie 3,00%, Zgodzę się, że będzie coraz gorzej bo perspektywy są kiepskie, ale tak dobrego roku jaki minął to nie było w historii bloga nigdy.
To też zasługa wielu zmian jakie wprowadziłem u siebie, w tym w zarządzaniu długiem, ale to już inna historia.
Co Wy za dietę macie?;D ja kupiłem kilo cukru jakieś 4 lata temu i dalej stoi ;D na jedzenie akurat dużo wydaje ale nie oszczędzam żeby jeść byle co:)
UsuńTo widocznie kawy nie słodzisz;)
Usuńrozumiem, że przelew na 1000zł można wykonać ze swojego konta w innym banku?
OdpowiedzUsuńJak to w Paribas:)
UsuńGlapiński przyznał sobie 500tys zł premii a wy nadal sądzicie, że będzie dbał o wasze oszczędnosci? Nie bądźcie naiwni jak dzieci!
OdpowiedzUsuńtu nie chodzi o oszczędności tylko o inflację. Podwyżka stóp generalnie mogłaby nawet obniżyć oprocentowanie lokat w długim okresie bo poprawiałaby nadpłynność banków, ale spowolniłoby inflację.
UsuńA co mówi ustawa o nbp?
Art. 3. 1. Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen,
przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej Rządu, o ile nie ogranicza to
podstawowego celu NBP.
Pytam się co robi teraz Glapiński i czy przypadkiem nie łamie prawa stawiając interesy rządu wyżej niż zadanie wynikające z ustawy?
Problemem nie są lokaty bo przy odpowiednim stosunku stóp do inflacji zawsze coś sobie gdzieś znajdzie. ale jeśli biedne społeczeństwo jakim sa Polacy mają od dziś realną stopę o 0,3pb wyższa niż bogaci Niemcy to jest to wszystko postawione na głowie. W zimie przy wzroscie PKB w okolicach 4% będziemy mieli nizsze realnie stopy niż będące w recesji Włochy nie mówiąc o Niemcach. Przecież to jakiś kretynizm jest całkowity. Coś takiego to w Japonii moze się dziac ale w Polsce? Dajcież spokój. Daleko idąca przesada.
MM
A ja mam pytanie do tych, którzy skorzystali z poprzedniej promocji tzn. "wiosenny bonus". Wpłynęło Wam już 100 zł z pierwszej części bonusu. W teorii miało do 31 lipca, ale na koncie nic takiego nie widzę...
OdpowiedzUsuńWałęsa chciał w Polsce drugą Japonię więc ją mamy
OdpowiedzUsuńWitam czy ktos kupowal obligacje skarbowe innych panstw? Jesli tak to w jaki sposob, jakie oplaty byly naliczone i ile mniej wiecej wyszlo finalnie.
OdpowiedzUsuńTo może napisz jakie ty obligacje chcesz upić bo po wczorajszym posiedzeniu FED można nieźle wtopić kupując obligacje krajów Emerging Markets. Tak jak w styczniu Powell dał paliwo do wzrostów w Polsce, Czechach czy generalnie na emergingach łudząc słabym dolarem tak teraz te nadzieje odebrał. Drożejący dolar to zabójstwo dla rynków wschodzących - a co za tym idzie dla obligacji i akcji tego regionu.
UsuńPoza tym musisz skalkulować ryzyko kursowe. Skoro pytasz się o opłaty to podejrzewam że nie jesteś doświadczony w tym temacie a obligacje i do tego jeszcze z ryzykiem walutowym to może nie tak ryzykowna klasa aktywów jak akcje tureckie, ale wystarczająco ryzykowna aby na tym nieźle stracić. Wygodniej i bezpieczniej zagraniczne bondy kupować przez fundusze, ale jak pisałem.... od wczoraj marzenia o zarobku na bondach - i tak już ekstremalnie drogich - można odwiesić na haczyk. Chyba ze zaczyna sie recesja to obligacje dolarowe i najlepiej USA. jak najbardziej, ale emisje dolarowych i eurowych papierów to nominały przekraczające możliwości przeciętnego śmiertelnika.
MM
W IB zawrotna do millenium już tylko 2,60 % , więc spadek oprocentowania trwa w najlepsze :(
OdpowiedzUsuńTax Care złozył wniosek o upadłość.
A w Pekao przedłuzono mi lokate na 0,90 % :)
Bedziemy jak małe dzieci płakać po bankach Leszka Cz.
Ja nie pójde w obligacje, i nie kupie mieszkania pod wynajem, bo mam dosyć użerania się z ludźmi.
A czemu tak się boisz obligacji?Skoro teraz są bardziej opłacalne niż lokaty. Mówimy oczywiście o obligacjach skarbowych indeksowanych inflacją.
UsuńObligacje skarbowe indeksowane inflacja sa tak na prawde loteria bo nie wiadomo ile bedzie wynosila indeksacja na miesiac inflacji. W 2019 w styczniu GUS oglosil 0.7% a w lipcu 2.7%, wszyscy ci ktorym zaindeksowany caly 2019 rok na 0.7% maja mniejsze oprocentowanie niz obecnie na lokatach bankowych.
UsuńZa rok może coś się poprawi. Do tego czasu zdecydowana większośc kasy pracuje sobie na 3,5% w IB
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo, choć długo się zastanawiałem czy to dobre posunięcie, ale teraz nie żałuję ;)
UsuńPozostając w tematyce IB - to chyba tnie % żeby mieć na odszkodowania związane z dzisiejszym artykułem na Bankier.pl
https://m.bankier.pl/wiadomosc/Idea-Bank-wprowadzal-klientow-w-blad-podczas-sprzedazy-obligacji-GetBack-UOKiK-7716240.html
Hej, jeśli założyłam konto w sierpniu. To czy w sierpniu musi być już wpłata 1000 zł i 300 zł obrotu na karcie.czy to dopiero robię we wrześniu?
OdpowiedzUsuń