Podwyżki na lokatach w Inbank oraz rewolucja w standardówkach

Pod dłuższej przerwie przypomina o sobie Inbank, w nieco spóźnionej reakcji na ruch BFF. Te banki zwykle idą łeb w łeb, więc skoro podnosi stawki jeden z nich wkrótce spodziewać się należy reakcji drugiego. No i mamy wreszcie odpowiedź ze strony fioletowych i to zdecydowanie bardziej drastyczną od dotychczasowych.

 

Ostatnia podwyżka miała tutaj miejsce dość dawno bo w drugiej dekadzie lipca, spodziewać się mogliśmy więc podobnego ruchu do lokat Facto. Jednak odpowiedź Inbanku jest dość zaskakująca, bowiem maksymalna stawka tutaj jest na pioziomie obecnej na KO w Getin, którego omawialiśmy wczoraj czyli 7,50%.

Tutaj założysz lokatę lojalną ze stawką do 7,50%

Mowa oczywiście o lokatach lojalnych, które od dłuższego czasu są lansowane. Najnowsza oferta lojalek to:

• 3 miesiące - 7,00%
• 6 miesięcy - 7,50%

Mamy więc w obu przypadkach wzrost o 0,50pp. Inbank ciągle obstaje przy tradycyjnej formule: im dłuższy okres tym wyższe oprocentowanie. Tyle 

O dziwo tym razem największe wzrosty mamy na lokatach standardowych, tutaj lokata kwartalna wzrosła aż o 1,90pp i obecnie jej stawka wynosi już 6,90%, półroczna zaś 7,40% co daje wzrost aż o 3,40pp.

Mamy zatem nowy trend, standardowe oferują tylko o 0,10 pp mniej od lojalek. Bank chyba zauważył, że mało kto u nas zrywa lokaty i karanie za brak lojalności nie jest opłacalne. Jak pamiętamy jeśli zerwiemy lojalkę, a będziemy mieć więcej tutaj lokat, to pozostałe zostaną one zamienione na standardówki. 

Innymi słowy w poprzedniej wersji jeśli mieliśmy kilka półrocznych lokat na 7% a zerwaliśmy choćby jedną z nich, to cała reszta została obcięta do 4%. Teraz mamy wreszcie większą swobodę w dostępie do gotówki przy zerwaniu jednej z nich, bo stawka zostanie obcięta tylko minimalnie o 0,10pp.

To z pewnością duża zmiana na plus. Sam zakładam raczej dużo lokat na mniejsze kwoty aniżeli jedną na wszystko co mam, trudno bowiem przewidzieć co przyniesie przyszłość i czy czasem nie będę mieć potrzeby skorzystać z lepszej oferty. Trudno też przewidzieć jaka kwota będzie potrzebna, więc dostęp do gotówki jest mile widziany.

Mamy zatem nareszcie rewolucję na standardówkach a więc większy dostęp do gotówki. Różnica między lojalkami a standardókami jest obecnie mało zauważalna, więc zmiana jest z pewnością na plus.