czwartek, 25 lipca 2013

Czy dni dobrego cashback są już policzone?


Jeżeli rok ubiegły był ostatnim rokiem dobrych lokat, to wszystko wskazuje na to, że rok bieżący będzie ostatnim dobrym rokiem cashback. Jak widać gdy Kowalski dostrzeże jakiś sposób na pomnażanie swoich oszczędności, to trzeba mu to zabrać. 

Trzeba przyznać, że w tym roku dużo dzieje się z płatnościami za pomocą kart. W najlepszych przypadkach mogliśmy liczyć nawet na zwrot rzędu 20%. Tu i ówdzie mamy po 10% a o tym gdzie obecnie można liczyć na dobry cashback pisałem dwa dni temu w artykule Gdzie jeszcze jest cashback - lipiec 2013.

Niestety dzisiejsza popularność kart przypomina popularność jaką miały lokaty jednodniowe przed wprowadzeniem podatku Belki. Wiadomo było, że zyski z lokat spadną drastycznie po wprowadzeniu podatku, cięcia stóp dobiły lokaty. Teraz mamy podobną sytuację, tyle że zamiast podatku Belki ustawowo ma być zmniejszona opłata interchange, która obniży zarazem atrakcyjność kart.


Interchange jest to opłata dodawana do transakcji bezgotówkowej, więcej na ten temat można zobaczyć tutaj. Początkowo opłaty intercharge, będące przez długi czas najwyższe w Europie, miały być obniżane do roku 2017 tak by docelowo wynosiły one 0,50%. 

Na początku tego roku MC i VISA dobrowolnie wprowadziły obniżki. Chcieli drogą samoregulacyjną obniżać je dalej stopniowo, tak aby rynek mógł dalej się rozwijać. Wzrost transakcji bezgotówkowych pozwalałby stopniowo obniżać opłatę interchange, tak by były jednocześnie były pieniądze na inwestycje bez konieczności obciążania konsumentów.

Tymczasem niedawno zrobiło się głośno o zniesieniu okresu przejściowego i wprowadzeniu od razu obniżki aż do 0,50%. Jeżeli jednak z podatkiem belki nikt nie dyskutował i banki zostały przed czasem zmuszone do obniżek lokat, to w przypadku opłaty interchange organizacje kartowe nie przyglądają się wszystkiemu biernie, lecz utworzyło specjalne forum interchange.

Źródło: otwartekarty.pl


Można się spodziewać, że nie tylko cashback ulegnie drastycznym cięciom. Z pewnością pojawią się także dodatkowe opłaty za używanie kart. W efekcie zamiast zarabiać na płatnościach będziemy dodatkowo dopłacać za korzystanie z plastiku czy całej gamy plastików.

Cała gama plastików miała być zastąpiona płatnościami telefonem dzięki technologii NFC.  o której pisałem szerzej tutaj. Karty choć na pewno wygodniejsze od gotówki są dość kłopotliwe, jeżeli jest ich kilka. Obecnie banki stawiają na rozwój bankowości mobilnej w tym płatności telefonem co pozwoli na ich redukcję. Dziś co prawda jedna karta to jeden telefon, ale z pewnością niebawem będziemy mieli wszystko w jednym na wzór tokenów w KB czy Eurobanku.

Niestety okazuje się, że sejmowa Komisja Finansów Publicznych obok regulacji dotyczących kart także tymi samymi przepisami chcą objąć płatności mobilne. A więc NFC ma być wrzucone do jednego worka i załatwione przy okazji. Mając na uwadze fakt, że wydanie karty do telefonu jest 6-10 razy droższe od tradycyjnej karty, wprowadzenie drastycznych cięć spowolni rozwój technologii NFC, będącej wciąż w zarodku.

Z opłat interchange banki finansowały wysokie koszty rozwoju płatności mobilnych. Ich ograniczenie spowoduje że trzeba będzie poszukać nowej ofiary. Banksterzy na brak gotówki narzekać nie mogą, biją bowiem rekordy w dochodach ale do zapasów zapewne nie sięgną by finansować dalszy rozwój NFC. Znajdą sobie nową ofiarę - Kowalskiego.

Skutki zmian Źródło: otwartekarty.pl


W efekcie zamiast obciążać kosztami sklepy, ciężar zostanie przeniesiony na klienta. Klientom rzecz jasna powie się, że to sklepy mogą teraz obniżyć ceny i więcej punktów handlowych zgodzi się na akceptację kart. Tyle że tam gdzie jest większy zysk do podziału, nie szukajmy dobrych mikołajów. 

Nie ma się co oszukiwać. Sklepy narzekają nie tylko na opłaty interchange, ale także na podatki oraz koszta prowadzenia działalności gospodarczej. Zyski ze zmiany opłat raczej nie przeniosą się na klienta, ten bowiem zawsze dostaje największe baty, ale na zwiększenie profitów największych hipermarketów, gdyż więcej ludzi będzie płacić kartami ale już nie dla swojej korzyści.

Wiadomo, że zmiany które mają być u nas wprowadzono nie zadziałały tak jak powinny w Australii, USA czy Hiszpanii, więcej o tym przeczytacie chociażby tutaj. O tym jak dokładnie przebiegało to w Hiszpanii i jakie były tego skutki dziś na PP2.

Ciąg dalszy: Karciany mat czyli przykład hiszpańskiej zmiany opłat interchange

6 komentarzy:

  1. Chyba mylisz NFC z płatnościami mobilnymi. Takie IKO od PKO BP działa na telefonie bez NFC i to jest główna zaleta tego systemu. Nie wiem czy ktoś jeszcze wierzy w sukces NFC - konieczność posiadania konta w konkretnym banku i telefonu u odpowiedniego, współpracującego z bankiem operatora, wydaje się strasznie upierdliwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kilka lat z pewnością w jednym telefonie będą możliwe cuda nie z tej ziemi. Tyle, że odbędzie się to kosztem gorszych ofert bankowych a zapłacą za to użytkownicy kont.

      Usuń
  2. Wołomin z lokatami w dół. Polcan mam lokatę na 12 miesięcy ze zmiennym oprocentowaniem na 7,1%. Czy to oznacza że moja lokata poszła w dół?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, artykuł o tym będzie w poniedziałek.
      Logika podpowiada, że niestety tak, w końcu o tym mówi sama nazwa. Napisz jednak maila do SKOKu, komunikacja jest bardzo dobra z Wołominem to trzeba im przyznać.

      Usuń
    2. Odpowiedź udzielona za 2 e-mailem (w pierwszym informowali że jest nowa oferta nie pisząc nic o oprocentowaniu): "uprzejmie informuję, że oprocentowanie lokaty Bezpiecznej Bis nie
      zostało
      zmienione, produkt ten został wycofany z oferty naszej Kasy.
      Oprocentowanie
      Pańskiej lokaty wynosi nadal 7,1% "

      Usuń
    3. Mi to śmierdzi AG. Za dobrze to wygląda. Może masz 7.1% a może za rok pocałujesz klamkę.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...